RECENZJA: BLOW 50YBT

Jednym z najnowszych modeli w ofercie firmy Blow, która znana jest z całkiem udanych urządzeń 43VBT, czy 50IBT, jest BLOW 50YBT. W stosunku do poprzednich modeli, zmienił się przede wszystkim stosowany w urządzeniu procesor. Nieco leciwego już Atlasa III, zastąpił zdecydowanie nowocześniejszy układ MTK, Firmy znanej z produkcji doskonałych chipsetów i odbiorników GPS. To, co wyróżnia nawigację BLOW, pośród innych urządzeń z CPU MTK, to przede wszystkim wejście AV-in. Czy oprócz tego możemy liczyć na dobrze dopracowane oprogramowanie, oraz solidne akcesoria? Postaram się to sprawdzić w trakcie tego testu.

 

Pierwsze wrażenie

BLOW 50YBT to urządzenie bardzo zgrabne i lekkie. Jego grubość to zaledwie 12 mm, a waga nieznacznie przekracza 180 g. Panel przedni wykonany jest z „matowanej” blaszki aluminiowej, z dodatkowo ściętą tuż przy ekranie, błyszczącą krawędzią. Tył obudowy pokryty jest modnym ostatnio „gumowanym” plastikiem, który wygląda estetycznie, jednak z czasem lubią pojawiać się na nim rysy. Całość obudowy jest dobrze spasowana. Nie zauważyłem żadnych szpar, nie wydaje też żadnych dziwnych trzasków, podczas dociskania. Wrażenie ogólne pozytywne.

Urządzenie wyposażone jest w 5 calowy ekran, o typowej w tym przedziale urządzeń rozdzielczości 480x272 punktów. O stanie zasilania (ładowaniu akumulatora) informuje użytkownika dioda, zlokalizowana w prawym górnym rogu panelu przedniego. Dioda świeci intensywnie na czerwono (podczas ładowania) i niebiesko (po pełnym naładowaniu), dzięki czemu nie sposób nie zauważyć, co się w danej chwili dzieje. Być może podczas jazdy nocą, tak jasna dioda może trochę przeszkadzać, ale w razie czego można ją stosunkowo łatwo „przyciemnić” (np. ciemnym lakierem).

Do włączania urządzenia, służy multifunkcyjny przycisk na górze obudowy. Jego krótkie przyciśnięcie, przenosi nas zawsze do głównego menu nakładki. Po dłuższym przytrzymaniu, możemy wybrać poprzez kliknięcie w ekran, czy chcemy urządzenie uśpić, czy też całkowicie wyłączyć.

Na lewej ściance znajdują się kolejno: złącze słuchawek (typowe 3,5mm), gniazdo karty MicroSD(TF), gniazdko AV-in (2,5 mm 4 polowe), oraz standardowe złącze MiniUSB, służące do ładowania, oraz do połączenia z komputerem. Na szczęście znalazło się także miejsce dla całkiem sporego, teleskopowo składanego rysika. Z tyłu oprócz głośniczka, znajduje się także przycisk soft resetu. Jest po prostu wszystko, co być powinno.

W zestawie oprócz urządzenia, znajdziemy uchwyt samochodowy o bardzo ciekawej konstrukcji, z dodatkową podkładką samoprzylepną, ładowarkę do auta, kabel miniUSB, słuchawki, oraz instrukcję obsługi po Polsku. Trochę szkoda, że zabrakło ładowarki sieciowej.

Muszę przyznać, że dołączony do zestawu uchwyt samochodowy marki HR, zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jego konstrukcja jest wyjątkowo solidna, przyssawka doprawdy potężna, z dużym „skokiem” dźwigni, a możliwość regulacji we wszystkich możliwych płaszczyznach gwarantuje doskonałe ustawienie ekranu, niezależnie od konfiguracji kokpitu auta. Trochę trudno jest się dostać, do nakrętki „kontrującej” przegub kulowy uchwytu, ale coś za coś. W zamian mamy naprawdę super stabilną i w pełni ustawialną platformę podtrzymującą nawigację.

Nieco czasu zajmuje również przyzwyczajenie się do samych zatrzasków, w których mocowana jest obudowa. Są one na tyle małe, że trudno je wyczuć, a na dodatek otwory, w które mają „wskoczyć” nie są umieszczone symetrycznie na dolnej i górnej krawędzi obudowy. Przy pierwszym podejściu (wieczorem, przy słabym oświetleniu w samochodzie), zajęło mi około minuty zanim trafiłem na odpowiednie miejsce. Z czasem jednak idzie coraz łatwiej i montaż staje się „automatyczny”.

Trzeba jednak wspomnieć, że opisywany uchwyt nie jest „podstawowym” wyposażeniem zestawu. Aby go otrzymać należy dopłacić około 20 złotych, do ceny bazowej. Jako podstawę otrzymujemy bowiem dość prosty uchwyt z niezbyt szerokim zakresem regulacji (tylko przegub kulowy), umożliwiający wygodne ustawienie ekranu jedynie w autach z niezbyt dużym kątem nachylenia przedniej szyby. Nie można powiedzieć, by był to uchwyt zły, ale uważam, że warto wydać dodatkowo 20 złotych i mieć pewność, że urządzenie uda się komfortowo zamontować w każdym pojeździe.

Istnieje również możliwość zamówienia uchwytu w wersji długiej (dla aut, z szybą odsuniętą daleko od deski rozdzielczej), oraz zestawu mocującego na kratkę. Nie miałem możliwości przetestowania tych rozwiązań, ale renomowany producent (HR) sugeruje, że także i one sprawdzają się dobrze.

Szczegóły techniczne.

BLOW 50YBT, wyposażony jest w nowoczesny procesor MTK3351 (468MHz), 64 MB pamięci RAM (realnie dostępnych jest ok 40 MB), oraz 64 MB pamięci flash, z czego tylko 1 MB tej pamięci, jest widoczny dla użytkownika. Zastosowany system operacyjny to Windows CE 5.0 w wersji CORE.

Co ciekawe, za ustalenie pozycji, odpowiedzialny jest chipset Sirf Star 3i+ , a nie MTK.

Mimo bardzo cienkiej obudowy, a tym samym z pewnością niezbyt pokaźnych wymiarów anteny, doskonale radzi sobie on z odnalezieniem pozycji i utrzymaniem fix'a, nawet w trudnych warunkach. Już w kilka sekund po włączeniu programu nawigacyjnego, pozycja zostaje namierzona i można rozpocząć jazdę.

Wbudowany w urządzenie slot kart TransFlash (MicroSD), akceptuje karty SD oraz SDHC o pojemności co najmniej 8GB (taką testowałem).

Wbudowany w nawigację głośnik, o mocy maksymalnej 1,5 W oferuje przyzwoitą jakość dźwięku.

Ekran dotykowy o rozdzielczości 480x272 punktów bardzo dobrze reaguje na dotyk, zarówno przy pomocy palca, jak i rysika. Regulacja jasności pozwala ustawić bardzo niski poziom podświetlenia do jazdy w nocy (nie zauważyłem przy tym efektu „migotania” ekranu, jaki zdarza się w niektórych innych nawigacjach na MTK), ale do jazdy dziennej przydało by się podświetlenie nieco mocniejsze. Ekran jest świetnie widoczny, gdy nie mamy do czynienia z oświetleniem słonecznym. Jednak przy bezchmurnej pogodzie, komfort jego obserwacji bardzo się zmniejsza, nawet w samochodzie, gdy mamy do czynienia jedynie ze światłem odbitym. W tym względzie można by co nieco poprawić, nawet kosztem większego zużycia energii. Przecież najlepiej dać wybór użytkownikowi, czy ważniejsza jest dla niego lepsza widoczność, czy też długa praca na baterii. Jak widać na zdjęciu porównawczym, istnieją ekrany, o silniejszym podświetleniu, nieco lepiej czytelne w słońcu.

Zarówno kontrast, jak i nasycenie kolorów są bez zarzutu. Dość dobrze wypada także 50YBT, jeśli chodzi o kąty, pod jakimi można oglądać ekran. Zjawisko gubienia kontrastu występuje dopiero przy znacznym odchylaniu się od osi idealnej widoczności.

Funkcje dodatkowe

Blow 50YBT jest urządzeniem bogato wyposażonym w dodatkowe funkcje.

Po pierwsze Bluetooth, obsługiwany przez popularne oprogramowanie Phonelink. Daje ono możliwość importu książki telefonicznej, historii połączeń, a także SMS'ów. Jeśli komórka jest zgodna z profilem OBEX mamy również możliwość przeglądania oraz kopiowania plików. Dokładniejsze informacje na ten temat w dalszej części testu.

Po drugie transmiter FM. Działa on niezależnie od tego, czy podłączona została ładowarka i umożliwia regulację częstotliwości w bardzo szerokim zakresie (od 76-108 MHz). Włączenie transmitera powoduje wyłączenie wbudowanego głośnika. Niestety jakość dźwięku jest słaba. Nie dość, że poziom głośności jest wyjątkowo niski, to dźwięk brzmi wyjątkowo „głucho” (brak mu średnich i wysokich tonów).

Dodatkowo po podłączeniu ładowarki samochodowej, jakość dźwięku jeszcze się pogarsza, bo pojawiają się jakieś piski i szumy, związane z działaniem regulatora napięcia. Oczywiście taki transmiter sprawdzi się, jako „wzmacniacz” komunikatów pilota, ale do odtwarzania muzyki z sensowną jakością, zdecydowanie się nie nadaje.

Po trzecie dość nietypowa dla urządzeń z MTK funkcja AV-in, czyli wejście Audio-Video. Jako złącze zastosowano 4 polowe gniazdo microjack (2,5mm), jednak rozkład pinów jest nietypowy i dostępne w sprzedaży gotowe kable AV (microjack>3xRCA) wymagają przeróbek. Dla wszystkich zainteresowanych zamieszczam rozpiskę pinów wtyku microjack.

1 - Masa (Audio?)
2 - Audio?
3 - Video
4 - Masa (od Video)

 

Mogę jeszcze dodać, że w gotowych kablach, które kupiłem w sklepie (niestety nie wiem, na ile są one „standaryzowane”), należało wykorzystać biały wtyk RCA, jednocześnie odwracając polaryzację, to znaczy podać masę z kamery na bolec, a sygnał na obudowę wtyku.

Nawigacja automatycznie reaguje na wykryty sygnał, przełączając się na widok ze źródła AV. Do urządzenia podłączałem między innymi tuner satelitarny, tuner TV, aparat cyfrowy, oraz dwa zestawy z kamerami cofania.

W jednym tylko przypadku (kamera cofania z cienkim, 5 metrowym kablem), obraz na ekranie był bardzo ciemny (ledwo widoczny). Natychmiast po podłączeniu ładowarki samochodowej wszystko wróciło do normy. Być może problemem była słaba masa z kamery (jednak na innej nawigacji obraz był OK). We wszystkich pozostałych przypadkach nie miałem żadnych zastrzeżeń co do wyświetlanego obrazu.

Obraz z kamery można obracać ze skokiem 90 stopni, poprzez klikanie w rogach ekranu, jak do tej pory jednak nie udało mi się włączyć efektu „lustrzanego odbicia”. Taka funkcja przydaje się, jeśli używamy kamery cofania, nie posiadającej odpowiedniej optyki odwracającej.

Do jakości, jak i do płynności Video z wejścia AV nie mam zastrzeżeń. Wygląda to na tyle dobrze, że można śmiało pomyśleć na przykład nad podłączeniem tunera TV do nawigacji. Efekt jest całkiem przyzwoity, a 5 calowy obraz jest czytelny nawet z tylnego siedzenia samochodu. Na zdjęciu widać efekt użycia stosunkowo taniego tunera zewnętrznego, przeznaczonego do monitorów komputerowych, podłączonego do nawigacji.


Jak widać strona sprzętowa, przedstawia się obiecująco. Zobaczmy, czy podobnie dopracowane jest dołączone fabrycznie oprogramowanie.

 

Oprogramowanie

Już pierwszy rzut oka na ekran po włączeniu nawigacji zdaje się potwierdzać opinie o dobrze dopracowanym oprogramowaniu instalowanym w nawigacjach BLOW. Oprócz funkcji multimedialnych, które znajdziemy w każdym PNA takich jak odtwarzacza muzyki, czytnika dokumentów tekstowych, filmów i przeglądarkę zdjęć, znajdziemy tu także kolekcję gier, przeglądarkę WWW, aplikację Bluetooth (wraz z DUN do łączenia się z siecią przez komórkę), rozbudowany kalkulator, przelicznik jednostek i dość rozbudowaną sekcję ustawień.


Ustawienia

Urządzenie 50YBT nie jest fabrycznie „zablokowane” do współpracy z jednym tylko programem nawigacyjnym. Użytkownik ma możliwość swobodnej definicji ścieżki, do dowolnego programu (przypisanej do klawisza „GPS” na głównym ekranie menu). Nie miałem zatem żadnych problemów, z instalacją i uruchomieniem AutoMapy.

Opcje Podświetlenie i Głośność, nie wymagają chyba szerszego omówienia. W obu przypadkach mamy możliwość płynnej regulacji parametrów, jak również włączenia trybu oszczędzania energii i dźwięku systemowego sygnalizującego kliknięcie w ekran.

Kontrola transmitera FM sprowadza się do jego włączenia i ustawienia odpowiedniej częstotliwości.

Pozwolę sobie pominąć omówienie ustawienia daty i czasu, kalibracji ekranu oraz ustawienia języka.

Na drugiej karcie ustawień znajdziemy programik narzędziowy, służący do testowania działania wbudowanego modułu GPS, oraz przyciski umożliwiające odczytanie wersji oprogramowania i przywrócenia ustawień fabrycznych.

Multimedia

Odtwarzacz Wideo.

Wbudowany odtwarzacz potrafi odtwarzać pliki filmowe zapisane w standardach WMV, MPEG2 i AVI.

Filmy, które chcemy oglądnąć wyszukujemy na karcie pamięci poprzez dołączoną przeglądarkę. Automatycznie skanuje ona kartę pod kątem plików filmowych, po czym wyświetla listę plików, oraz katalogów, które zawierają obsługiwaną zawartość. W przypadku dużych kart, powoduje to opóźnioną reakcję na przyciski. Można nawet czasem pomyśleć, że urządzenie się zawiesiło, a ono tylko pracowicie sprawdza zawartość karty.

Niestety lista plików i katalogów jest sortowana według daty modyfikacji, przez co czasem naprawdę trudno znaleźć interesujący nas katalog, czy plik. Zdecydowanie wolał bym sortowanie alfabetyczne.

Poza tym nie ma możliwości stworzenia playlisty – program automatycznie przyjmuje, że ma się zająć wszystkimi plikami w wybranym katalogu. Nie możemy na przykład wybrać tylko kilku z nich do odtworzenia, bądź też zmienić kolejności.

Odtwarzacz posiada wszystkie typowe funkcje, przełączanie poprzedni – kolejny, czy zmiana natężenia dźwięku. Dodatkowo odtwarzacz wyposażono w regulację intensywności podświetlenia ekranu, wprost z aplikacji. Całkiem dobry pomysł, z którym nie spotkałem się do tej pory w innych urządzeniach.

Wydajny procesor sprawia, że Blow 50YBT radzi sobie nieźle nawet ze skalowaniem filmów w większej niż natywna dla ekranu rozdzielczości. Nie można jednak powiedzieć, by dało się w pełni komfortowo oglądać materiał przygotowany dla komputerów PC. Zbyt duży bitrate takich plików powoduje „przycięcia” w momentach, gdy odtwarzacz doczytuje kolejną porcję danych (wynik 40% dla filmu przeznaczonego dla PC).

Przy pomocy PocketDivxEncodera przygotowałem do testu filmy w rozdzielczościach od 480x272, do 800x448, w jakości „10”, z materiału wyjściowego, jakim był film Big Buck Bunny 854x480 pikseli (24kl/s, 1,9Mbit/s).

W TCPMP włączyłem opcję „fit best”, aby obraz jak najlepiej wypełniał ekran, jako sterownik ekranu został ustawiony najszybszy, czyli Raw Framebuffer.

Dokładne wyniki ilustruje tabelka.

Rozdzielczość / bitrateJakość 10 (fit best)
800x480 (1,9Mbit/s)40%
800x448 (330kbit/s)97,2%
608x336 (320kbit/s)140%
486x272 (360kbit/s)189%

Jak widać Wyniki są bardzo dobre. Nawet film w rozdzielczości 800x480 odtwarzany jest płynnie, ale tylko pod warunkiem zmniejszenia Bitrate. 
Filmy na ekranie BLOW wyglądają ładnie, zarówno kolory, jak i ostrość obrazu są bez zastrzeżeń. Także dźwięk z wbudowanego głośnika jest wystarczająco mocny, a jeszcze lepszy efekt uzyskujemy podłączając słuchawki. Dzięki pojemnym kartom MicroSDHC (TF), można sobie zapewnić godziwą rozrywkę w dłuższej podróży.

 

 

Muzyka

Prosty odtwarzacz muzyczny odczytuje pliki MP3 i WMA. Mimo teoretycznej obsługi plików WAV, nie udało mi się ich odtworzyć (przeglądarka plików ich po prostu nie widzi). Okno odtwarzacza jest dość ascetyczne, i w nieco zbyt ponurej kolorystyce, ale przyciski duże i łatwe do zidentyfikowania. Jakość dźwięku bardzo dobra, szczególnie jeśli używamy przyzwoitych słuchawek (te z zestawu nie pozwalają na wykorzystanie potencjału urządzenia). Jeszcze gorzej wypada niestety transmiter FM o czym już wspomniałem.

Jeśli tylko mamy możliwość podpięcia nawigacji do radia samochodowego kablem, to zdecydowanie warto z niej skorzystać.

Niestety odtwarzacz nie wyświetla informacji z TAG'ów MP3, podobnie jak w przypadku aplikacji wideo, także i tutaj nie ma możliwości wyboru kilku pojedynczych plików do odtworzenia, nie można też w żaden sposób ustawić kolejności odtwarzania.

Pomyślano za to o minimalizacji, dzięki czemu możemy sobie włączyć muzykę, po czym wrócić do głównego menu i uruchomić nawigację. Przełączenie odbywa się zarówno poprzez odpowiedni przycisk ekranowy (domek), jak i przez krótkie wciśnięcie włącznika na górze obudowy.

Przydatna funkcja, o której działaniu wspomnę jeszcze przy okazji testu AutoMapy.

 

 

Zdjęcia

Aplikacja odczytuje pliki w formatach JPG,GIF,BMP,PNG. Operacja wczytywania kolejnych plików przebiega sprawnie, ale prędkość ładowania fotek oczywiście zależy od rozmiaru plików. Do dyspozycji mamy dodatkowo funkcje powiększania, pomniejszania, obracania obrazu, powiększenie na pełny ekran oraz pokaz slajdów. Z prawej strony w ramce imitującej film fotograficzny, możemy obserwować niewielkie ikonki kolejnych zdjęć.

Ebook

Czytnik plików w formacie TXT. Jest dość rozbudowany, ale niestety tak jak inne tego typu aplikacje nie obsługuje polskich znaków. Można za to dowolnie zmieniać rozmiar czcionki, jej krój, kolor, oraz kolor tła. Poza tym istnieje możliwość dodania zakładek, ułatwiających odnalezienie zaznaczonych nimi miejsc w tekście.

Gry

Rozrywkę zapewniają wbudowane gry. Znajdziemy tu między innymi popularnego „węża”, oraz klony „tetrisa” czy nieśmiertelnego „Boulder dash'a”. O ile w gry zręcznościowe nie gra się zbyt wygodnie na przyciskach ekranowych, o tyle w grach logicznych sterowanie dotykowe jest bardzo wygodne. W graniu bardzo przydaje się dołączony do urządzenia rysik.

Internet

Zainstalowana na 50YBT przeglądarka WWW oparta jest na IE dla Windows CE. Co ważne, wyposażono ją w wygodny przycisk ekranowy pokazujący i ukrywający klawiaturę, która też jest dość nietypowa, bo zajmuje prawie 3/4 ekranu. Dzięki temu łatwo na niej pisać nawet palcem, ale zasłania praktycznie całą zawartość strony.


Przeglądarka nie radzi sobie niestety z niektórymi stronami WWW, a już zupełnie nie akceptuje stron wykonanych w technice Flash. Nawet część stron, które teoretycznie powinny działać bez problemu (na przykład strona główna PDAClubu), nie otwiera się i powoduje po prostu zamknięcie przeglądarki. Na szczęście można jednak wejść bezpośrednio na Forum, jak widać na załączonym obrazku.

 

Trochę szkoda, że z fabrycznej nakładki nie da się przejść bezpośrednio do IE (bezwzględnie wymagane jest zestawienie połączenia DUN przez BT), bo można by korzystać z internetu np. po połączeniu się z PC przez ActiveSync.

 

Bluetooth

Obsługą bezprzewodowej łączności z komórką zajmuje się popularny program Phonelink.



W zależności od modelu telefonu, z którym nawigacja ma współpracować, istnieje możliwość importu książki adresowej, oraz historii połączeń, dzięki czemu można łatwo wykonywać połączenia poprzez proste wybranie nazwiska z listy.

Niestety funkcja wyszukiwania nie istnieje, więc jeśli mamy dużo kontaktów w telefonie, może trochę potrwać, aż ręcznie znajdziemy ten właściwy. Można także przeglądać wiadomości SMS znajdujące się w pamięci telefonu. Ciekawą funkcją jest OBEX, czyli bezprzewodowy dostęp do plików na telefonie komórkowym, dający możliwość zgrywania zdjęć zrobionych telefonem, czy też nagrań z dyktafonu. Zarówno wyszukiwanie urządzeń BT, jak i parowanie są intuicyjne i nie powinny dostarczyć żadnych problemów nawet początkującym. Trochę denerwują tylko niedopracowane opisy ikon menu. Na przykład co ma oznaczać „Bluetooth ...” widoczne na zdjęciu? Kto by się domyślił, że chodzi o automatyczne uaktywnianie modułu BT po uruchomieniu PNA?
Niestety nie wszystkie telefony dogadują się poprawnie z nawigacją. Czasem nie ma możliwości pobrania książki, czasem niedostępne są SMS'y lub lista połączeń. Nie jest to jednak w żadnym wypadku wina urządzenia BLOW, a po prostu inwencji twórczej producentów telefonów, za którą nie do końca są w stanie nadążyć Twórcy aplikacji Phonelink.

Narzędzia

Dwa proste, aczkolwiek przydatne programiki, czyli kalkulator i przelicznik jednostek.

 

 

Dzięki opisywanej już minimalizacji, oraz przyciskowi „szybkiego dostępu do menu”, można bez trudu uruchomić odtwarzacz MP3 w tle, a następnie zająć się czytaniem e-booka, oglądaniem zdjęć, czy nawet grami, przez cały czas słuchając muzyki.

Przejdźmy do podstawowej funkcji każdego PNA, czyli do nawigacji.

Blow 50YBT sprzedawany jest zarówno w wersji bez oprogramowania nawigacyjnego, jak i z dołączoną AutoMapą lub MapaMap. Aby uruchomić program nawigacyjny, wystarczy po prostu wskazać ścieżkę do pliku exe, w ustawieniach menu. Nie musimy się obawiać problemów z zablokowanym portem GPS, czy też gasnącym podświetleniem, jak to czasem bywa na niektórych nawigatorach. Do testu uruchomiłem najnowszą możliwą wersję AutoMapy PL, zainstalowaną na karcie MicroSD 1GB. Program startuje szybko i bez trudu wykrywa ustawienia GPS. Już w kilka sekund po uruchomieniu zostaje ustalona pozycja i można przystąpić do wyznaczania trasy. Wbudowany odbiornik GPS Sirf 3i+ spisuje się doskonale. Już przy pierwszym uruchomieniu fix został ustalony w mniej niż 5 sekund (z pewnością nie był to Cold start, ale i tak trzeba przyznać, że urządzenie poradziło sobie świetnie). Wszelkie kolejne pomiary zawsze kończyły się ustaleniem pozycji, zanim nawet udało się zamocować urządzenie w uchwycie samochodowym. Testy porównawcze czułości odbiornika GPS w BLOW z innymi urządzeniami podobnej klasy wykazują, że 50YBT poradzi sobie zarówno w dobrych jak i trudnych warunkach terenowych. W czasie jazdy na trasie, fix był utrzymywany bez najmniejszych problemów, zarówno w wąskich uliczkach otoczonych blokami, czy nawet przy szybkim przejeździe przez krótki tunel (ok 3 sekund). Odbiornik odmówił współpracy dopiero po wjechaniu na parking podziemny pod centrum handlowym.

 

Dokładność wskazania pozycji silnie zależy od jakości odbieranego w danej chwili sygnału GPS. Nawet nie ruszając się z miejsca, możemy „skakać” po mapie, w momencie gdy zmienia się ilość satelitów, których sygnał używany jest przy obliczaniu pozycji w danej chwili. Zapis takiej pół godzinnej „wycieczki”, w czasie której tak naprawdę odbiornik nie przemieścił się ani o centymetr, przedstawia kolejny obrazek. Jak widać informacje Producentów o dokładności wskazania pozycji dla danego odbiornika należy traktować raczej orientacyjnie, a nie dosłownie. Nie jest to jednak wada Sirf 3i+, zastosowanego w Blow, tylko po prostu cecha systemu GPS jako takiego.



Zapis śladu z krótkiej wycieczki pokazuje, że chipset rejestruje nawet niewielkie zmiany kierunku jazdy (manewry parkowania). Jak widać, ze strony odbiornika GPS możemy się spodziewać szybkiej i niezawodnej pracy.

 

Zobaczmy w takim razie, jak wypada procesor MTK 468MHz w porównaniu do innych jednostek obliczeniowych. Do testu zdefiniowałem trasę składającą się z 4 punktów. Start w Krakowie, następnie punkty „przez” Białystok i Łódź, by na koniec dojechać do Szczecina. Typ trasy ustawiony jako „optymalna” wszelkie pozostałe ustawienia dotyczące trasy domyślne. Drogi płatne ustawione na OK, traffic włączony (oczywiście offline). Mierzyłem czas, od momentu wciśnięcia przycisku potwierdzającego obliczanie trasy, do chwili wyświetlenia się widoku trasy na ekranie.

Wyniki zamieszczam poniżej (dla porównania osiągi procesora Samsung 400 MHz oraz Atlas III 400 MHz).

 

Blow 50YBT (MTK 468MHz) - 45 sekund

Cruser Alpha A50 (Samsung ARM 400MHz) - 45 sekund

Goclever 5010 (Atlas III ~400 MHz) - 51 sekund.

 

Oczywiście wszystkie pomiary zostały wykonane dokładnie na takiej samej trasie, tej samej wersji AutoMapy (6.1) zainstalowanej na jednej i tej samej karcie microSD (Sandisk 1GB). Wyniki z pewnością zależą też od szybkości karty pamięci, jednak test porównawczy, z użyciem tego samego nośnika, praktycznie eliminuje ten czynnik.

Wynik BLOW plasuje go w czołówce urządzeń PNA. Wyraźnie lepszy wynik uzyskują tylko urządzenia z procesorem Sirf Titan 600 MHz. Niestety w chwili pisania tego testu nie dysponowałem takim sprzętem, by dokonać bezpośredniego i dokładnego porównania. Pomiary, które wykonałem wcześniej zestawiając Atlasa III z Titan IV, wykazywały ok 30% lepszy wynik przy obliczaniu trasy, na korzyść Titana oczywiście.



Wrażenia podczas jazdy potwierdzają wszystkie wcześniejsze obserwacje. Mapa odświeżana jest szybko, reakcja na zmianę pozycji GPS, oraz przeliczanie trasy w przypadku zjechania z wcześniej wyznaczonej, są niemal natychmiastowe. AutoMapa znana jest z niezbyt płynnego przewijania mapy w czasie jazdy (szczególnie miłośnicy iGo mają to produktowi Aqurat'u za złe), ale BLOW radzi sobie z tym całkiem nieźle, nawet jeśli włączymy widok z bryłami budynków.

Komunikaty dźwiękowe są wystarczająco głośne i wyraźne, nawet jeśli używamy tylko wbudowanego głośnika. O marnej jakości transmitera FM już wspominałem, dlatego dla amatorów bardzo głośnych komunikatów polecam rozwiązanie kablowe, które dodatkowo umożliwi odsłuch muzyki z plików MP3 w bardzo przyzwoitej jakości. W czasie testu wczytałem klika plików muzycznych do wbudowanego odtwarzacza, po czym wróciłem do głównego menu i uruchomiłem nawigację. Podpiąłem 50YBT do radia zwykłym przewodem Minijack. Rozwiązanie to okazało się bardzo dobre. Muzyka grająca w tle zostaje wyraźnie wyciszona, podczas podawania komunikatów pilota, po czym wraca do poprzedniego poziomu. Kolejne pliki audio przełączają się automatycznie, zawsze jednak możemy błyskawicznie wrócić do głównego menu bez zamykania AutoMapy (poprzez sprzętowy przycisk u góry obudowy), po czym 2 kliknięciami dostać się do odtwarzacza, by zmienić utwór czy poziom głośności. Zarówno jakość dźwięku jak i wygoda użytkowania takiego rozwiązania powinna zadowolić nawet dość wybrednych posiadaczy tej nawigacji. Gdyby tylko odtwarzacz MP3 był nieco bardziej dopracowany...

Jeśli w trakcie nawigacji, przy podłączonym przez BT telefonie ktoś zadzwoni, na ekranie automatycznie pojawia się odpowiedni komunikat, wraz z nazwiskiem dzwoniącego (jeśli została zaimportowana książka telefoniczna), a komunikaty pilota, oraz ewentualna muzyka zostają wyciszone. Co ciekawe przy połączeniu z moim telefonem, nawigacja nie przejmowała funkcji „dzwonka”, to znaczy dzwonił głośnik w telefonie i dopiero po potwierdzeniu chęci odebrania rozmowy przyciskiem ekranowym dźwięk został przekierowany na PNA. W kwestii samej jakości rozmowy nie mam większych zastrzeżeń. Nie trzeba nawet specjalnie podnosić głosu, by rozmówca nas słyszał, a i głos rozmówcy dobiega do nas całkiem głośno i wyraźnie.

Dodatkowo, dzięki wspomnianemu już wielokrotnie sprzętowemu przyciskowi dostępu do menu, nie jesteśmy nawet skazani na oglądanie podczas całej rozmowy okienka Phonelinka. Wystarczy jedno wciśnięcie i jesteśmy w menu głównym (oczywiście nie przerywając rozmowy), po czym klik w „nawigacja” przeniesie nas do AutoMapy. Dzięki temu podczas dłuższej rozmowy z pewnością nie zabłądzimy, choć oczywiście możemy wtedy polegać tylko na wskazówkach wizualnych.

 

Wracając do AutoMapy, należy również wspomnieć o bardzo dobrej współpracy BLOW 50YBT z programem Miplosync na PNA. Przed instalacją programu, musiałem jednak chwilowo odblokować system, by przełączyć tryb komunikacji z PC na ActiveSync (nie ma takiej opcji w menu fabrycznym). Także na czas samej instalacji programu Miplo, należy pozbyć się nakładki, bo inaczej AS będzie odmawiał dostępu do karty, a instalacja w pamięci RAM (czyli domyślnym katalogu), całkowicie mijała by się z celem (program zniknął by przy pierwszym resecie).

Po ustawieniu konfiguracji w Miplosetup (nadal na odblokowanym systemie), można na stałe wrócić do standardowego menu nawigacji, a synchronizację uruchamiać w AutoMapie, z menu POI.

 

Drugim programem nawigacyjnym występującym w fabrycznym zestawie z Blow 50YBT jest MapaMap. Miałem okazję przetestować również ten program, w najnowszej wersji 6.3.2 SD Top. Nie zauważyłem żadnych problemów z instalacją, wykryciem GPS, oraz uruchomieniem programu.

Oprócz AutoMapy i MapaMap, udało mi się przetestować także programy Oziexplorer, RussaCE, GPSVK, a także ViaGPS (Mireo) z karty dołączonej do nawigacji Goclevera. Wszystkie one działają bez najmniejszych problemów. Ogólnie po obserwacji rejestru, oraz bibliotek systemowych można śmiało powiedzieć, że wystartować powinien każdy istniejący program nawigacyjny.

 

Bateria, której pojemność według danych katalogowych wynosi 2000 mAh, wytrzymuje około 2,5 godziny nawigowania z podświetleniem na maksymalnym poziomie. Wynik całkiem dobry. To ważne, zwłaszcza że do zestawu nie dołączono ładowarki sieciowej, umożliwiającej podładowanie urządzenie podczas użytkowania poza samochodem.

Dla majsterkowiczów

Odblokowanie systemu Windows CE na nawigacji Blow 50YBT nie nastręcza żadnych trudności. Odpowiedni skrypt jest nawet dostępny na stronie Dystrybutora. Proces jest całkowicie bezinwazyjny i odwracalny. Rejestr w nawigacji jest trwały, dzięki czemu otwierają się spore możliwości modyfikacji systemu. Co więcej, Firma Blow udostępnia oficjalne obrazy ROMów do wszystkich modeli nawigacji, dzięki czemu postawienie sprzętu na nogi, nawet po ekstremalnym błędzie nie stanowi żadnego problemu.

Ze standardowo występujących na PNA bibliotek brakuje toolhelp'a, przez co początkujący mogą mieć np. problem ze uruchomieniem Mortscripta. Jest za to AYGSHELL, a wraz z nim menu kontekstowe po przytrzymaniu rysika, bardzo przydatne przy edycji i kopiowaniu plików. Trochę za duża jest natomiast domyślna klawiatura SIP. Po otwarciu zajmuje praktycznie ¾ ekranu. Wprawdzie łatwo wtedy trafić w przyciski, ale nawet nie widać gdzie i co się wpisuje. Dlatego warto sobie dodać możliwość wyboru innych klawiaturek, w tym nawet takiej z Polskimi czcionkami. Wymaga to tylko dodatkowej DLL'ki i kilku wpisów w rejestrze, a wygląda np. tak:

 

Fabryczna nakładka ukryta jest na niewidocznej partycji ResidentFlash2, tam też możemy się udać chcąc nieco zmodyfikować funkcje fabrycznego menu. Zwracam uwagę na proces AVIN – odpowiada on za przełączanie obrazu z wejścia AV na ekran nawigacji. Nie należy go zamykać, bo urządzenie odmówi dalszej współpracy i konieczny będzie reset. Pozbywając się nakładki tracimy możliwość uruchomienia transmitera FM, na szczęście jednak nadal mamy możliwość regulacji podświetlenia (przez popularny programik LightmanagerD), oraz swobodny dostęp do Bluetooth. Istniejąca w panelu sterowania kontrolka BT, umożliwia sparowanie nawigacji z dowolnym innym urządzeniem BT, dzięki czemu możemy podłączyć na przykład zewnętrzny GPS, czy też zestawić połączenie Activesync przez Bluetooth (jak to zrobić opisałem na Forum).

Domyślnie nawigacja posiada jedynie profil „port szeregowy BT”, ale można ją rozbudować na przykład o transfer plików OBEX, a nawet próbować powalczyć z PAN (z tym jednak na razie nie udało mi się uporać do końca).

Wielofunkcyjność przycisku sprzętowego (usypiania) sprawia, że po zamknięciu nakładki przestaje on działać całkowicie. Aby zatem wyłączyć, czy uśpić urządzenie, należy użyć odpowiednich programików, do których skróty warto umieścić na pulpicie. Producent był tak miły, że jeden taki program umieścił już w ROM'ie urządzenia, a skrót do niego na pulpicie.

Bez problemów można uruchomić przeglądarki WWW takie jak Netfront, czy Mozilla Minimo, zainstalować GGCE czy klienta poczty (np. Npop) i korzystać w pełni z internetu przez połączenie GPRS z komórką, czy nawet wykorzystując bezprzewodowe połączenie Activesync po BT.

Warto jeszcze wspomnieć, że obsługiwana jest funkcja obracania ekranu, a zegar i data są podtrzymywane podczas resetowania (nie zerują się).

 

 

Podsumowanie

Jeśli wykorzystamy w pełni możliwości BLOW 50YBT, to stanie się on prawdziwym „centrum zarządzania” w samochodzie, z którego będziemy mogli wykonywać rozmowy telefoniczne, odtwarzać muzykę i filmy, obserwować otoczenie przez dołączoną kamerę cofania, czy nawet telewizję z tunera.

Podczas testu urządzenie działało stabilnie, choć zdarzyły mi się dwa przypadki „zawieszenia” podczas ładowania akumulatora w trybie uśpienia. Dioda ładowania pozostała wtedy włączona nawet po odłączeniu ładowarki, a BLOW dawał się włączyć dopiero po wykonaniu resetu.

Co ciekawe nie było ani jednego podobnego przypadku w trakcie nawigowania, mimo uruchamiania kilku funkcji naraz (muzyka, nawigacja, BT).

Reasumując, można śmiało powiedzieć, że Blow 50YBT to dobre urządzenie, zarówno dla potrzebujących jedynie typowego przewodnika, jak i dla wszystkich miłośników PNA z maksymalnie dużą liczbą dodatkowych gadżetów.

 Plusy/Minusy

Plusy:

+Sprawne nawigacja i przeliczanie tras w AutoMapie.

+Zgrabna i ładna obudowa.

+Łatwość uruchamiania różnych aplikacji, bez konieczności odblokowania urządzenia.

+Świetny uchwyt samochodowy Firmy HR z wygodną regulacją i solidną przyssawką (wymaga dopłaty).

+Obsługa połączenia ActiveSync, oraz pamięci masowej.

+Złącze słuchawek 3,5 mm,

+Przycisk „szybkiego dostępu” do menu głównego.

+Wejście AV

+Dobrze działający Bluetooth.

Minusy:

-Podświetlenie ekranu mogło by być mocniejsze.

-Transmiter FM bardzo słabej jakości.

-Niezbyt dopracowany odtwarzacz muzyczny, bez możliwości dodawania pojedynczych plików i playlisty.

-Brak ładowarki sieciowej w zestawie.

-Ładowarka samochodowa zakłóca transmiter FM

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję