Użytkownikom x50v (oraz x51v) nie muszę tłumaczyć jednego- czas pracy na oryginalnej baterii pozostawia wiele do życzenia. Dlatego też postanowiłem zainwestować kilka złotych i zrobić banalnie prosty zasilacz na 4xAA.
Potrzebne składniki:1. Blok na baterie (lub płytka, jeżeli ma być to bardziej płaskie)
2. Wtyk zasilający DC 1,7/4.0 mm
Troszkę Teorii:Blok składa się z czterech baterii AA, co daje nam napięcie 6V (4x1,5V). Oryginalny zasilacz do Axima podaje 5,7V- różnica 0,3 V jest pomijalnie mała i nie ma prawa uszkodzić naszego sprzętu. Szczególnie, że baterie, w trakcie rozładowywania, podają coraz mniejsze napięcie. W przypadku korzystania z akumulatorów ryzyko maleje do zera, ponieważ dają one około 1,2 V.
Robocizna:Polaryzacja oryginalnej wtyczki Axima to (+)- (plus wewnątrz, minus na zewnątrz) a zatem lutujemy czerwony kabelek do wewnętrznej części wtyku zaś czarny do zewnętrznej (tej, która ma także ten cały patent do trzymania kabelków). Następnie zaciskamy przed chwilą wzmieniony zacisk na kablach, zakręcamy obudowę i gotowe! Mamy awaryjny zasilacz bateryjny za niewielkie pieniądze (poniżej 10 zł z kosztami zużytego prądu i cyny włącznie
). Teraz wystarczy już tylko włożyć baterie (UWAGA NA POLARYZACJĘ!) i możemy dostarczyć naszemu urządzeniu prąd w każdej sytuacji
Opcjonalny Upgrade:Wiem, że za chwilę 40 osób napisze, że nie zastosowałem żadnej diody aby zminimalizować ryzyko utraty prądu z PDA oraz pomylenia polaryzacji. Powiem krótko- z urządzenia tego korzystałem kilkakrotnie i nie miałem nigdy problemu z wyżej wymienionymi rzeczami. Najlepiej po tym, jak PDA przestanie wyświetlać ładowanie po prostu odłączyć zasilacz lub wymienić w nim baterie. Zaś co do polaryzacji... Uważajcie przy wkładaniu baterii
ROBICIE TO NA WŁASNE RYZYKO. NIE PONOSZĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SZKODY SPOWODOWANE ZBUDOWANIEM WYŻEJ OPISANEGO URZĄDZENIA