Dawno tu nie gościłem, a i wiedza na temat pda padła, więc liczę na Waszą pomoc
Obecnie mam od roku soniacza z ultra, przesiadłem się po note 2. Ogromne zaskoczenie po tej przesiadce - i pozytywne, i negatywne, chciałbym się ustrzec błędów i dobrać sobie następną "zabawkę" przynajmniej tak dobrą, jak połączenie plusów zetki i notki.
Czego oczekuje?
- Wyświetlacz: rodziałka min te 1080x1920 i wielkość najchętniej na poziomie zetki (6.44"), ale i z braku rywali (a może nie dopatrzyłem?) dopuszczam 6", fajnie by było, żeby miał clearblacka - pod tym względem zetka jest na poziomie mojej 8 letniej E61i...
Nie oczekuje jakości N9, ale niech nie wali szarością w nocy.
- Ram: 3GB i będe zadowolony, zetce troche ramu brakuje, zresztą na notce też odczuwałem braki...
- Procek min 4 rdzenie i min 2GHz
- Aparat, aparat i jeszcze raz dioda przy aparacie! Aparat w zetce to kpina, w note 2 był zadowalający, a dioda nie jest obowiązkowa, ale to cholernie duży plus, ażeby była.
- Gms? Nie będę tego używać jako telefonu, przez gsm nie wykonam na tym ani jednego połączenia głosowego ani nie wyślę sms, siedzi tam aero2 i kropka.
Równie dobrze może być tablet, jest tylko jeden warunek: Ma się bezproblemowo mieścić do kieszeni, z nexusem 7 nie było szans go trzymać w przedniej kieszeni, natomiast zetka jest znacznie bardziej kompaktowa.
- Cena? Brutto max za nowe 2k zł, wiadomo - im mniej, tym lepiej.
Co mi chodzi po głowie? Nexus 6, note 3 miałem w łapach i ciutke za mały, a 4 jest abstrakcyjnie droga. Wsparcie nexusów zawsze było na wysokim poziomie (sony ma dalej w pupci ultre - wciąż siedzę na andku 4.4.2) a i specyfikacja wyprzedzały swoich rywali, stąd głównie on mi chodzi po głowie. Jest coś innego?