I nie pytanie, a odpowiedź. Podłączamy zasilacz sieciowy do Uniego (zauważyłem że nie z każdym ten trik działa, na pewno nie chce wstać z kablem USB z PC). Zapali nam się czerwona dioda. Teraz ściągamy klapkę akumulatora i zwieramy palcem wszystkie jego styki. Dioda przestanie świecić, a uni się uruchomi. (jeśli zamiast tego będzie migać na czerwono, to z tym zasilaczem numer nie przejdzie). Niestety musimy cały czas styki trzymać, jak puścimy to sprzęt się wyłączy.
Piszę jak najbardziej poważnie, wygrzebane gdzieś w zakamarkach xda-dev, potwierdzone już na kilku universalach... oraz toshibie g900 (niestety z hermesem nie działa).
Inny eksperyment, za który w razie czego nie odpowiadam, polegał na podaniu napięć z ogniwa liion na odpowiednie styki universala, a następnie zwarcie wszystkiego jak wyżej. Uni odpalił z akumulatora, trzymając palcem tak prawie przez godzinę (kciuk dalej mi tego nie wybaczył

) zmieniłem rom, bootloader, a nawet uratowałem radio

Oczywiście za ewentualne ubicie sprzętu nie odpowiadam (kto wie czy ktoś nie będzie zwierał drutem czy mokrym palcem). Ludzka skóra ma opór liczony tak na mój miernik w MΩ, stąd bierze się takie a nie inne zachowanie sprzętu.

(sorry za jakość, ale nawet lustrzanka nie pomoże jak robi się zdjęcie lewą ręką

)