Tak też myślałem. Kiepsko.
Ale jest światełko ... Nie trzeba pruć słuchawek
Wystarczy rozebrać pilota na kabelku (bardzo łatwo idzie).
Na pilota od strony wtyczki USB wchodzi pięć kabelków:
Biały, czerwony, zielony i niebieski zapleciony z żółtym (umownie, bo wygląda jak bez koszulki).
Biały jest w tworzywowej koszulce.
Reszta, polakierowana.
Na krótszą słuchawkę wychodzi z płytki żółty i zielony. Na dłuższą żółty z niebieskim.
Na płytce biały jest przylutowany w okolicy oznaczenia M+.
Czerwony na dłuższą jest przylutowany w okolicach R+.
Zakładając, że M to mikrofon, to R oznacza prawą słuchawkę
Teraz brakuje tylko gniazda mini USB i układ pinów można będzie sprawdzić zwykłą żarówką