Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejow, ale cos mi sie wydaje, że zaprogramowano żywotność urządzenia.
Mam 1005 od lipca 2012 (imo najlepsze navi z tych sprzed ery nowych GO).
I wlasciwie jak minely trzy lata mam ogromne problemy z lapaniem satelitow po uruchomieniu auta.
Kiedys zajmowalo to kilka sekund, teraz mija 20-30 minut zanim zacznie dzialac. Kilka razy przejechalem ponad 100 km i nic.
Mapy najnowsze, GPSfix aktualizowany praktycznie co dzien i d..a zbita. Nie lapie.
Przywracam ustawienia fabryczne, wgrywam wszystko od nowa i zadnej poprawy.
Co wy na to?