Witam
Przestrzegam WSZYSTKICH forumowiczów przed zakupem urządzenia GO950! Niedawno rozpisywałem się na temat AutoMapy, postanowiłem zrezygnować z niej na rzecz w/w sprzętu. Nie powiem, algorytmy wyznaczania tras, funkcjonowanie i mapy europy są po prostu bomba. Problem zaczyna się z supportem i moim urządzeniem. Już od wersji 845 map mam problem z wyszukiwaniem ulic, które w nazwie mają polskie znaki, i tak: szukanie np. Włókniarzy w Łodzi daje wynik 'Nie znaleziono', ale już 'Aleja Włókniarzy...' jest. Ulica 'Sikorskiego' w mieście Głowno nie jest dostępna, ale już 'Generała Władysława Sikorskiego' jest. Kto u licha wie jak brzmi pełna nazwa ulicy, przecież używa się nazw potocznych, skróconych w adresach!
Za pierwszym razem (przy mapach 845) problem rozwiązano w sposób taki, że dostałem samą mapę Polski w której błąd ten nie występował. Uciążliwe jest przełączanie się między mapami (często podróżuję) ale co tam, na supporcie zapewniali mnie, że w wersji 850 europy problem zostanie rozwiązany. Wykupiłem więc aktualizację na 18 miesięcy...
Pominę fakt, że na mapę 850 czekałem najdłużej, bo już wszystkie małe urządzonka One, XL, etc. dostały mapy w wersji 850 - ja czekałem. Na samym końcu otrzymałem do pobrania mapę w w/w wersji. I co? Jajco! Nadal ten sam błąd, a support odpowiada: 'Niech skontaktuje się pan z Holandią'. Że jak?! Napisałem list do Holandii, nie elektroniczny - taki normalny, gdzie opisałem, że mam taki i siaki problem, w dodatku moje urządzenie padło (chyba bateria zwarła i bez zasilania nie chodzi). Przychodzi odpowiedź: "Nie zwrócimy żadnych kosztów, ani za aktualizację map, ani za wykupione fotoradary. Urządzenie działa zgodnie z przeznaczeniem.". *****.
Dzwonię więc na supportu do polski, a facet: "No nie, tym razem Polski za darmo pan nie dostanie.".
Mam naturę buntownika i rewolucjonisty, nie popuszczę sprawy. Kupiłem najwyższy model urządzenia nie po to, aby support kładł na mnie laskę, a sam producent nie raczył przeczytać co napisałem w liście.
p.s. kiedyś znajomy zareklamował paczkę paluszków, które okazały się być zbyt mocno przypieczone i firma Lajkonik odesłała karton pełnowartościowych produktów. A taki wielki TomTom nie potrafi udostępnić mapy za darmo, za którą i tak już zapłaciłem?!?! Wstyd!
UWAGA! Żeby było śmieszniej - napisali mi właśnie, że TAK WŁAŚNIE MA TO DZIAŁAĆ, powinienem znać cały adres, a nie tylko człon ulicy. Chyba pofatyguję się osobiście do rzecznika praw konsumenta tudzież mojego prawnika, dla zabawy zrobię awanturę.
[admin]Panuj nad językiem. Zwroty, jak ten wykropkowany przeze mnie, nie sa u nas - podobnie jak w każdym kulturalnym towarzystwie - akceptowane.[/admin]