i chyba zbyt dużo filmów się naoglądaliście jeżeli chodzi o te wszystkie teorie spiskowe...
Pisząc tak sam masz chyba wiedzę z filmów, a nie z faktów. Poczytaj sobie o komputerach zombi, handlu nimi, handlu cudzymi danymi i
jakie pieniądze są w to zaangażowane (które zarabiają grupy przestępcze).
Sam miałem sieć internetową, więc wiem ile komputerów jest np. kompletnie zawirusowanych, a ich użytkownicy nie są nawet tego świadomi i korzystają z banków itp. Wiedziałem to choćby z diagnostyki ruchu sieciowego przez nasze serwery. To nie filmy, ale własne doświadczenia z życia. Zapewniam cię też, że 90% z tych ludzi miało.... antywirusa zgodnie z radami z kolorowych gazetek.
Ciekawe ilu ludzi jest świadomych kiedy i gdzie wyciekają ich dane.
BTW: Ja ci proponuję umowę z moją firmą, daj mi swoje hasła do poczty to będę zarządzał twoją pocztą, albo jeszcze lepiej daj mi swoje hasła do banku to będę zarządzał twoimi rachunkami, tak żebyś czegoś nie przeoczył i wszystko miał zapłacone. Za jedyne 5-10 zł/mieś.
I najważniejsze. Zastrzegam, że
nie wykorzystam danych uzyskanych z tytułu tej umowy w innych celach niż jej wykonywanie. Super ziomalska usługa, nie ? I masz moje słowo
Tyle się ludzi ostrzega - nie dawajcie haseł i poufnych danych
nigdzie, a ludzie dalej swoje.
overconscious: mike100 ma rację. Nokia Messaging niewiele rózni się od usług RIMa.
To proszę za wikipedią:
BlackBerry handhelds are integrated into an organization's e-mail system through a software package called "BlackBerry Enterprise Server" (BES). Versions of BES are available for Microsoft Exchange, Lotus Domino and Novell GroupWise. While individual users may be able to use a wireless provider's e-mail services without having to install BES themselves, organizations with multiple users usually run BES on their own network.To po pierwsze, a po drugie usługa Nokia ma znacznie większe szanse stać się usługą powszechną niż BlackBerry.
Hackerzy zaś skupiają się przede wszystkim na usługach powszechnych i to w nich starają się starać luk bezpieczeństwa i możliwości wycieku prywatności. Stąd m.in. największa liczba ataków i włamań przez Internet Explorera.
Poza tym jak to w wierszyku Brzechwy: przecież i tak wszystko w ręku trzyma google. Kto z nas nie ma konta gmail?
Ale w tym przypadku dwie organizację trzymają łapę na wszystkich twoich danych, przy czym
Nokia trzyma łapę na wszystkich twoich kontach pocztowych (ich hasłach i emailach), a nie tylko na gmail.
Poza tym nie chodzi tu wyłącznie zaufanie do firm.
Nawet na stronę Microsoftu są włamania (sam widziałem, jak jedna z ich podstron zmieniła się w shit), kto mi zagwarantuje, że przy wzroście liczby pośredników nie wzrośnie ryzyko wycieku moich danych ?
poza tym robicie aferę zupełnie bez powodu. korzystanie z tego typu usług jest dobrowolne. jeżeli ktoś uważa, że jest to zbyt ryzykowne po prostu nie skorzysta...
Tak można też powiedzieć np. każdemu komu zawirusował się komputer, że korzystał z różnych dobrowolnych usług i dobrowolnie zamienił swój komputer w zombi.
Jak by ludzie byli świadomi, to nie było by takich problemów na masową skalę.
Jakieś standardy bezpieczeństwa powinny obowiązywać w czasach, kiedy w niektórych krajach załatwisz rozwód przez internet. A nie tylko marketingowy bełkot, że technologia jest cool, bez zwracania najmniejszej uwagi na prywatność i bezpieczeństwo.