Witam Wszystkich
1. Operator blokuje na wniosek poszkodowanego numer IMEI skradzionego aparatu. Trafia on na tak zwana Black List'e, ktora znajduje sie w systemie zwanym EIR - czesc HLR'a - glownej bazy danych abonentow sieci. Niestety blokada dziala tylko w sieci, w ktorej znajduje sie ten HLR, czyli w sieci operatora, ktory zalozyl blokade.
2. Technicznie mozliwe jest "namierzenie" pozycji kazdego zalogowanego do sieci aparatu o ile jest on wlaczony i posiada karte sim (lub wykonuje polaczenie alarmowe nawet bez SIMa). Istnieja odpowiednie platformy lokalizacyjne sluzace do swiadczenia uslug lokalizacyjnych. Niezbedna jest do tego jednak zgoda samego abonenta lub nakaz od odpowiednich sluzb. Operator nie ma prawa lokalizowac abonenta samodzielnie lub na wniosek innej osoby nawet jezeli ten korzystalby ze skradzionego aparatu. Osoba lokalizujaca abonenta odpowiedniej "podkladki" prawnej stracilaby od razu prace. Dokladnosc takiej lokalizacji nie jest az tak wysoka jak pisza tutaj niektorzy, nie jest to kilka metrow (chyba, ze mowimy o picocell'ach) i jak slusznie ktos inny zauwazyl - zalezy od rozmiaru komorki (zasiegu pojedynczej anteny stacji bazowej).
3. Pojedyncze BTSy wyposazane sa raczej nie w cztery (choc i takie sie zdarzaja), ale zazwyczaj w trzy anteny kierunkowe/sektorowe (60st). Trafiaja sie rowniez stacje szescio- a nawet dwunato- antenowe w przypadku stacji o duzej pojemnosci lub stacji kilkusystemowych. Sa poza tym jeszcze anteny dookolne(360st) i panelowe/kierunkowe (180st).
4. Podsluchanie rozmowy na interface'cie radiowym jest niezwykle trudne do wykonania ze wzgledu na szyfrowanie. Szczegolow nie podam
Podsluch od strony sieci komutacyjnej jest realizowalny, ale rowniez tylko i wylacznie przez odpowiednie sluzby z wykorzystaniem odpowiedniego sprzetu i z odpowiednim umocowaniem prawnym.
...ale...
...po pierwsze: sciganie przestepcow czy skradzionego mienia to nie zadanie dla operatorow ale dla organow scigania, ktore wiedza jakie maja srodki do dyspozycji, nie tylko techniczne,
...po drugie: nalezy stosowac odpowiednie srodki do sytuacji, nikt nie bedzie angazowal kilkudziesieciu osob i sprzetu wartego grube setki tysiecy euro, zeby znalezc jeden czy dwa aparaty,
...po trzecie: duza czesc kradzionego sprzetu ma usuwane lub zmieniane numery IMEI,
Podsumowujac: w teorii wszystko jest wykonalne, ale praktycznie sie takich rozwiazan nie stosuje.
Pzdr,
Pre100.
P.S.: Zarowno identyfikacje, jak i okolice czestego przebywania/zamieszkania osoby korzystajacej z numeru mozna spokojnie przeprowadzic nawet bez znajomosci jej personaliow, jak? Uwierzcie mi na slowo, ze sa na to sposoby...
@cytryna2 : aparat, ktory ma SIM jednego operatora nie bedzie probowal sie logowac do sieci innego operatora chyba, ze nie znajdzie swojej.