Witam.
Tydzień temu stałem się szczęśliwym posiadaczem używanego Della.
Cieszyłem sie nim bardzo krótko ,zaledwie dwa dni.
Wyślizgnął mi sie z rąk i z odległości ok . 1m upadł na podłogę.Podniosłem go szybciutko ,żadnych uszkodzeń nie zauważyłem/upadł na bok/.
Po ok. godzinie właczyłem go i na wyświetlaczu zobaczyłem kilka pionowych ,czarnych kresek.
Tutaj zaczyna się coś ,co mozna określić mianem bezmyślności pomieszanej z flustracją.
Rozebrałem bez trudu Aximka , podważyłem śrubokrętem wyświetlacz ,usłyszałem cichutkie pyk i wyświetlacz pękł .
No nic ,myśle sobie ,trzeba zamówić nowy wyświetlacz.W międzyczasie ,niestety pare razy włączałem Della z tym pękniętym wyświetlaczem .
Dzisiaj otrzymałem nowy wyświetlacz i pełen nadziei i szczęścia przełożyłem go na miejsce.
Włączyłem palmtopa i moim oczom ukazało się to , co prezentuje poniżej
Dell nie reaguje ,na podłączenie pod kabelek USB ,nie synchronizuje sie z komputerem.-Zmieniam stwierdzenie ,po półgodzinnym ładowaniu Dell synchronizuje się z komputerem.Widoczne są wszystkie pliki.Wyświetlacz nadal bez zmian.
Czy mogło coś paść z elektroniki ??
Może któryś z serwisantów udzielających się na forum podpowie co dalej robić .
Jaki byłby koszt ewentualnej diagnozy??
Palmka kupiłem za 180 zł do tego dołożyłem 125 za wyświetlacz ,więc niestety ,zrobiła mi się to już dosyć droga przyjemność.
Prosze o pomoc i radę.
Serdecznie pozdrawiam.
Tomasz.