Odwieczny problem.... po padnieciu bateri brak odzewu!
Posiadam 2 Baterie (na oryginalej laduje sie bez problemu) natomiast na zamienniku o wiekszej pojemnosci (wytrzymuje na nim 3 razy dluzej niz na orygnialnej) .
Do poketa mam kabel do kompa , przejsciowke 220 -> USB (jakas za 5zl
+ przejsciowke zapalniczka -> USB ! i nie potrafie uruchomić pocketa .
Wiem ze przyczyna jest zbyt maly prąd zasilania i pocket nie potrafi wstać (wlacza sie na 15sek i sie wylacza ) !
Teraz pytanka:
1. Czy ktoś zna sposób aby jakoś wzbudzić baterie (juz 2dni na ladowarkach lezał i nic
2. Moze jest jakaś ładowarka do samych bateri ewentualnie ktoś ma 2A ladowarke na sprzedaż
3. Ktoś jest z okolicy Kępna lub mieszka na trasie Kluczbork - Opole co moglby mi pozyczyc taka ladowarke?
4. Mialem kiedyś taka sutacje ze pocket na zamienniku naladowal sie do 30% i dioda od ladowania zaswiecila sie na stale! czy to wina bateri czy wina ladowarki?