Część VII - Co w środku czyli Hardware.Produkty firmy RIM mają opinię szybko działających i doskonale zarządzających baterią. Jak to jest w przypadku 8800? Napędza je procesor typu PXA272 taktowany na 312 MHz. Procesory z serii Intel XScale znane są jako bardzo wydajne. Tak też jest w BlackBerry 8800 - urządzenie działa naprawdę sprawnie. Pomimo szokująco małej (oczywiście szokująco dla posiadacza Windows Mobile i Androida) ilości RAM - raptem 16 MB brak jakichkolwiek problemów z wydajnością i szybkością działania samego urządzenia. W kilku sytuacjach (6 okien na Palringo, uruchomiona wymagająca graficznie gra) pojawiała się na 1-2 sekundy klepsydra "dogrywania" ale są to raczej sytuacje sporadyczne. Łącze USB jest w standardzie 2.0 zapewniając maksymalny transfer na poziomie 12Mbit/s. Warto wspomnieć także o wbudowany odbiorniku GPS - łapanie fixa na "zimno" trwa około 40 sekund (przy włączonym A-GPS) co jest dobrym wynikiem (choć nie fenomenalnym, w G1 fix łapany jest w przeciągu 15 sekund "na zimno"). Kolejne uruchomienia to czas około 5-15 sekund. 8800 nie posiada aparatu cyfrowego, niektórym może to przeszkadzać - mi osobiście jest zupełnie zbędny więc nie biorę tego aspektu pod uwagę. Użytkownik ma do dyspozycji slot na karty microSD, obsługiwane są formaty <potrzebne źródło>. Kolejnym "ficzerem" zasługującym na uwagę to w końcu działający czujnik światła. Niby większość nowoczesnych PDA posiada tą funkcję ale tylko w 8800 mogę powiedzieć że naprawdę działa. Natychmiastowo dostosowuje się do panujących warunków oświetleniowych.
Część VIII - Bezprzewodowo, prawie przyjemnie...Moduły bezprzewodowe. Tu niestety model 8800 kuleje. Urządzenie wprowadzone zostało na rynek w lutym 2007 roku. Dość dawno, choć już wtedy cenionymi standardami był UMTS i zintegrowane WiFi. Tu brakuje ich obu. W porównaniu do SGH-i600, który jest wyposażony w HSDPA i WiFi w standardzie 802.11b/g BlackBerry wypada bardzo blado. Obsługuje ono transmisję pakietową w standardzie EDGE, lecz w obecnych czasach przy znacznym rozbudowaniu sieci 3G przydało by się, by 8800 (cena rynkowa w sklepach oscyluje około 1000 zł) obsługiwało już ten standard. To jest pierwszy bardzo poważny minus tego modelu. Przeglądając internet jesteśmy zmuszeni do korzystania z Opery Mini by osiągnąć zadowalające wyniki. Brak też WiFi, choć mi osobiście nie brakuje go tak mocno jak obsługi UMTS. Bluetooth niestety też nie jest najwyższych lotów - chciałem udostępnić poprzez PAN (Personal Area Network) połączenie internetowe do 8800 i okazało się że nie jest to obsługiwane. Miernie. Jedyne co naprawdę ratuje 8800 to doskonałej jakości moduł odpowiedzialny za rozmowy. Nie zdarzyło mi się zgubić podczas rozmowy nieświadomie (pomijam sytuację próby utrzymania zasięgu w windzie) zasięgu, głos rozmówcy był zawsze dobrze słyszalny, bez zniekształceń i szumów.
Część IX - BateriaNominalna wartość baterii to 1400 mAh. Odkąd zakupiłem BB (23.10.2009) i po naładowaniu baterii do pełna około godziny 23:30 dnia 23.10 (bateria używana dwa lata!) stan na obecną chwilę (26.10.2009, 2:38) to 60%. Dużo? Zdziwieni? to jeszcze bardziej was zadziwię. Urządzenie nie leży w kieszeni prawie w ogóle. Instalowanie aplikacji z karty, przeglądanie internetu poprzez EDGE i operę mini, zabawy w przeglądanie zawartości etc. Około 30 minut rozmów dziennie. Moim zdaniem jak na dwuletnią baterię wynik bardzo dobry. Należy zaznaczyć że "taktowanie" wskaźnika następuje co 5%, więc dokładnego przekroju zużycia nie ma. Ważne jest też to, że zużywanie baterii następuje liniowo, tzn. po odpięciu od ładowarki brak nagłych skoków/przestojów w jej "spadaniu". Jest to cecha, którą powinny posiadać wszystkie baterie w urządzeniach mobilnych - liniowy spadek naładowania baterii.
Stan na godzinę 18:20 dnia 27.10.2009 to 20%, urządzenie ma za sobą 176 wysłanych sms, 38 wyrozmawianych minut, 10 włączeń/wyłączeń GPS, około 1,5 godziny przeglądanie internetu przez Operę mini i ze cztery godziny grania w gry (fajne są wbrew pozorom gry na BlackBerry). Jest to bardzo dobry wynik w klasie smartphone, bardzo zbliżony do wyników samsunga SGH-i600 na grubej baterii. Sądzę że do jutra wieczora bateria jeszcze przeżyje.
Część X - z Archiwum X, o przepraszam z Archiwum BB - oprogramowanieCo tu dużo mówić - całkowicie nowy, świeży, "niemacany-nigdy-wcześniej" dla mnie temat. Spodziewałem się szoku, który zwali mnie z nóg, każe błagać o więcej lub wywoła chęć rzucenia w diabły złowrogiego BlackBerry. Do tego Smartphone starałem się podejść skrajnie obiektywnie: bez naleciałości po różnych systemach których użytkowałem. Niestety w recenzji nie obejdzie się bez analogii do innych platform, jest to chyba niemożliwe by uniknąć porównań. W podpunktach opiszę co najbardziej rzuca się w oczy w interfejsie BB OS i samym użytkowaniu systemu. Oczywiście należy podkreślić że to moje pierwsze spotkanie z tym systemem operacyjnym - użytkownicy BlackBerry proszeni są o wyrozumiałość...
Urządzenie stosunkowo długo się włącza. Po włączeniu pojawia się klepsydra, która dość długo kręci się w kółko. Po około 90 sekundach pojawia się ekran powitalny sieci macierzystej (w moim przypadku "Era Biznes: Możesz Więcej") który wyświetlany jest przez kolejnych 15 sekund. Następnie ukazuje się (paskudny, nie ma co) ekran "gotowości". Co dziwne, BlackBerry zachowuje się tak tylko po wyjęciu baterii, całkowitym "wyłączeniu". Samo wyłączenie urządzenia klawiszem "Power" to tak naprawdę głęboki tryb uśpienia, z którego "do życia" wraca w przeciągu 5 sekund. Układ, wygląd oraz ułożenie ikon na ekranie gotowości to kompozycja (oryginalna była w moim BlackBerry całe 30 minut). Na ekranie głównym, startowym możemy dostrzec osobny "blok" ikon i wskaźników, zawierający od lewej: zegarek, aktualną datę, wskaźnik poziomu naładowania baterii, wskaźnik bieżącego profilu oraz typ i siłę sygnału. Wygląd ikon oraz wskaźników może ulec zmianie po wgraniu innego motywu zwanego kompozycją.
Samo menu (otwierane klawiszem z logo BB) jest spartańskie - wszystko poukładane w kolumny i rzędy. Do poruszania się po menu służy trackball. Zatwierdzanie wybranej pozycji także odbywa się trackballem, tym razem nie na boki a wciskając go do dołu. Dodatkowo, w menu po wciśnięciu klawisza "menu" ukazują się dodatkowe opcje dotyczące podświetlonej ikony - można ukryć nie używaną aplikację, tak by nie występowała w menu dopóki nie wybierzemy "pokaż wszystkie", przesunąć ich kolejność a także dodać nowy folder zawierający wybrane przez nas elementy.
Same elementy dalszego menu (po wyborze ikony) to zazwyczaj osobne programy (przeglądarka, kalkulator etc) lub listy ustawień. Listy ustawień wyglądają w bardzo prosty sposób: jedna po drugiej ukazane są pozycje z pod-menu, na czarno podświetlona aktualnie wskazana przez trackball.
Opcją nie bez znaczenia jest możliwość skonfigurowania za pośrednictwem aplikacji na PC preinstalowanych aplikacji i - co bardzo mnie ucieszyło - można wybrać używany (a właściwie wgrywany język do urządzenia). Jak to działa? Wybieramy języki które mają się znaleźć w urządzeniu a następnie są one wgrywane do pamięci telefonu. Z poziomu menu wybieramy który język ma być obecnie używany (spośród języków zainstalowanych).
Co do aplikacji zewnętrznych. Na pewno jest ich mniej niż np dla Windows Mobile, iPhone OS i Androida, ale też całkiem pokaźna pula. Dostępne są aplikacje pisanie przez użytkowników, oraz te zgromadzone przez RIM w BlackBerry App World. Zbiór dość duży, posegregowany logicznie, na kategorie aplikacji, płatne/bezpłatne etc.
Stabilność systemu BlackBerry. Ani razu podczas testów (5 dni) nie zawiesił mi się terminal marki RIM. Ewenement dla osoby żyjącej tylko z Windows Mobile, nawet reklamowany mocno Android jest mniej stabilny (choć po części to wina tzw. "Custom Romów" czyli wykonanych hobbystycznie wersji oprogramowania). Pomimo posiadania tylko 16 MB RAM i procesora 314 MHz, 8800 chodzi bardzo sprawnie. Wgrywam, usuwam, przenoszę, kopiuję aplikację a ono stoi twardo jak monument, nawet nie zwalniając odrobinę. Duży plus za stabilność działania systemu. Naprawdę godny polecenia, gdy ktoś musi mieć stabilną platformę, bez fajerwerków graficznych.
Trochę o oprogramowaniu dodatkowym na PC jakim jest Desktop Manager. Program obsługujący terminale BlackBerry, w tym oczywiście 8800 można pobrać z
oficjalnej strony RIM. Razem z DM (desktop manager) instaluje się drugi, mniej widoczny program Device Manager, odpowiadający za tryby połączeń BlackBerry do PC. Sam program Desktop Manager oferuje dość dużą ilość zaawansowanych funkcji, takich jak między innymi automatyczny i ręczny back-up (kopię bezpieczeństwa) danych, instalator aplikacji, instalator firmware (tak, po pobraniu odpowiedniego firmware możemy zmienić sami oprogramowanie), przeglądanie plików multimedialnych a także synchronizację z między innymi Outlookiem. Dodatkową funkcją, raczej nie spotykaną u żadnego innego producenta urządzeń typu smartphone jest "Device Switch Wizard". Co to za funkcja? Ot, mając dwa urządzenia BlackBerry, można wykonać kopię absolutnie wszystkiego (łącznie z ustawieniami tapety, motywu etc o danych nie wspominając) do drugiego urządzenia. Nigdy przejście ze starszego modelu na nowszy nie było tak przyjemne...
Część XI - 8800 Jeżyna-Arte czyli podsumowaniePomimo rażących niedociągnięć (brak 3G/WiFi) 8800 jest urządzeniem świetnym. Przygotowany byłem na zniesmaczenie (od kilku użytkowników urządzeń PDA usłyszałem że BlackBerry rozczaruje mnie, że "to nic specjalnego") cierpkim sokiem z Jeżyny, a okazała się ona nad wyraz dojrzała i słodka w użytkowaniu. Myślałem że klawiatura serii i600/i780 samsungów jest idealna. Myliłem się, ta jest jest idealna. Tamte, oczywiście są ponad przeciętne, lecz wiele brakuje im do ergonomii klawiatury z 8800. Co z tego że urządzenie jest szersze? Co z tego że nie ma aparatu? Kolejny aspekt Jeżyny o którym mogę wypowiadać się tylko w superlatywach jest bateria. Ciężko będzie mi się z powrotem przestawić na cykl 1-dniowy po pracy z BlackBerry. 8800 urzekło mnie też wyglądem - pomimo dwóch lat "na karku" dizajn urządzenia nadal jest "nowoczesny acz elegancki". Poniżej zestawienie +/- w pigułce:
Plusy:
+ Perfekcyjna klawiatura - szybkość pisania porównywalna do szybkości pisania na laptopie - potężne narzędzie do wszelakich maili/sms
+ Rewelacyjnie elegancki wygląd - każdy
biznesowy telefon powinien tak wyglądać
+ Pomimo odmiany, stabilność systemu - jak każdy user lubię eksperymentować i jak dotąd podczas eksperymentów ani razu mi się nie zawiesiło 8800 (nieraz się słyszy że po wgraniu programu do testów ktoś musiał robić HR w windows mobile)
+ Długi czas pracy na baterii - prawie 5 dni pracy na dwuletnim akumulatorze - wolę nie myśleć ile nowy by wytrzymywał
+ Wbrew pozorom duża ilość oprogramowania freeware - sprawdzonego, uszeregowanego w oficjalnym "store" RIM'u
+ Czy wspominałem już o cudownej klawiaturze?
Minusy:
- Brak UMTS/WiFi - naprawdę jedna jedyna rażąca wada. Przydało by się.
- W pewnych momentach doskwiera jednak brak aparatu...
- Ekran mógłby być odrobinę większy - było by HVGA a ten minus zamieniłby się w plus...
Zwolennicy teorii spiskowych oczywiście znajdą tysiąc powodów, dlaczego to urządzenie nie nada się do pracy codziennej - "jaki tu jest PIM!"; "Gdzie ta wydajność?"; "Ja chcę Manille!". Tu nie o to chodzi. Po 5 dniach z BlackBerry wiem jedno - trzeba być specyficznym użytkownikiem by je polubić. To tak jak z randką w ciemno - dopiero po pierwszym spotkaniu wiadomo czy coś będzie "na rzeczy". Mnie BlackBerry OS urzekł, ciężko będzie wrócić do "zwykłego" smartphone'a z Windows Mobile Standard.
Kto mógłby konkurować z BlackBerry 8800? Konkurentem z tej samej klasy cenowej jest na pewno samsung i600. Podobne gabaryty, podobne funkcje. Wygoda klawiatury w 8800, komunikacja bezprzewodowa w i600. Jakość wykonania i wykończenia na korzyść 8800, druga bateria i zewnętrzna ładowarka na korzyść i600.
Mogę podsumować tylko w jeden sposób moje spotkanie z BlackBerry 8800 - Jeśli wahasz się w wyborze kolejnego
sprytnego telefonu, postaw wszystko na jedną kartę i wybierz jedno z urządzeń firmy RIM - gwarantuję że będziesz zadowolony*.
zastrzegam iż nie zezwalam na kopiowanie całości ani części tekstu mojego autorstwa.
jest on wynikiem tylko i wyłącznie mojej pracy intelektualnej więc stanowi moją własność.Jeśli chcesz umieścić ten tekst na swojej stronie lub masz jakiekolwiek sugestie/pytania -
Skontaktuj się ze mną! PS: screeny i ogólnie zdjęcia będą jak przyjdzie pogoda etc bo pingwiny stoją koło lodówki i mam do umycia szafę
_______________________________________
*
) ewentualnie tanio od Ciebie je odkupię : P