Tak mnie zastanawia ta kwestia... Co prawda to dział o sprzęcie na WM, ale o ile pozwolicie zapytam również o urządzenia na UIQ, jak Motorola A1000 - co prawda zwykło się ją klasyfikować jako smartphone'a, ale moim zdaniem granica powoli się zaciera i w coraz większym stopniu zaczyna dotyczyć głównie rozmiaru, diesignu i subtelnych różnić w filozofii działania systemu operacyjnego.
Pamiętam, że parę lat temu, gdy byłem jeszcze w liceum sensację w otoczeniu wzbudzał telefon jednego znajomego, chyba jakaś Motorola A9xx, chociaż pamiętam, że już wtedy nosił on ze sobą zapasową baterię tak "na wszelki wypadek". I to jest dla mnie największym znakiem zapytania - jak długo tego typu sprzęt może działać na jednym ładowaniu? Mam na myśli głównie coś w stylu MDA II/MDA III lub Motorolę A1000 lub SE P9xx. Słyszę różne opinie, choć rzecz jasna mogą one pochodzić od zupełnie różnych ludzi - ktoś przyzwyczajony do małego telefoniku z baterią mogącą trzymać tydzień pomiędzy ładowaniami będzie przerażony, gdy dostanie coś, co trzeba ładować codziennie... A właściwie jak tak korzystam z telefonu czy PDA - wyjmuję go rano z ładowarki, korzystam cały dzień mniej lub bardziej intensywnie, a po powrocie podpinam ponownie do ładowarki/stacji dokującej. Zależy mi głównie na tym, by nie zawiódł mnie i nie wyświetlił informacji o padającej baterii w ciągu tych (góra) kilkunastu godzin pomiędzy ładowaniem.
Sposób korzystanie niezbyt obciążający - nie rozmawiam całymi godzinami, co NAJWYŻEJ parę kilku-kilkunastominutowych rozmów, kilka SMSów (choć są rzecz jasna dni, kiedy nie rozmawiam lub nie piszę wcale). Czasem wejdę na GG lub sprawdzę pocztę przez GPRS, zapiszę coś w PIMie, od czasu do czasu jakaś gra logiczna. Chciałem też mieć możliwość prostej edycji dokumentów w telefonie - niestety, pojawiły się problemy. Zarówno QuickOffice, jak i OfficeSuite na N6630 generują pewne kłopoty (pierwszy wywala błąd przy zapisywaniu zmian w pliku, drugi odświeża tekst przy pisaniu, co czyni tę czynność niewygodną aż do niemożliwości) które mocno to utrudniają... Na WM jest MobileOffice, a na UIQ DocumentsToGo, więc zapewne sytuacja wygląda lepiej.
Co do rozmiaru - kwestia, która mi bynajmniej wcale nie przeszkadza. Byle się dało sprzęt wsunąć do kieszeni (choćby wewnętrznej płaszcza lub kurtki). Zresztą ta cała miniaturyzacja trochę za bardzo przesadza - duży ekranik ma swoje niezaprzeczalne zalety, a niektóre urządzenia PDA z którymi miałem do czynienia i tak mogłyby z powodzeniem robić za telefon, a problem jest tym mniejszy, gdy ma się słuchawkę BT.
A więc będę wdzięczny za wszelkie opinie użytkowników, a nie tylko zdeklarowanych przeciwników.