Witam,
Stalem sie niedawno posiadaczem iPAQa 3850 (bez BT). Naszla mnie ochota zeby wykorzystac go jako nawigacje w samochodzie. Pojawily sie natychmaiast dylematy, jaki GPS dokupic. Zwykly na kabel (jakie kabelki wtedy musze dokpic???), BT na CF i GPS na BT, czy moze GPS na CF? Ktora opcja bedzie najlepsza z punktu widzenia ekonomicznego, a ktora pod wzgledem jakosci pracy? Moze ktos rozwazal juz cos takiego i moze mi cos poradzic.
Zdezorientowany 
mazu
Skoro myślisz o GPS'ie na CF to znaczy że masz takie plecki do swojego Ipaq'a? GPS na CF jest rozwiązaniem dość wygodnym, bo po pierwsze masz wszystko w jednym miejscu (można zabrać na spacer)a po drugie nie musisz kombinować z 2 ładowarkami jak w przypadku BT. Dodatkowo zakup takiego odbiornika może być nawet 2x tańszy niż zakup BT na CF + GPS BT. Chyba, że uda Ci się okazyjnie kupić plecki z BT do tego modelu HP. Sam korzystałem z 4 rozwiązań - najpierw GPS kablowy, później przez IRDĘ, GPS na CF i ostatnio BT. Najbardziej niezawodnym był odbiornik kablowy i IRDA (nie zdarzył mi się ani jeden przypadek, by coś przerwało, lub nie chciało się połączyć). GPS na CF też działa bardzo dobrze - ale zdarzył mi się przypadek, że na "kocich łbach" w czasie jazdy wysunął się nieco ze slotu i stracił połączenie, a po wetknięciu z powrotem, PDA nadało odbiornikowi inny niż zazwyczaj COM (widocznie ten poprzedni był zablokowany) i musiałem się zatrzymać, by trochę pokombinować z ustawieniami. Ostatni był BT - ten póki co najmniej mi odpowiada, zdarzyło się parę przypadków rozłączeń (2 lub 3) i obserwując napływ danych (w Gpsinfo) zauważam takie jakby przyblokowania na ok. 2 sekundy - niby nie dużo, ale w przypadku pozostałych odbiorników tego nie miałem.