Zdaje relacje - po krotkiej podrozy po wschdnim wybrzezu...
GPS - rewelacja!!!. Chyba bym sobie nie poradzil bez niego. Jeszcze na autostradach - no problem, ale przy wjazdach do duzych miast jest niezastapiony. Jak wiecie, ilosc pasow na drodze (sredio 5-6), ilosc zjadow, wyjazdow z/na most itp itd (np. w nowym jorku) moze czlowieka przyprawic o zawrot glowy. Tutaj moj Mio okazal sie najlepszym przyjacielem.
Polecam kazdemu.
Korzystalem z TomToma v.6 i mimo ze czytalem na forum ze sa lepsze programy nie mialem mozliwosci wgrac innego bo nie mam ze soba kompa a poza tym nie chcialem wydawac kasy na same mapy.
TomTom okazal sie swietny, dokladnosc rewelacyjna i nawet w bardzo malych uliczkach, zjazdach, na wioskach gdzie odwiedzalem znajomych zdal egzamin na 5+. REWELACJA.
Momentami jadac autostrada mialem wrazenie, ze mapa nie uwzglednia dzielnic Nowego Jorku, ktore mijalem (gdzies w okolicach lotniska). Jednak wydaje mi sie ze mapa nie ogarniala terenu, gdyz TomTom oferuje dosyc duze zblizenie w momencie nawigacji.
Pozytywnie mnie zaskoczylo, iz mapa obejmowala kazda rownloegla droge do glownej szosy (kazdy kto byl w stanach, wie ze wzdluz glownej drogi np. w NY biegnie zazwyczaj droga lokalna) - no wlasnie tu kazda taka najmniejsza drozka byla uwzgledniona.
Jedyny mankament jaki zauwazylem w programie TomTom to nieakuratnosc polozenia wbudowanych miejsc uzytecznosci publcznej. Np. stacje benzynowe w 30% nie byly w tych miejschach jak je pokazywala mapa albo w kilku przypdkach w ogole ich nie bylo.
Co do innych to np. restauracje w NY na manhatanie wydaja sie byc poukladane bez sensu i chyba nie wiem po co.... .
Reszta bez zarzutu i jezeli sa inne lepsze programy to juz nigdy nie podrozuje bez GPSa ;o)
Co do dzialania samego urzadzenia - mimo poczatkowych problemow zaskoczyla mnie ilosc satelitow jaka widzi moj Mio i losc z ktorej korzysta (srednio 7-8) nawet w tak "nieprzyjaznym" miejscu jak manhattan (strasznie wysokie budynki).
Moj gps widzial satelity nawet wewnatrz domu w ktorym mieszkalem na Long Island. Chyba budownictwo amerykanskie nie nalezy do najsolidnieszych ;o))) skoro sufit przepuszcza sygnal nawet przez dwa pietra w dol. W moim domu na zoliborzu nie ma mowy abym zlapal sygnal nawet na strychu.
Czyli: Polecam ta zabawke kazdemu kto wybiera sie do USA szczegolnie pierwszy raz... GPS moze mu zaoszczedzic wiele czasu i nerwow podczas poruszania sie tak po wielkich miastach jak rozleglych autostradach.
Co do programow moge powiedziec jedynie ze TomTom daje rade i na pewno z nim nie zabladzimy.
Chyba uwazam GPS za lepszy wynalazek niz telefon komorkowy - przynajmniej nie placimy za roaming ;o)
W przypadku pytan piszcie.
Pozdrawiam