W końcu po latach spełniło mi się jedno z marzeń dzieciństwa
- udało mi się dorwać zegarek Fossil Abacus.
Tak jak za młodu albo nie dało rady ich dostać, albo nie było kasy żeby kupić, w końcu szczęścia stało się zadość i w ciągu miesiąca trafiłem okazję na zakup aż dwóch egzemplarzy
Choć przemyślawszy sytuację, stwierdziłem, że z jednym spokojnie mogę się rozstać i poszedł na aukcję. Drugi jednak dzielnie służy każdego dnia i ciągle staram się wycisnąć z niego jeszcze więcej.
Obecnie służy mi za zegarek, książkę adresową, szachy, pasjansa, sapera, kalendarz, przypominacz synchronizowany z outlookiem i budzik. To wciąż mało. Może są na forum jacyś użytkownicy tego cacka i podzielą się wiedzą do czego jeszcze można użyć fossila. Może nie-użytkownicy podsunęli by pomysł do czego taki gadżet Jamesa Bonda mógłby się jeszcze przydać.
Czytanie książek trochę mogło by być uciążliwe, gry na monochromie 160x160 też w pewien sposób są ograniczone. Gdzieś widziałem zdjęcie z jakąś stronką internetową - wyglądało to trochę jak WAP z pierwszych komórek, czyli tekst + hiperlinki i trochę prostej grafiki, może ktoś kojarzy co to mogła być za aplikacja i jak sparować z kompem Fossila, żeby mieć net udostępniony? Irda? USB?
Marzeniem byłoby odbieranie poczty, czy grup dyskusyjnych w jakimś czytniku, po irdzie sparowanej z telefonem komórkowym, może jakieś pomysły?
Drugie marzenie ściętej głowy - klawiatura podłączona przez Irde