No to teraz ja wtrace do dyskusji swoje kilkanascie groszy
Oczywiscie jak najbardziej tendencyjnych, stronniczych, subiektywnych
1. Wiedzialem ze bedzie nieeeezla wojna, doktorat z proroctw moge robic
2. Tak popularne i kochane slowo multimedia - wgrywam sobie dwa-trzy utworki MP3 i na tym sie konczy sluchanie muzyki z IPAQ, czy innego handhelda/palmtopa z tym bajerem.
Biore do kieszeni MD playerek, do tego trzy plytki w kieszen do koszuli i przy MDLP mam 360 MINUT muzyki (koszt godziny muzyki circa 10zl, nie 400 !).
JESLI mialbym kupowac PDA z mp3, to bym wzial Sony Clie, poniewaz kompromisow wiekszych nie ma - jest DSP obslugujacy odtwarzanie muzyki, nie zabiera zasobow procesora, najwyzej zezre baterie
Codziennie mam mozliwosc doladowania sobie przy synchronizacji, wiec zywot baterii nie jest problemem. Z drugiej strony - w domu slucham muzyki z kompa/CD, w autobusach/tramwajach nie slucham muzyki, poniewaz dzwieki wydawane przez te srodki komunikacji miejskiej skutecznie odbieraja przyjemnosc sluchania harmonicznych dzwiekow wydobywanych przez najnowsze dziela inzynierow.
W samochodzie slucham dzwieku silnika, bo lubie
Na uczelni - gdzie, kiedy, nie bede sie alienowal, aby posluchac sobie muzyczki
Gdy to chce robic, robie to w zaciszu domowym
Zintegrowane rozwiazania zawsze zawieraja kompromisy, dlatego do gier powinny byc konsole, do sluchania muzyki w ruchu - Walkmany®, czy odtwarzacze przenosne, a do funkcji PDA - PDA.
Podzielam zdanie Alberta - zamierzam zakupic Palma, poniewaz potrzebuje dobrze wywazonych proporcji pomiedzy masa,wymiarami i mozliwosciami.
Oraz Olliego - kupuje go, nie by zobaczyc, jak potrafi odtworzyc 3x mp3, czy avika, tylko by miec urzadzenie wspomagajace organizacje dnia i prace generalnie.
Jesli chce rozbudowac pamiec w m500 / m505 / Sony s320 (przed jednego z nich wyborem stoje), wkladam karte pamieci rozmiarow jednej(SDcard), czy dwoch monet pieciozlotowych i nie przybiera komputerek ani na gramach, ani na centymetrach.
Szkoda ze Palm nie wbudowal funkcje dyktafonu w nowe modele, przydalaby sie czasem, tym bardziej ze jest mozliwosc wlozenia karty pamieci nawet calkiem sporych wymiarow, zatem spooooro notatek, chociazby z wykladow (wole sluchac, niz sie skupiac na pisaniu, to tak na marginesie).
Z ktorejstam z kolei strony - czekam, jak Microsoft dopracuje Taliskera, aby przynajmniej wiedziec (Albert nie bij
), jak bedzie wygladala sprawa stabilnosci (na razie slabej, jezeli nawet emulator mozna zawiesic po pol godzinie pracy (tutaj uklony dla Mistrza Chamera
)
oraz pewne problemy z interfejsem (zeby nie bylo mozliwosci zamkniecia nie potrzebnej juz aplikacji, tylko ZMUSZAC uzytkownikow do korzystania z dobrodziejstw wielozadaniowosci...
Mysle ze dyskusja ta jest malo celowa, poniewaz Palm i licencjaci sie kieruja inna filozofia w wytwarzaniu produktow (Sony nieco od niej odchodzi, ale to tez chyba dobre), niz Microsoft i jego "poddani".
Bede sie pewnie powtarzal, ale co tam
Palm - prosty organizer z mozliwosciami rozbudowy o ciekawe aplikacje, uzupelniajacy komputer stacjonarny/notebooka,
platforma PocketPC - PeCet w kieszeni, zastepujacy duzego braciszka, gdy wymagaja tego okolicznosci.
Kilka funkcji z PPC przydaloby sie w Palm OS, ale coz, rowniez i tutaj mamy cos za cos.
Mialem okazje przez tydzien nacieszyc rece, kieszen i oczy Palmikiem m500 i o zakupie czegos wiekszego i masywniejszego nawet nie mysle
.
Nawet wolalbym, aby toto bylo jeszcze lzejsze, bo ciensze nie, wystepuje wieksze prawdopodobienstwo zlamania.
Mastertext - rowniez i do mnie trafiles ze swoja wypowiedzia
Uff... wyzywac, bluzgac, wysylac dystrybucje Linuxa (kilka abym mial wybor, jak juz
) lub tez zarzucac pochwalami, podziekowaniami, prosbami o autografy, pozwoleniami na publikacje powyzszej wypowiedzi w prasie zagranicznej, prosze kierowac na adres MacBirdie@link.pl