Szczerze mówiąc liczyłem na bardziej merytoryczną dyskusję w tym wątku
Dobra, Kusiu, minęło trochę czasu, emocje opadły, chętnie to z Tobą przedyskutuję.
Nie będę podawał Ci na talerzu gotowych statystyk, będę pisał ogólnikowo, ale mam nadzieję, że stosunkowo jasno.
Innych także zapraszam do dyskusji.
Nie mieszkam w USA, to prawda, marzę o zwiedzeniu Ameryki i jest to moje niedoścignione marzenie, do tego momentu postaram się opierać na spostrzeżeniach Europy.
Swoją drogą Apple tworząc
powyższy wykres też niedokładnie opisuje źródło i zasięg terytorialny tych statystyk.
Mniejsza z tym. Patrzymy na kółko i widzimy:- Rządzi Apple ze swoim iOS
- Android ma zaledwie 33%, hmm, chciałem napisać "rynku", ale faktycznie przytoczę definicję
Installed Base, dzięki.
- Następny jest RIM (co jest oczywiście nazwą firmy, skoro Apple w swojej połowie pisze iOS, to powinni być konsekwentni i napisać BBOS, źle rozumuję?)
- Na szarym końcu w 7% mieści się chociażby Symbian, Windows Phone, WebOS, Maemo, PalmOS czy BadaOS (mam nadzieję).
Więc może zacznijmy od końca.
Zacznę od Windows Phone.System przez wielu chwalony, nic dziwnego, w końcu to najnowsze dziecko Microsoftu.
Sam Ballmer chwali WP, jednocześnie narzekając na Androida, ze względu na rzekome trudności w jego obsłudze.
Nokia kupuje WP, o czymś to chyba świadczy.
Twórca Dilberta chwali Windows Phone, jednocześnie narzekając na Androida i iOS.
"A jednak Windows Phone podbije świat"Prezes Nokii mówi, że Android i iOS są przestarzałe, chwaląc jednocześnie Windows Phone44% użytkowników smartphone'ów rozważa Windows Phone!Wrażenia z Windowsa Phone wzrosły o 48%30 procent sprzedawanych smartfonów (nie cierpię tego spolszczenia) HTC ma WP7Czytając taką propagandę człowiek odnosi wrażenie, że WP trzyma się na rynku całkiem nieźle.
W takim wypadku "installed base" dla Windows Phone powinien jednak swoje wynosić, wydaje mi się, że znacznie więcej, niż na wykresie Apple.Teraz Symbian - drugi z systemów w tych 7%Nokia nadal trzyma się Symbiana, a wypuszczanych urządzeń jest jeszcze trochę.
W Polsce bardzo natrętne reklamy, jakoby Nokia chciałaby się jeszcze trochę potrzymać tego, co zdobyła przez poprzednie lata znakomitej polityki.
Częste promocje, a to teraz w Orange Nokie z Symbianem za 3zł.
Symbian żyje i walczy, Nokia obiecuje nowe superfony!Zwrócę też także uwagę na to, że "installed base" to nie "market share" (co akurat w tym wypadku działa na moją korzyść), Installed Base to "measure of the number of units of a particular type of system (...) actually in use, as opposed to market share, which only reflects sales over a particular period."
Symbiana w kieszeniach więcej niż na rynku, nie uwierzę też w tak niską zawartość procentową.Pozostałe systemy w tych "innych 7%":BadaOS - u nas coraz bardziej rozwijany, wzrasta jego popularność, rośnie liczba aplikacji, słyszałem coś o aktualizacji, o SDK, jak dla mnie to z pół procenta rynku on mieć musi.
PalmOS - system najbliższy mojemu sercu, w Ameryce wyjątkowo długo, dobrze i popularnie się trzymał - wystarczy obejrzeć kilka filmów, seriali, zaglądnąć do tematu w HP, w którym umieszczaliśmy zdjęcia PDA złapanych w serialach i filmach. Fakt faktem już się nie sprzedaje, ale myślę, że jakiś promil użytkowników smartphone'ów nadal go używa.
Ciekawostka, ten system był tak niedostosowany do użytkowników Europejskich, że kupiony od Kusia Palm Centro GSM (czyli de facto ostatni i najnowszy Palm z PalmOS i GSM) zamiast smsów wyświetlał rebusy wstawiając znaki zapytania w miejsce polskich liter - "za?
g??l? ja??", "martwi? si? ?e b?dziesz zm?czony", przeglądarka internetowa także nie wyświetlała polskich liter. Ale tak jak mówiłem, swego czasu w USA trochę tego było.
WebOS - system przez pewien czas bardzo rozwijany, bardzo chwalony, także pojawiał się stosunkowo często w filmach i serialach. Promocyjna sprzedaż HP Touchpada chyba także spowodowała zmniejszenie się ilości urządzeń z tym systemem na półkach, a zwiększeniem ilości urządzeń w kieszeniach, eee, torbach.
Qualcomm BREW - jest coś na rynku? Chyba jest.
Maemo - dobra, tu się zgodzę, że gdyby nawet go wliczyli do obliczeń, to byłby to jakiś marny ułamek profila.
Tak czy siak wszystko to, co wymieniłem do tej pory, rzekomo ma mieścić się w
siedmiu procentach! Nie będę zaprzeczał, bo dyskusja ze mną opiera się głównie na przypuszczeniach, no ale dajcie spokój, coś tu się nie zgadza.
Jedziemy dalej.
RIM. Czyli Blackberry.Obecność tych urządzeń na rynku od 1999r - użytkownicy są mocno przyzwyczajeni, a BB mają stałe rzesze zwolenników i fanów.
Firma prężnie, dobrze i bogato się rozwija.
Znakomite rozwiązania biznesowe/koorporacyjne/służbowe zawarte w terminalach BB. Nie wiem dlaczego poważna firma miałaby kupować iPhone dla swoich pracowników.
"Na świecie z rozwiązania korzysta około 12 milionów użytkowników (dane ze stycznia 2008 r.)"
"Urządzenia BlackBerry są zaaprobowane i używane przez Biały Dom, Kongres Stanów Zjednoczonych, armię i amerykańskie siły lotnicze, rząd kanadyjski (również lokalny), członków rządów w Holandii, Niemiec, Austrii, policję, straż i służby miejskie w wielu krajach europejskich. Urządzenie posiada certyfikat bezpieczeństwa NATO RESTRICTED."
Blackberry w przeciwieństwie do urządzeń Palm na polskim rynku są mile widziane, operatorzy od dłuuugiego czasu udostępniają usługę BIS.
Play od jakiegoś czasu promuje Blackberry wraz ze specjalnym planem taryfowym.
No i sam prezydent USA reklamował Blackberry.
Tutaj rzeczywiście to 17% wydawałoby się być prawdą, chociaż nie zdziwiłbym się, gdbyby było tego więcej...Android. Chyba najwięcej gadania.Poczytajmy sobie troszkę informacji propagandowych, albo materiału do masturbacji dla niespełnionych geeków:
Android na ponad połowie smartfonów, rzekome 52%Android 54%, iOS 28%! (Tu miał być link do artykułu, ale któregoś pewnego pięknego dnia na forum pojawiła się autocenzura linków do stron, które mogą stanowić zagrożenie dla PDAClubu, pozdrawiam chłopaki i polecam rozejrzeć się po forum jak radzą sobie z tym użytkownicy, którym nie zależy na spójności wizualnej wprowadzanego tekstu. A przy okazji ta wasza cudowna autocenzura, niech zgadnę, o ilości kodu przekraczającej objętość Biblii, rozwala tagi url!)
Android w US ma 55% udziału, w Japonii 60%.Android rośnie w siłę, prawie dwa razy więcej sprzedanych urządzeń niż z iOS (znowu cenzura linku)
USA: Android najpopularniejszym systemem ostatniego półroczaNo można by tak dalej.
Spójrz na Polskie warunki.
U operatorów Android jest niesamowicie promowany, kto ma Androida ten jest trendy.
Wśród użytkowników to teraz Android jest tym numerem jeden, wspomnij o Apple, a odrąbią Ci głowę.
No trudno, trudno, trudno uwierzyć, że Android naprawdę ma się tak słabo, jak próbuje nam to zaprezentować Apple.No i na sam koniec iOS.Wysoka cena urządzeń z tym systemem, na wielu rynkach użytkownicy nie mogą sobie na niego pozwolić.
System sam co dla niektórych może być pozbawiony wielu istotnych funkcji.
Może też zawierać on wiele cech charakterystycznych zniechęcających do zakupu.
Jedynym producentem urządzeń z iOS jest Apple - Androida wspiera Samsung, HTC, Motorola, ZTE, a także cała masa bezimiennych chińskich producencików.
Urządzeniom tym brakuje cech, ważnych dla niektórych użytkowników (qwerty, wymienna bateria, przyciski sprzętowe, no można wymieniać dalej).
Niska dostępność u Polskich operatorów, nie wiem jak w innych krajach - w Polsce bezpośredni dostęp do iPhone ma tylko Orange i T-Mobile.
iOS jest bardzo kontrowersyjny, na jego temat krzyczą najwięcej Ci, którzy bawili się nim najmniej, ale jednak robią ostrą antyreklamę.
Polityka Apple mocno ograniczająca jego sprzedaż na mniej popularnych terytoriach (brak 2G czy 4S w Polsce).
Urządzenia Apple mają tylko 12 miesięcy gwarancji, na pewno jest ktoś, kogo to zniechęca.
I co, iOS ma mieć ponad połowę, hmm, rynku?Czy czytając te wszystkie informacje nie ujawnia się wam troszkę inny obraz rzeczywistości?
Merytoryczna dyskusja to co prawda nie była, ale chyba kogośtam uświadomiłem dlaczego może wydawać mi się, że wykres zaprezentowany przez Apple niekoniecznie musi być dla mnie łatwy do zaakceptowania?