Cholera wie, czy polegli na swoim legendarnym badziewiastym kodzie, czy też Apple spojrzało na warunki licencji i już wiedzieli, że nie muszą nawet sprawdzać kodu.
Tego się pewnie nigdy nie dowiemy, przecież to całe opóźnienie to i tak wina Apple i takie tam inne.
A co do troski o użytkowników Androida - chyba niepotrzebnie. Skoro w przypadku wypuszczenia wersji 4.0 na znaną im platformę zajęło im to prawie trzy lata, na nową platformę po blisko 5 latach wciąż nie mają jeszcze kodu działającego w granicach przyzwoitości, to na Androida, gdzie z C++ trzeba się przesiąść na Javę nie napiszą w tej dziesięciolatce, nie ma ***** we wsi.
Tym bardziej, że - liczmy optymistycznie dla nich i weźmy czasokres z Windows Mobile - jeżeli czasokres wypuszczenia wersji z istotnymi zmianami to trzy lata, a istotna zmiana wersji Androida dokonuje się częściej niż raz do roku, to jest to niemożliwe z tego samego powodu, dla którego nie da się odbyć stosunku w biegu - bo kobieta z zadartą kiecką biegnie szybciej niż facet z opuszczonymi spodniami.