Znalazłem rozwiązanie problemu: Ostatnio mijok musial odwiedzić serwis, odmówili naprawy ze względu na zmiane oprogramowania nawigacyjnego a tym samym zablokowaniu portu usb. Miałem tam automapę (jeszcze po starym kaiserze, licencja wygasła kilka lat temu, niewazne). Morał z tego jest taki: Mijok bez karty pamięci działać może tylko na miomap'ie, w innym przypadku stracimy gwarancje. Wcześniej, gdy port był zablokowany łaczył z pecetem tylko wtedy, gdy się zrobiło zwarce przy mocowaniu usb do płyty głownej mijoka.