Snickersa także, oczywiście, chociaż wolę zwykłe herbatniczki...
To dla mnie, a dla drugiego uczestnika wycieczki mam battery extender zakupiony w Ziriusie - cztery ogniwa AA (na akumulatorkach też działa).
Mam i drugi backup w postaci małego akumulatorka ołowiowego z przyczepionym gniazdem od zapalniczki samochodowej.
Jeszcze tego wszystkiego nie testowałem w terenie. Jak już pisałem, mierzyłem pobór prądu przez Yakumo, wychodzi dość duży - przy ładującej się baterii głównej, włączonym podświetleniu i czynnym GPS-ie - ok. 450 mA. Po wyłączeniu podświetlenia prąd spada do ok. 270 mA, to też sporo.
Prądożerna bestia...