Po upadku cięzko chodza klawisze

Witam, mam swoją miłą stonkę od ok 3 miesięcy. Raczej nie było z nią problemu. Aż do niedawna, kiedy to wypadł mi telefon z kieszeni. Zauważyłem że kropka (dwukropek), prawy alt i d-pad w górę potrzebują większej siły aby z nich skorzystać. I tu jest pytanie, co w takiej sytuacji zrobić.

Dodatkowo, zaczyna mi się pierniczyć gniazdo na słuchawki, (wydaje mi się za luźne) lewa słuchawka się włącza i wyłącza.

I teraz, czy ryzykować i próbować to samemu zrobić, czy jednak odnieść do serwisu, i czy tam sobie poradzą (nadmienię że gwarancja się już skończyła). A jak tak, to w Mielcu (okolicach) znajdę godny polecenia serwis?

Mam nadzieję, ktoś się chociaż z tym spotkał i rozwiązał problem. Dziękuję i pozdrawiam

Co do klawiszy mi to samo stało sie po tym gdy motorola wróciła z serwisu a oddałem ją bo gniazdo od słuchawek było poluzowane. Powodzenia

Wydaje mi się że chyba ją oddam, nie ma co się bawić w dociskanie na "pałę" klawiszy. Przy okazji zapytam o to gniazdo.
A nie orientuje się ktoś przypadkiem czy dużo  (i czy w ogóle) trzeba było by zapłacić za wymianę obudowy?

tego nie powiem Ci bo niewiem ale napewno wymienią kratke od głośnika i naklejke nad klapką od baterii bo muszą jakoś się dostać do telefonu.