Od kilku dni używam Milestone'a, ogólnie jestem zadowolony, zastanawiam się nawet nad zakupem dla siebie. Jest tylko jedno duże ale, a może dwa, ale o tym drugim później. Pierwsze duuuuże ale to przegrzewanie się tego urządzenia. Nie mówię tutaj o ładowaniu, chociaż temperatury jakie osiąga motka podczas ładowania są porównywalne z tym co można zmierzyć w słoneczny letni dzień na powierzchni asfaltu. Mowa tutaj o przegrzewaniu podczas normalnego użytkowania. Moja motka po trzech minutach rozmowy jest nagrzana jak palnik gazowy... Naprawdę, po trzech minutach trzeba przerzucić się na słuchawki albo na głośnomówiący bo można sobie sparzyć ucho albo facjate! Tak bardzo wierzyłem w udany powrót Motoroli, że zaczynam się zastanawiać ocb.
Druga sprawa to aku. Jeden dzień - a urządzenie czeka sobie i odbiera maile. Nawet go nie ruszać w tym czasie. Po jednym dniu urządzenie woła o ładowarke... nawet mój iPAQ z WM nie jest takim żarłakiem. Co prawda też trzeba go podłączyć do zasilania ale po jednym długim dniu intensywnej pracy.
Wyprowadźcie mnie z błędu, mam nadzieję, że macie inaczej niż ja...