6nt - nie masz racji

To znaczy, częściowo masz, ale... No dobrze, OT ale wyjaśnić muszę. DYSLEKSJA, to po prostu trudności w opanowaniu umiejętności czytania i pisania, jakie rozpoznaje się u dzieci o prawidłowym rozwoju umysłowym. Jest kilka postaci tych zaburzeń:
1. DYSLEKSJA, czyli trudności w czytaniu, częstokroć powiązane z trudnościami w pisaniu. Jeśli dziecko nie umie napisać liter, słów, które słyszy albo myli takie litery jak "p" z "b", "d" z "b", "p" z "d", myli litery i wyrazy o podobnym brzmieniu i zapisie np. pada-bada-poda. Może też czytać z pamięci np. wcześniej zasłyszaną czytankę, albo zgadywać. To wszystko wiąże się z wolnym tempem czytania.
O dysleksji świadczyć może też przestawianie i opuszczanie liter albo sylab, przekręcanie końcówek wyrazów. Ogólnie dziecko dyslektyczne ma ogromną niechęć do czytania, szczególnie na głos i nie rozumie tego, co czyta, a więc nie opowie o treści opowiadania lub bajki. O dysleksji świadczyć może też przestawianie i opuszczanie liter albo sylab, przekręcanie końcówek wyrazów. Ogólnie dziecko dyslektyczne ma ogromną niechęć do czytania, szczególnie na głos i nie rozumie tego, co czyta, a więc nie opowie o treści opowiadania lub bajki.
Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiałem czytać, teraz potrafię czytać z szybkością do kilkuset słów na minutę - bardzo praktyczne. Oczywiście z pełnym rozumieniem czytanego tekstu.2. DYSORTOGRAFIA czyli trudności w poprawnym pisaniu wyrazów, a szczególnie popełnianie błędów ortograficznych,
3. DYSKALKULIA czyli trudności w liczeniu, w prostych działaniach dodawania, a szczególnie odejmowania.
4. DYSGRAFIA czyli trudności w pisaniu, niski poziom graficzny pisma: owe bazgroły, koślawe literki wychodzące poza linijki, pozaginane kartki, zaniedbany i brudny zeszyt (to nie zawsze oznaka niechlujstwa i lenistwa). Warto zwrócić uwagę też na to, jak dziecko trzyma długopis, ołówek, kredkę - czy nie za bardzo ją ściska, a może nacisk jest tak duży, że przebija kartkę na drugą stronę.
Jak widać, Twoją przypadłością - podobnie zresztą jak i MOJĄ - jest dysgrafia! W odróżnieniu od naszej przypadłości, dzieci dyslektyczne w późniejszych latach nauki szkolnej mają trudności w nauce geografii, ponieważ trudno im wyczuć stosunki przestrzenne na mapie, nie orientują się w stronach świata. W geometrii nie dostrzegają różnic geometrycznych figur, kształtów, nie mają wyobraźni przestrzennej w przypadku brył. Mają kłopot ze zrozumieniem pojęć, a jedynie przyswajają je słownie (tzw. klepanie regułek).
Carl0s ma rację - tłumaczenie lenistwa i niechlujstwa dysekcją (a właściwie: dysortografią) zakrawa na kpinę. Widzę, jak czasami dzieciaki piszą, wklepując co popadnie w gg. "Przecież to i tak wiadomo o co chodzi" - tak tłumaczą występowanie błędów ortograficznych, totalne olewanie interpunkcji itp.
Każdemu zdarzy się błąd ortograficzny (ja w wieku szkolnym musiałem ograniczać wypracowania do kilku stron, żeby nie dostać lufy za orty - słowniczków na klasówkach używać nie można było...). Jednak ktoś, kto wie, że pisze z błędami ortograficznymi, z szacunku dla innych uczestników forum, powinien sprawdzić ortografię za pomocą udostępnionego tu narzędzia.