Mi naprawdę by wystarczyła mapa o "dokładności" tej w automapie, czy innych programach do samochodowej nawigacji.
Programy do nawigacji samochodowej mają zaznaczone tylko drogi, czasem budynki (np. Automapa), bardzo schematycznie (plamami) tereny zielone. lasy rzeki, jeziora, itp.) A mimo to mapy zajmują kilkadziesiąt-kilkaset megabajtów.
Dla pieszego wypadałoby mieć również ścieżki niedostępne dla samochodów, dokładniejsze linie brzegowe jezior, rzek, informacja o ukształtowaniu terenu (warstwice) również by się przydała. A to są kolejne megabajty, nawet jeśli wszystko będzie wykonane wektorowo.
I de facto takich map nie ma - nie tylko dla Polski, ale jak przypuszczam (jeśli źle przypuszczam, niech mnie ktoś poprawi) również dla żadnego innego kraju. Nawet mapy Topo Garmina (czy innych producentów) nie obejmują całych obszarów danych krajów (przynajmniej nie w rozsądnej dla pieszego skali) a tylko wybrane fragmenty, najczęściej najbardziej popularne wśród turystów.
Innymi słowy - na chwilę obecną, chcąc mieć dobrą dokładność w miejscach mniej popularnych i tak nie unikniesz map skanowanych.
Chodzi głównie by była większa dokładność, czyli, żeby strzałka z moją pozycją nie zajmowała tyle co jeden budynek i by dla programu miało znaczenie, czy jestem przy pierwszej klatce shodowej, cyz przy drugiej. Dla mnie on nie musi nawet wiedzieć, że tam jest budynek niech wskazuje, że jest biały plac (dlatego mapa nie musi być dokładna), ale niech podprowadzi mnie jak najbliżej do pozycji gps, jaką mu podam/zapamięta.
Niewykonalne. Jak napisał Moi, zależnie od warunków rozrzut pozycji może sięgać kilkudziesięciu metrów. Oczywiście przeważnie daje się uzyskać dokładność do kilku metrów, ale to oferuje obecnie właściwie każdy odbiornik i nie potrzebujesz do tego w ogóle mapy (zakładając, że masz podany cel w postaci współrzędnych). Należy się jednak liczyć, że po dojściu na miejsce trzeba będzie jeszcze się trochę porozglądać.
Na marginesie - czyżby chodziło o geocaching?