Witam
Muszę to opisać, bo po prostu się to mi w głowie nie mieści.
Kupiłem HTC Trinity, z którego zlazła farba z obudowy. Palmtop oddałem 2.09. do naprawy - wrócił po 12 dniach z serwisu CRC w Jankach k. W-wy z adnotacją: "
pomimo testowania urządzenia nie znaleziono uszkodzenia". Ciekawe jak testowali?

Został odesłany 3.10, przyjęty 4.10.07 do serwisu. I teraz najciekawsze. Do 11.10 leżakował na półeczce, od 11 do 19 naprawiali mu obudowę
( zdjąć klapkę od baterii i założyć nową), następnie od 10 do 24 był ponownie testowany "testy przeszedł, tel. sprawny" napisali. 24.10 odesłany, czyli 20 dni robili coś, co trwa chwilę...
Jacy idioci tam pracują? Codziennie dzwoniłem po tygodniu( informują przed przyjęciem, że czas naprawy to najczęściej 1 dzień, no góra 3-4) i ciągle ta sama gadka - "staramy się ". Aż się wygadali -
"nie mamy limitu czasowego na odpłatną naprawę"!!!!Dla mnie skandal, okropny serwis, pierwszy raz w życiu z takim g... miałem doczynienia. Serwisują jeszcze Nokię, LG i Huawei - nigdy nie kupię sprzętu tych marek, by nie mieć wiecej z nimi (CRC) doczynienia.