OK, dla mnie to dorabianie ideologii.
1. po co ktoś z boku ma trzymać nieporęcznego laptopa na kolanach (w czasie jazdy po naszych drogach i tak się będzie trząsł tak, że nic nie zobaczy), jeżeli wszystkie poważne programy nawigacyjne nawigują głosem?
2. jeżeli mamy do dyspozycji 2 PPC, w tym jeden z GPSem, to po co "testować program" na tym bez GPS, jeżeli można na tym drugim?
To jednak tylko moje zdanie na ten temat, proszę sugerujcie się wyłącznie swoimi potrzebami - nie staram się nikogo przekonywać. Po prostu sam nie widzę sensu.