Co do przerzutek, to doprecyzowałem, dalej to pisałeś bzdury. Poza tym z bełkotu nie doczytałem (bo zapomniałeś napisać) o manetkach. Założyłem, że przerzutka 7sp ma pracować z manetką 7sp, jak pan buk przykazał. Wtedy obsłuży kasetę 9, ale w zakresie 7 biegów.
Bo nie wszystkie opony poniżej 2" dają znikomy opór. Powtórzę, NIE WSZYSTKIE. A i różnica pomiędzy oponą 2" i 1" będzie odczuwalna.
Do rozmiarów ramy się nie odnosisz, więc już wiesz, że chlapnąłeś.
Nie muszę porównywać Sory ze starszą Tiagrą, a tej z jeszcze starszą 105, a tej z jeszcze starszą Ultegrą i tak dalej, bo po prostu wiem, że ewolucja napędów szosowych Shimano polega na tym, że rozwijają się grupy najwyższe, a rozwiązania z poprzednich wyższych modeli schodzą w dół drabinki, kastrowane czasem z lepszych materiałów. Więc najnowsza Sora to (w pewnym uproszczeniu) 105 sprzed kilku modeli.
W tym roku jeździłem na Sorze, 105 (5700 i 5800 11sp), Ultegrze, Ultegrze di2, Sram Rival i Force. Na każdym kilkaset kilometrów, bo wybierałem dla siebie i brata. Coś tam mogę powiedzieć o tych napędach. Zabytków nie zbieram, bo nie potrzebuję. Miewałem z nimi do czynienia, kiedy nimi nie były. I niestety wiem, że świat poszedł do przodu. A już na pewno wiem, że mając budżet 2k nie ma sensu pakować się w 105 sprzed 20 lat. Chyba, że ktoś jest pasjonatem.
To Ty stwierdziłeś, że nie ma gorszych i lepszych marek, nie precyzując, że tylko wśród rowerów za 2k. Poza tym i na tym i na wyższym pułapie cenowym także są lepsze i gorsze marki produkujące lepsze i gorsze ramy.
Założyłem, że skoro połowa lat 90 to jednak stal. Moja wina. Nie przyszło mi do głowy, że zamiast cieniowanych rurek Columbusa ktoś mógłby chcieć aluminiowe kowadło (w porównaniu do tego, co dziś można zrobić z alu). Nie wspominając, że alu też można zmęczyć i to na szosie. Ojciec ma może jeszcze, gdzieś w garażu dowód.
Bez starania wyściubiłem i zrobiłem dziś 150 km rowerem przed pracą. Da się. Potem zjadłem rozum na deser.