objawy: nie dziala zaden z klawiszy na panelu przednim. ani sluchawki ani zaden z soft key'ow. klawiatura qwerty oraz guziki na czesci z bateria dzialaja w pelni poprawnie. na ekranie brak oznak zmeczenia tasmy, odrzucam calkowicie ta mozliwosc (na poczatku byly by problemy z wyswietlaczem).
hipotetyczna diagnoza: po dokladnych ogledzinach stwierdzam ze prawdopodobnie usnalem popijaku z hermesem pod poduszka (no co, kazdemu sie zdarza) z wcisnietym gornym, prawym soft key'em. nastapilo prawdopodobnie trwale uszkodzenie blaszki odbijajacej guzik do gory, przez co jest on trwale wcisniety. symptomami jest to ze nie ma znaczacego klikniecia po wcisnieciu guzika (jest teoretycznie caly czas wcisniety) . wydaje mi sie ze jest to przyczyna moich problemow z guzikami z panelu przedniego, poniewaz po "podwazeniu" i zdalnym odcisnieciu igla tego guzika, nastepuje poprawa w dzialaniu przyciskow (tzn wszystkie dzialaja). natomiast po ponownym, nawet niechcacym wcisnieciu sytuacja powraca do postawy wyjsciowej, tj blokady guzikow.
zapytania: czy istnieje mozliwosc wylaczenia w rejestrze calkowicie komunikacji z tym soft keyem? spowodowanie by hermes przestal calkowicie go widziec i by pozostawic go wcisnietego tak by nie byly zablokowane wszystkie guziki? jesli nie, to czy jest mozliwosc wymiany tylko tej blaszki odbijajacej dany guzik, bz wymiany calego segmentu z diodami oraz glosnikiem do rozmow? w sumie zalezalo by mi na takim rozwiazaniu, guzik jest malo przydatny, wielce prawdopodobne ze obejde sie calkowicie bez niego w obsludze mojego hermesa. bo nie za bardzo chcialbym go otwierac, wiec najlepiej bylo by gdyby istnialo obejscie systemowe tego problemu.
z gory dziekuje za rady, mam nadzieje ze dokladnie wyjasnilem i przedstawilem problem:) pozdrawiam i dziekuje od razu za odpowiedzi:)
ps: sory za brak polskich znakow diaktrycznych, ale pisze wlasnie z owego hermesa:)