Na ostatnim wyjeździe mój jacek robił za mobilne studio muzyczne, był położony wyświetlaczem do dołu.
Jak się okazało na drugi dzień "napił" "naciągnął" wody\wódki rozlanej na stole. Nie cały, wyświetlacz.
Wszystkie funkcje telefonu działają, da się go obsługiwać, ale na wyświetlaczu wciąż pozostaje 'plama' z wody\wódki.
Drodzy współużytkownicy... co poradzić?
Czy można ten proces przyśpieszyć?(telefon leży już tak tydzień i efekty szczątkowe - vide obrazki)
Dodam tylko, ze zaraz po powrocie załadowałem go do koksiboksa z ryżem i przeleżakował w słońcu tak kilka dni - bez skutku, plama tylko nieznacznie się zmniejszyła.
Dwa obrazki: (Na jednym zaznaczyłem miejsce gdzie sięgał płyn)