Jak przeglądam podobne zdjęcia na Flickrze to widzę, że część ludzi wyciąga na biurko absolutnie wszystko co jest w pobliżu. Wygląda to wtedy jak przegląd inwentarza, a nie biurko. (MaciejK, nie bierz tego do siebie)
Swoją drogą i tak nikt nie przebije Stefana Didaka. Powoli zbliżam się do podobnego zestawu
Zdarza się i tak, że fotki są "pozowane"
albo u niektórych na biurku jest wszystko począwszy od dwóch stacjonarnych, kawałków, z których możnaby złożyć kolejne, komórek, tysięcy długopisów, kartek, i ubrań
bo nic nie chowają
Tylko, że nie ma się wtedy czym chwalić. Śmietnikiem?