Taka historyjka z dzisiejszego wieczoru.
Wpadłem do Mamy, a ona mi mówi: "zobacz jakie fajne zegarki kupiłam na allegro! 5 sztuk za 25PLN z przesyłką! co prawda nie działają ale może się da je naprawić".
No to sobie oglądam te zegarki i tam jakiś baby-g, jakaś ruska czajka, jakiś japoński kwarc no i jeden tak przykuł uwagę:
RADO! no to myślę - skórzany pasek (nówka) no to pewnie podróba. Ale koperta z tyłu grawerowana z logo, nr seryjnym, nr modelu itp itd, info że High-tech ceramic scratch proof, - kurde dobrze zrobiona myślę.
no i mnie oświeciło - jest sposób na sprawdzenie
wszystkie RADO mają szafirowe szkiełka które da się zarysować tylko diamentem (szafir jest drugim natwardszym materiałem na ziemi) no to hajda po śrubokręt i w szkło.
Jak podróba to nie zaboli bo śmieć w koncu nie?
ALE szkieło się nie zarysowało
próbowałem kilka razy i to całkiem mocno, zrobiłem też porównanie na starej czajce i czajka nie przeżyła (jest rysa) na RADO nie ma?!?!
Chyba ktoś nie wiedział co sprzedaje:P lece w tym tyg do ofi przedstawiciela na weryfikację