Decyzja prokuratury jest prawidłowa.
1) nielegalne oprogramowanie podlega zniszczeniu i nie może być zwrócone.
2) oszustwo z art 286 kk wymaga przyjęcia, że nabywca został wprowadzony w błąd w chwili zakupu, czyli, że nabywca był przekonany, że kupuje oryginała. Widocznie biorąc pod uwagę cenę zakupu, doszedł do wniosku, że musiał on wiedzieć, że to nie oryginał.
3) wprowadzenie do obrotu nielegalnego produktu autorskiego jest przestępstwem ściganym na wniosek. Brak wniosku = umorzeniem postępowania.
4) osoba która kupiła nielegalne oprogramowanie może złożyć zażalenie na umorzenie dot. oszustwa, ale nie nielegalnego wprowadzenia do obrotu, dlatego
w tej części prokurator odmówił przyjęcia zażalenia.
Tak więc wszystko zgodnie z zasadami sztuki. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, bo akt żaden z nas nie zna.