No to i ja coś dorzucę...
Najpierw garść cytatów z bash/pr0n:
<beata> a ty czemu nie spedzasz czasu z rodzina w ogrodzie?
<ja> jak to nie, zaraz za oknem siedza
------------
<ona> jesteś mistrzem rozpinania staników. nawet ja nie potrafię robić tego jedną ręką tak sprawnie, mimo że robię to codziennie.
<on> bo Ty nie masz takiej motywacji.
-------------
<y> podajcie jakies linki do seriali
<y> tylko nie astalavista
<x>
www.nawspolnej.onet.pl-------------
<agata> Powiedz mi coś budującego.
<Luka> Cegła
-------------
<Martinka> i tak Cie kooocham:*
<Martinka> ups... to w sumie nie do Ciebie ;P
<RzepaQ> domyslilem sie...
<RzepaQ> ale na drugi raz mnie nie strasz :/
------------
<Dzejk0> a pamietasz czasy jak jeszcze nie miales stalego lacza tylko 100godzin na miesiac?
<xxx> no ba.. ja takie 100 godzin to w dwa dni wykorzystywalem
-----------
<x> źli ludzie idą do piekła, dobrzy do nieba, a gdzie lądują hakerzy?
<y> w /dev/null
----------
<Pavlo> kto wymieni najsyzbciej 6 piewrszych liter alfabetu
<BadD0g> abcdef
<Cristo> qwerty
----------
<Pietia> o, a wiecie czemu heavymetalowcy graja tak szybko?
<hombre> ?
<Pietia> bo gdy sie czlowiek spieszy to sie Diabel cieszy
----------
<malphas> moj glupi kot zezarl nic
<naur> malphas, karte sieciowa?
<malphas> nić
<naur> aha
<Saper> hahah
----------
<qBs> ostatnio bekowa sytuacja z qmplem
<qBs> idzie do kiosku i mowi "Durexy prosze"
<qBs> a mu odp. babka "Oj niestety nie mamy takich papierosow";d
----------
<eSOr> jak wlaczyc readme?
----------
<@anfa> zastanawiam sie jak mozna szybko stracic z 5 kg
< SaPeR[X]> w ubikacji
----------
<@Bootel> orys: ąÎÉM@nKÖ!!! MÄsh Ql blÖgÄsQ@! ąpÖx nÖtQi! Öby t@Q dÄlej! ZyczÉ pÖfÖdzÖnQÄ f d@lshym blÖczkofÄniu! FpÄdnij czÄsem dÖ mniÉm! PÖsd.úúffka 4 yÖú!
<@Bootel> Ogoor: ktoś mi się tak do księgi gości wpisał ;p
----------
<polityk> wiesz czym różni się IV RP od II RP??
<shert> hmmm
<polityk> tym, ze w II RP rząd był w Anglii, a Polacy w Polce, a w IV RP rząd jest w Polce, a Polacy w Anglii
----------
<Dariusz> Rozwiązywałem wczoraj krzyżówkę ... i było : Największy ptak na 3 litery .. Wpisałem " MÓJ" ...... Chyba dobrze no nie ?
----------
<lolek> moj kumpel jest przetalentem
<lolek> gosc byl u rodziny w stanach
<lolek> pooszedl do sklepu z lodami
<lolek> i powiedzial "3 blowjobs please"
----------
<towariszcz> IV RP. Wolność. Równość. BRATERSTWO.
----------
<darek> wiesz, że Mariusz zaliczył sesję?
<dragon> to chyba jakiś cud
<darek> cud to był jak on aborcję przeżył
----------
<dowhook> natalia na imie
<dowhook> i handluje prockami na allegro
<dowhook> spytalem sie jej czy procesor jest nowy a ona:
<dowhook> "tak, nowy wyjety z nowego kompa"
----------
<mellfrin> Tej, opowiem Wam historię. Byłem dzisiaj na przystanku znajdującym się w pobliżu częstochowskiego MediaMarketu. Stałem sobie na chodniku, konkretniej.
<mellfrin> Idzie jakaś kobieta z na oko pięcioletnim synem. Syn ma okulary przeciwsłoneczne. Krzywo założone.
<mellfrin> Matka: "Kochanie, popraw sobie okulary" Syn: "Nie poprawię" Matka: "A dlaczego?" Syn: "Bo ja, ku*wa, kozak jestem!
<mellfrin> Dzisiejsze przedszkolaki wymiatają
----------
<Majonez> siemka all...!!!
<Majonez> macie może jakies gry wojenne??
<Psycho> Saper
----------
<%art> Gdyby Kaczyńscy byli trojaczkami, balbym sie nastepnego konklawe...
----------
<@xae> kolezanka poprosila o jakies moje zdjecia
<@xae> dalem kilka
<@xae> nie odzywa sie od 2 h
<@xae> chyba ja zabilem...
----------
<solo> badaj to, hehe:
<solo>
http://www.joemonster.org/article.php?sid=6105<hun> lol
<hun> i ten kod dziala?
Teraz garstka kawałów.
W pewnej popegeerowskiej wsi mieszkał stary Mateusz Kita. Pewnego letniego dnia siedział sobie przed domem i spoglądał na świat. Około południa żar lał już się z nieba niesamowity i Mateusz podjął decyzję. Wyjął ze skrzyni ostatnie pieniądze, które zostały mu z emerytury, poszedł do obory i odnalazł stary jeszcze przedwojenny, solidny kanister i poczłapał z tym wszystkim do gospody w oddalonym o trzy kilometry miasteczku. Tam kazał sobie nalać pełny kanister złotego, pysznego piwa, zapłacił ostatnimi pieniędzmi i mimo ciężaru i ogromnej spiekoty wesoło podreptał w stronę domu, myśląc już o tym jak wpuści kanister do studni a potem będzie popijał super schłodzone piweczko. Gdy był już niedaleko chałupy zobaczył leżącą przy drodze zakorkowaną butelkę. Podniósł ją i wyciągnął korek. Wtedy z butelki wyleciał Dżin i odezwał się w te słowa:
- Za to, że mnie uwolniłeś z niewoli spełnię twoje jedno życzenie.
Żar już wręcz kapał z nieba. Mateusz Kita zastanowił się, uśmiechnął się do siebie i powiedział:
- Chciałbym aby ten kanister był zawsze pełny piwa tak jak teraz.
- OK, zrobione - powiedział Dżin i zniknął.
Właśnie mija siedem lat jak stary Kita wszystkimi możliwymi narzędziami próbuje otworzyć ten p********y kanister...
----------
Kazdy Chinczyk powinien w zyciu zrobic 3 rzeczy:
- buty
- T-shirt
- magnetofon
----------
.Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrę tej kobiety i mówi:
- Ty mu zrób tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!!!
-----------
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu odpowiada a ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- Na rodeo o co w tym chodzi?
- Na początku kocham się w pozycji na jeźdźca potem po 20 sekundach mówię że mam AIDS i próbuję się utrzymać.
----------
W akademiku, w pokoju studenckim trwa impreza.Biesiadnicy raz
po raz wznosza toast:
- Za Edka, zeby zdal!
W pewnej chwili otwieraja sie drzwi i wchodzi Edek.
- I co Edek? Zdales?
- Zdalem, tylko jednej nie przyjeli, bo miala obita szyjke...
-----------
Przy obiedzie Fufalska żali się do męża:
- Ciągle narzekasz, że nic ci nie smakuje! Przed ślubem mówiłeś, że jesteś gotowy dla mnie umrzeć.
- No... Jeśli mam dotrzymać słowa, to dawaj ten bigos.
-----------
Żona wchodzi do łazienki w chwili, kiedy mąż onanizuje się pod
prysznicem...
- Co ty robisz!?... Pyta z oburzeniem.
Mąż niezmieszanym głosem:
- To jest moje ciało i będę je mył tak szybko jak mi się podoba.
----------
Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości. Patrzą
melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z
nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i
dokucza reumatyzm...Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się
czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w
gacie.
-----------
Wsiada kanar do autobusu i mówi:
- Bileciki do kontroli!
- Nie mam - mówi pasażer.
- Nie? To teraz będzie kosztowało 70 złotych.
A pasażer na to:
- Od koników nie kupuję!
----------
Dlaczego faceci uwielbiają kobiety w skórzanych strojach?
Bo im pachną jak nowa tapicerka w samochodzie
---------
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman.
- Jak to "Góracy", co to jest?!
Barman na to:
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!
------------
Na koniec test. Sprawdźcie w Sylwestra.
Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.
Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.
Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- Dobry wieczór, panie władzo. Śliczne dziś niebo, prawda?
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał(a)
Pozdrawiam.