Jaki rower w prezencie na komunie

Witajcie.Jako ze w tym roku chrzesniak przystepuje do tego Sakramentu wypadaloby cosik mu dac.Postanowilem zapodac mu jakis rower.Ale nie mam pojecia na co zwracac uwage przy zakupie,jakie firmy sa porzadne itp.Generalnie nie chce wydac za duzo,no ale z tesco tez kupic nie chce...Jakies drobne rady,sugestie na co zwracac uwage?

Kup najlżejszy, na jaki możesz sobie pozwolić. Oczywiście dobierz odpowiedni rozmiar. I kup rower znanej marki.

A jakie to są znane marki? poważnie pytam, bo sam bym sobie coś sprawił, ale żem zielony.

Scott, Trek, Cube, Author, Bulls, BMC, Bianchi, Cannondale, Focus, Gazelle, Giant, Jamis, Kalkhoff, Kross, KTM, Lapierre, Merida, Orbea, Specialized. I wiele, wiele innych.

no to juz cos.."znane marki"ale nie dla mnie i dlatego pytalem.z rzeczy rowerowych to firma shimanno czy jakos tak mi sie kojarzy tylko...no nic.bede szukal tych firm co podales

Wg mnie lepiej kupić trochę za duży, żeby na dłużej posłużył.

nie no ogolnie to chce pelnowymiarowy "goral". poki co teraz jezdzi moim "Ragazzi" cokolwiek by to nie bylo...stary ale jary...

Romet za 1000-1500 powinien wystarczyć, a są ostatnio naprawdę ładne.

Ja się na tym nie znam, ale wiem że kolega który jest mocno wkręcony opowiadał mi jakiś czas temu, że B'TWIN w Decathlonie są jakieś mega opłacalne i jestem skłonny w to uwierzyć patrząc na ich inne marki (quechua)

Też o tym słyszałem, poza tym są bardzo popularne.

Btwin nie jest zły. Szczególnie gwarancja.

Jeszcze jedna uwaga. Nie kupuj w ciemno tylko, zabierz dzieciaka na zakupy. Przeważnie męczyć się na niedopasowanym rowerze.

Romet za 1000-1500 powinien wystarczyć, a są ostatnio naprawdę ładne.

troche duzawo na moj budzet...

Btwin nie jest zły. Szczególnie gwarancja.

Jeszcze jedna uwaga. Nie kupuj w ciemno tylko, zabierz dzieciaka na zakupy. Przeważnie męczyć się na niedopasowanym rowerze.

z tym bedzie ciezko.ma za bardzo nie wiedziec jaki rower dostanie

Mój ośmiolatek jeździ na czymś takim: http://www.decathlon.pl/rower-dla-dzieci-20-racing-300-id_8221827.html. Zarowno on, jak i ja jesteśmy bardzo zadowoleni :).
Moim zdaniem nie ma sensu kupować roweru bardzo "na wyrost", bo dzieciakowi będzie niewygodnie na początku.


Pozdrawiam,
Ł.O.

Ja dostałem na komunię BMXa.
Wtedy boom był na nie największy.
Szybko wyrosłem i zgnił w komórce.
Jakbym wtedy tak jak kumpel "Waganta" albo jak dwóch innych "górola" dostał pewnie do tej pory bym na nim śmigał.

dzieki lola jednak sklaniam sie bardziej ku dużym jak pisal daras.mlody raczej zadba o rower,nie bedzie go katowal wiec duzy chyba dluzej posluzy...

Koniecznie kup coś z kołami 24". U mnie córy przesiadły się bezpośrednio z 16" na 24". I teraz mają rowery, które im spokojnie moga posłużyć do matury.

Panowie, buty i ubrania kupujecie dzieciom też za duże, bo posłużą?

Rower kupuje się do wzrostu i długości nogi, a nie od komunii do matury.

Rower to nie odzież.
Znałem takich dwóch co na "ukrainie" we dwóch jeździli, jeden pedałował pod ramą a 2-gi skręcał...
Na BMX-ach mogliśmy smrody za nimi wąchać.
A jaka zabawa była!


Poza tym powiedz to dorosłym facetom na BMX-ach...

BMX to w ogóle nie jest rower do jazdy, a do wykonywania akrobacji. A te wyroby BMXopodobne z początków lat '90, o których zapewne wspominasz, to już w ogóle do niczego się nie nadawały.

Jak byłem mały to też jeździłem na dziadka rowerze pod ramą. Ale co to ma do rzeczy? Że się da? No, da. Ale ani to wygodne, ani bezpieczne, ani potrzebne.

I rower to nie odzież, ale należy go do wzrostu dopasować. Narty to też nie odzież, a jednak ich długość dobiera się do wzrostu. Pewnie dlatego rowery -pomijając w dziecinnych różnice w rozmiarze kół- różnią się też rozmiarem i geometrią ramy.

Może jakiś rower do dirtu/streetu? Geometrie ramy mają taką że z kołem 26" i najmniejszy dzieciak na tym pojedzie, poza tym będzie "modniejszy" dla dzieciaka, jako rower do bardziej ekstremalnej jazdy.
http://rowerowy.com/sklep/rowery/dirt_street

Straszne te rowery i drogie...
I siodełko przy ziemi...
Jak na tym jeździć?

BMX to w ogóle nie jest rower do jazdy, a do wykonywania akrobacji. A te wyroby BMXopodobne z początków lat '90, o których zapewne wspominasz, to już w ogóle do niczego się nie nadawały.

Czemu do niczego?
Ja bardzo dobrze wspominam swojego BMXa , tylko szybko z niego wyrosłem...

Kilka słów ode mnie co co rozmiaru kół roweru. Na "komunię" dostałem 24-calowego "górala" i o ile w 2. klasie szkoły podstawowej był w sam raz to ciągu 2-3 lat z niego wyrosłem i tyle było na nim jeżdżenia. Koledzy, którzy dostali 26-calowe zapewne do dziś na nich śmigają. Na początku gimnazjum zakupiono mi 26-calowego na którym jeżdżę do dziś. Co jakiś czas wystarczy nasmarować to i owo, wyczyścić, ewentualnie dać na kilka godzin do pobliskiego warsztatu. Owszem, czasy się zmieniają i rowery można wymieniać jak rękawiczki, ale po co wydawać sporo pieniędzy na coś, z czego zaraz się wyrośnie? Rower i zegarek to przecież prezenty, które dziecku będą przez lata służyć i w jakiś sposób kojarzyć się z tym najradośniejszym dniem w życiu młodego człowieka.

W piwnicy do dziś stoi "BMX" firmy Romet  Oj śmigało się jak wariat po osiedlu. Może i był do niczego, ale nie było nic przyjemniejszego od rozpędzenia się i nagłego hamowania pedałami...

Zgadza się. Koła 26 a mniejsza rama. Potem mniejszą ramę można do pewnego pułapu rekompensować dłuższym wspornikiem podsiodłowym/sztycą/, dłuśzym wspornikiem kierownicy /mostkiem/ giętą do góry kierownicą. Przy kołach 24 potem już nie będzie to możliwe na upartego. Ale będzie wyglądać do d... a i funkcjonalność będzie upośledzona.  pozdr

najradośniejszym dniem w życiu młodego człowieka.

Oj tam zaraz, przykry obowiązek który trzeba spełnić aby dostać prezenty.

Moim zdaniem dobrze by było kupić rower górski (suchar)
A tak na serio, to popatrz na allegro, najlepiej by było kupić chyba do dwóch tysięcy, bo droższych nie ma sensu.
Tak jak pisali użytkownicy wyżej dobrze kupić "troszkę" większy, aby starczył na dłużej

taaa kupie dzieciakowi rower za 2tysie...nawet jesli on nie zniszczy to wiele moze sie stac.inna sprawa to ze na 18 to juz chyba auto a na wesele to chalupe jakas...jak pisalem okolo 1000 i raczej nie wiecej...i nie oszukujmy sie,nie mam sredniej krajowej

Używasz takie sprzęcicho, a żałujesz na chrześniaka 2 tys ? Jak dla mnie te drogie prezenty na Komunię to porąbana sprawa. Myślałem, że maksyma zastaw się a postaw się już nie obowiązuje. I co ja biedaczek pocznę jak wypadnie ślub w rodzinie? Chyba tylko kredyt ?     pozdr

jakie sprzecicho?zastaw a postaw obowiazuje ale nie dla mnie...a znam wiare co mini quady kupowali na komunie...

To nie była złośliwość kolego. Jak dla mnie tysiak na prezent komunijny to sporo grosza.  pozdr

wybor dokonany,rower juz w garazu stoi.
http://www.bikeland.pl/rower_grand_canyon_100_26_-_2013.html