Nie musi chodzić o szybką jazdę, ale jak robiłem prawko pół roku temu to dużo było rzeczy, które musiałem robić tylko pod kątem egzaminu, a nie normalnej jazdy, jak choćby stanie zawsze na luzie na światłach, jazda ciągle prawym pasem w mieście itp.
Wrzucanie na luz podczas oczekiwania na zmianę świateł jest jak najbardziej słuszne i oszczędza chociażby sprzęgło. A co do jazdy prawym pasem, to w Polsce jest ruch prawostronny i należy poruszać się właśnie prawym pasem, no chyba że jest zajęty. I nie ma znaczenia, że jazda innym pasem jest w mieście dozwolona - chodzi o zasadę i prawidłowe nawyki. Mnie na to zwracał uwagę wiele lat temu instruktor nauki jazdy i do tej pory widzę, że np. w W-wie w wielu miejscach prawym pasem można często poruszać się w sposób najbardziej płynny, a pasy po lewej stronie są bardziej zajęte.
Z moich doświadczeń wynika, że właśnie te "angielskie" nawyki (jazda lewym pasem) oraz wjeżdżanie na skrzyżowanie pomimo braku możliwości zjechania z niego (czyli po prostu blokowanie), są powodem wielu niepotrzebnych utrudnień, korków i często niepotrzebnych stłuczek.
kozak:: nie obraź się, ale o zasadach "normalnej" jazdy będziesz miał pojęcie za 2 lata lub 100 tys. km. Taki czas lub przebieg jest podobno potrzebny, aby nabrać faktycznego doświadczenia...