Z telefonem nie było żadnych problemów, użytkowany był na codzień, aż do czasu jak nie chciał się uruchomić, a zamiast tego migał diodą na pomarańczowo. Pierwsza moja diagnoza w takim momencie - zużyta bateria, tak więc kupiłem nową, jednak nic to nie zmieniło. Telefon dopóki ma włożoną naładowaną baterię oraz podpiętą ładowarkę uruchomi się, i działa w pełni poprawnie, jednak po rozładowaniu baterii bądź też odłączeniu ładowarki momentalnie się wyłącza. W menu informacji o baterii widnieje informacja, iż jest ona naładowana w 0%, a jej temperatura wynosi 67.7*C (dokładnie widać to na zdjęciach). Dzieje się tak na obu bateriach.
Opis z allegro.
Czyli mam rozumieć, że temperatura obu baterii jest za wysoka?
Przyjmą go na gwarancji jeżeli ma skruszoną plombę?