Dzisiaj w nocy telefon mi się sam zrestartował po czym zawieszał się na ekranie ładowania (htc quietly brilliant), znów się restartował i tak w kółko. Więc wyciągnąłem baterię i poszedłem spać. Rano telefon przestał się restartować na w/w ekranie tylko po prostu się zawieszał (jedyną opcją wyłączenia go było wyciągnięcie baterii). Zrobiłem hard jakimś cudem udało mi się telefon odpalić. Po czym znów zaczął odwalać jakieś akcje, więc postawiłem zrobić jeszcze raz hard reset. Telefon zawiesił się podczas wykonywania hardresetu, nie mogłem podświetlić ekranu, w zasadzie nie mogłem zrobić nic. Po jakiś 30 minutach wyciągnąłem baterię i od tego momentu nie mogę go włączyć. Telefon kompletnie nie reaguje, nie ma możliwość zrobienia hard resetu bo nie działa kombinacja volume down + power, po podłączeniu telefonu do ładowarki nie zapala się nawet dioda od ładowania. Co ciekawe kiedy podłączę telefon do komputera to wykrywa go jako urządzenie QHSUSB_DLOAD.
Telefon był na oryginalnym romie, nic przy nim nigdy nie kombinowałem. Czy macie pomysł jak to naprawić? Nie chciałbym zostać z przyciskiem do papieru wartym pareset złotych... :/