Kubelek rozumiem Cię doskonale, ja też kupiłem 1915 w Vobisie i chyba też zaczynam żałować. Właściwie to miałem go w ręku 1,5 dnia, okazało się, że ma problemy z baterią backupową i powędrował sobie do serwisu
Trwa to już 3 (!!!!!) tygodnie
Niby mój Vobis jest OK, nie miałem problemu z nakładką spolszczającą, obiecali jakieś bonusy za stres, stratę nerwów i czasu
ale to co robi HP woła o pomstę do nieba. Ponoć przenieśli serwis za granicę co wydłuża naprawę gwarancyjną w nieskończoność ( w karcie gwarancyjnej jest co prawda mowa o 2 tygodniach, ale jest też milutki dopisek "jeśli nie zajdą dodatkowe okoliczności"). Widocznie dla badziewnej firmy HP wszystko jest "dodatkową okolicznością", skoro tyle czasu zajmuje im wymiana baterii backupowej w ipaq-u
W zasadzie mógłbym się starać o nowy egzemplarz lub zwrot pieniędzy, ale poza drobnostką w postaci inkryminowanej baterii bardzo mi się on (egzemplarz) podoba, ma procek PXA 255, żadnych mroczków i bad pikseli na ekranie, więc chyba poczekam... Ale potencjalni nabywcy bądźcie czujni!!! Pozdr Laboss
Ps. Byłem tak zdesperowany, że zadzwoniłem do Biura Rzecznika Praw Konsumenta i dowiedziałem się ciekawej rzeczy (jeśli to oczywiście prawda), ponoć Kodeks Handlowy nakłada na producenta obowiazek 2 letniej odpowiedzialności za produkt, co pozwala domagać się bezpłatnej naprawy także w drugim roku eksploatacji...
Ps.II Ciekawe czy też od HP mogę się spodziewać jakiegoś zadośćuczynienia za przedłużającą się koszmarnie naprawę