przez ostatni rok miałem klientów, którzy w wysokich abo nabywali PDA właśnie ze względu na parametry użytkowe co mnie osobiście cieszy, bo coraz większa ilość Polaków wychodzi z ciemnoty technologicznej i kieruje się dobrą drogą. Oby takich jak najwięcej.
Mysle, ze troche zle to odbierasz. Mysle, ze parametry techniczne moge interesowac jedynie inzynierow. Cala reszta, czyli humanisci, artysci, ekonomisci raczej beda telefonu uzywac, niz zastanawiac sie czy ramu wystarczy... Moim zdaniem kolega
notosiup swoim przykladem trafil w sedno. Sam mam takich znajomych. Technika trzeba sie po prostu interesowac.
Nadal uważam, że za dużą wagę przywiązujesz do tego aparatu
Ja? Alez skad?!
Ja mam telefon i osobno przyzwoita cyfrowke. Nie lustrzanke, bo nie potrzebuje az takiej jakosci, zeby zachowac wspomnienia, ale mam porzadnego Canona.
Ale nawet jeżeli masz rację - to nie jest tak, że klientów "udało się złapać". Gdy wprowadzono odtwarzacze mp3 i aparaty cyfrowe do telefonów i PDA to zapotrzebowanie na to okazało się być ogromne. To klient _chciał_ mieć tę funkcjonalność w telefonie.
No tak, tylko trzeba by sobie zadac pytanie, na ile ludzie potrzebuja 5 i wiecej MPix aparatow w telefonie, a na ile jest to marketing producentow telefonow i sieci komorkowych. Mistrzem marketingu jest Steve Jobbs i ten caly jego Apple. Dziadostwo takie produkuje (glownie mam na mysli iPhone, ale przegrzewajace sie Maci tez sa), a jednak potrafi wmowic ludziom, ze jest inaczej. Zapewniam, ze pisze z wlasnego doswiadczenia.
Mnie sie natomiast wydaje, ze skoro ludzie sie przewaznie nie interesuja technika, tylko chca miec aparat/telefon/komputer to po prostu ida do sklepu i sluchaja sprzedawcy, ktory moze wmowic niezorientowanemu klientowi co chce. Dla mnie takim przedawca sa wlasnie producenci telefonow.
Jeszcze jedno - nie zapomnij, że moc obliczeniowa ma swoją cenę. Zużycie prądu, generowanie ciepła... to są problemy z którymi inżynierowie tak czy inaczej muszą sobie poradzić i co po prostu potrwa. Postęp techniczny tylko do pewnego stopnia można przyspieszyć pompowaniem kasy i naciskiem ze strony klientów. Pewnie, że zawsze może być lepiej, ale nie zawsze może być lepiej teraz-natychmiast.
Zgodze sie, ale tylko czesciowo. Mamy przyklad konsol do gier. Dla konsol dalo sie wyprodukowac procesory graficzne duzo wydajniejsze, niz oferowane dla PC w owych czasach. Dopiero dwie kolejne genracje musiamy minac, zeby dla PC zaoferowano podobna wydajnosc. Da sie. Tylko kasa rzadzi swiatem...