Witam.
Wczoraj zauważyłem, że moja tosia jest wyłączona (chociaż wcześniej ją włączałem po naładowaniu), nie tracąc czasu postanowiłem ją włączyć. Niby wszystko ok, zapaliła się zielona dioda, na wyświetlaczu pojawił się ekran powitalny toshiby: "TOSHIBA PORTEGE" i na tym koniec.
Telefon w tym momencie się zamraża i nie chce iść dalej. Próbowałem wymienić baterie, odpalać z ładowarką i ciągle to samo.
Ma ktoś pomysł, co można z tym zrobić?
Wcześniej wszystko działało bez zarzutu, aż do wczoraj...
Pamiętam, że rom był od Globallus. O ile mnie pamięć nie myli to był to chyba: "clean & clear".
Z góry dzięki, za jakąkolwiek pomoc.
Pzdr.