Poszukuję pracownika - Białystok

Witam
Czytam tak ten wątek i wyciągam takie wnioski:
Człowiek szuka pracownika; zadał pytanie na forum które czytają ludzie obyci w temacie PDA i GPS ale jak narazie to dyskusja jest na całkiem inny temat.  
Miom zdaniem na tym forum jest może z 10% ludzi którzy faktycznie znają sie na PDA i GPS reszta to osoby które potrafią tylko poprawaić błędy ortograficzne; wytykać złamanie regulaminu forum itd.
W tym wątku są może 2 wypowiedzi które faktycznie dotyczą tematu a reszta to ..............
Nich każdy sam osądzi.
Pozdrawiam

W tym wątku są może 2 wypowiedzi które faktycznie dotyczą tematu a reszta to ..............

Twoja wypowiedź (jak i moja ) tyczy się właśnie tej reszty i sam jak widzisz także przyczyniasz się do tego ot.  
Tak naprawdę taki wątek miał tylko dwie możliwości:
a) śmierć naturalna i zapomnienie o nim (nikt na niego nie odpisuje, nikt nim nie zawraca głowy),
b) zupełny ot, czepianie się błędów, masa odpowiedzi.
I właśnie dzięki wyjściu B Robert74 ma większe szanse, że ktoś ten wątek zauważy (i może wyśle te CV).

xxx

Moje 3 grosze.
Powszechne w Polsce zadanie zdjecia jest praktyka naganna. Nie bardzo chce mi sie wglebiac w temat ale twierdzenie ze "pracodawca placi i moze wymagac co tylko mu sie podoba" jest nieprawda. Jest mnustwo pytan ktorych pracodawca nie moze zadawac i spraw ktorymi nie moze sie interesowac od pytania "czy zamierza miec Pani dzieci" poczynajac. Oczywiscie prosba o zdjecie zadna forma dyskryminacji nie jest (choc moglaby byc do niej wstepem i dla tego jest to dosc watpliwe moralnie) wiec oburzac moznaby sie co najwyzej na praktyke a nie na mikroprzedsiebiorce, ktory po prostu robi to co 99% innych pracodawcow.
Inna kwestia to to, ze o ile agresywne ataki maloletnich trolli, od ktorych Internet peka w szwach sa na porzadku dziennym o tyle odpowiedz pracodawcy (ktory probuje tutaj znalezc pracownika i ktorego wypowiedz jest jedyna jego wizytowka) utrzymana w identycznym tonie to spore zaskoczenie. Z calym szacunkiem ale dla mnie jako potencjalnego pracownika taka wypowiedz to spory minus tej oferty i mialbym problem z potraktowaniem jej powaznie.

Moje 3 grosze.
Powszechne w Polsce zadanie zdjecia jest praktyka naganna. Nie bardzo chce mi sie wglebiac w temat ale twierdzenie ze "pracodawca placi i moze wymagac co tylko mu sie podoba" jest nieprawda. Jest mnustwo pytan ktorych pracodawca nie moze zadawac i spraw ktorymi nie moze sie interesowac od pytania "czy zamierza miec Pani dzieci" poczynajac. Oczywiscie prosba o zdjecie zadna forma dyskryminacji nie jest (choc moglaby byc do niej wstepem i dla tego jest to dosc watpliwe moralnie) wiec oburzac moznaby sie co najwyzej na praktyke a nie na mikroprzedsiebiorce, ktory po prostu robi to co 99% innych pracodawcow.
Inna kwestia to to, ze o ile agresywne ataki maloletnich trolli, od ktorych Internet peka w szwach sa na porzadku dziennym o tyle odpowiedz pracodawcy (ktory probuje tutaj znalezc pracownika i ktorego wypowiedz jest jedyna jego wizytowka) utrzymana w identycznym tonie to spore zaskoczenie. Z calym szacunkiem ale dla mnie jako potencjalnego pracownika taka wypowiedz to spory minus tej oferty i mialbym problem z potraktowaniem jej powaznie.

Wszystko super, ale postaw sie w sytuacji pracodawcy... Ja osobiście uważam, że to jest chore, że pracodawca nie może po prostu zatrudnić tego kogo chce a podziękować osobom, które najnormalniej w świecie mu nie odpowiadają z różnych względów.

Wszystko super, ale postaw sie w sytuacji pracodawcy... Ja osobiście uważam, że to jest chore, że pracodawca nie może po prostu zatrudnić tego kogo chce a podziękować osobom, które najnormalniej w świecie mu nie odpowiadają z różnych względów.

A kto mu takie prawo odbiera? Z drugiej strony jesli szuka pracownika do konkretnego zadania to jedynym kryterium powinny byc kwalifikacje (szeroko pojete) jakie ow pracownik winien miec do wykonywania tego zadania. Jesli zatem zamiast jedynego sensownego kryterium czyli fachowosci nasz hipotetyczny pracodawca zaczyna rozpatrywac kandydatury pod katem wyznania, rasy lub np. koloru wlosow (bo rudzi sa falszywi ) to jest to z jednej strony niemoralne i nieuczciwe wzgledem drugiej strony takiej umowy (czyli kandydatow) a z biznesowego punktu widzenia to po prostu czysty idiotyzm.
Powtarzam ze absolutnie nie potepiam zadania zdjecia (sam prosze o zdjecie choc wylacznie po to zeby latwiej skojarzyc osobe z nazwiskiem i nie pogubic sie w czasie rekrutacji) - rozumiem jednak ludzi, ktorych to oburza.