PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych

Różne => e-book => Wątek zaczęty przez: xoen w Lipiec 24, 2006, 00:05:17

Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 24, 2006, 00:05:17
po krótkiem namyśle wersja druga posta...


jaką książkę pamiętacie, macie jakiś pojedyńczy, warty uwagi tytuł?

mój typ:

The Autobiography of F.B.I. Special Agent Dale Cooper: My Life, My Tapes, 1991:napisana przez syna Marka Frosta(!).

Niezwykła książka, która:
- jest dopełniana w bardzo szczególny sposób serialem Twin Peaks, a po odpoczynku filmem,
- dopełnia w niezwykły, zupełnie niezwykły sposób postać graną przez Kyle MacLachlana i większość wątków z Twin Peaks - Fire Walk With Me...

Jak niektórzy wiedzą, TP to zabawny serial. jednak, gdyby tak  wniknąć, w połączeniu z resztą wymienioną poniżej ogarnąć( co jest czasochłonne NIEBYWALE) pewne wątki są poza tą śmiesznością absolutne. Ta ksiązka zawiera wyłącznie tą dziwniejszą stronę.

Lyncha poznałem trochę wcześniej, niż zaczął być modny, to było olśnienie... ale po paru latach wnikania w całość TP i okolic ( hm hobby..), mogę spojrzeć na całośc w cąłkiem dziwny sposób:).



Fragment( Dale podróżuje z swoim dyktafonem w poszukiwaniu Wielkiego Sensu):


July 31, 3 P.M.

The following is a conversation with an Allen K. Boyle, who picked Dale up outside of Bloomsburg, Pennsylvania.

DALE: Speak right into there.
ALLEN: The sun is dying. I travel all over this state and not one person realizes that the sun is dying and that time as we know it is coming to an end, everything we do is of no importance, and not one person seems to want to do a goddamn thing about it. Art, books, television, religion - none of it matters. What we need to start doing is planning to live without our bodies once the sun craps out on us. But no one wants to talk about it. I've got a plan, but no one wants to listen. They would rather just walk around and pretend the sun is going to come up tomorrow just like it did today. And where do you think all those people are going to be when Mr. Sun doesn't come up? In trouble, that's where they are going to be, but not me. Not Allen K. Boyle. I got a plan. . . .
DALE: What do you do?
ALLEN: I sell men's hairpieces. Notice I don't use the word wig.


------------


jako samodzielny tytuł mogę z czystym sumieniem polecić powieść Donny Tarrtt (wedle okładki kameleona przynajmniej..), "Tajemna Historia".
  Opowiada ona o młodych ludziach, którzy poświęcając się pewnej humanistycznej  dziedzinie wpadają w bardzo niekontrolowaną ułudę starozytnych ideai, łatwo czytalna, ale nie do końca łatwa, myślę, że Dostojewski byłby dumny.
Książkę tą straciłem w jakiś dziwny sposób, poszukuję jej dość mocno.Najlepiej jako ebook..:(

prosze o wasze typy, tak z ciekawości, może chęci poczytania...
Tytuł: Re: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie
Wiadomość wysłana przez: xpablo w Lipiec 24, 2006, 00:23:07
Cytat: "xoen"

mój typ jest hm niestotny, bo to trochę trudna kwestia..:)...


to nie fair :(

Moje typy to

Paragraf 22
Bóg wie
Statek
Dużo M. Hłaski
i parę innych zapomnianych w tej chwili książeczek.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 24, 2006, 00:45:40
już poprawiłem wątek, faktycznie byłoby nie fair, gdybym nie dodał swoich typów, jakkolwiek może dziwnych...

Pomysły milusie, dzięki, zgodzę się, warto.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xpablo w Lipiec 24, 2006, 00:49:44
Cytat: "xoen"

Pomysły milusie, dzięki, zgodzę się, warto.


THX
A pytanie za 100 pkt: jak mam papierową książkę to moge pytać o elektroniczna kopię na forum ?? Bo kilku pozycji mi brakuje w formie elektronicznej....
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 24, 2006, 00:53:46
to jest ważne pytanie i niejasna jest odpowiedź... brak kontroli jest odpowiedzią... dostepnośc także,

przykład:

 mam niebywale wyczytane książki Jurgena Thorwalda - człowiek opisuje historię chirurgii w hm szczególny, fabularny sposób. ksiązki te rozpadają mi się w dłoniach dosłownie.
podjąłem próbę znalezienia tego w necie. nie ma mowy. sporadycznie miałem informacje o wersjach hiszpańskiej i francuskiej, przykro mi, nie da rady:)...co teraz... czy posiadając tytuł muszę znów kupować papier na allegro? hm...
(skaner i OCR? ehh:( )
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xpablo w Lipiec 24, 2006, 01:25:40
skaner i OCR może jesty ok jesli faktycznie książka sie rozpada. Ale jak ja ma np do zeskanowania kilka książko-albumów za które zapłaciłem ponad 200-400 zł każdy to nie będę ich wyginał i mietosił bo po prostu mi szkoda ! Walczyłem tez kiedyś  ze skanowaniem mniej ważnej ksiązki, niestety przerasta to moje skromne pokłady cierpliwości :(
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Lipiec 24, 2006, 08:21:03
a ja fantasy Dave Duncan ostatnio męcze...a z ulubionych?...chyba wszystko Neila Gaimana :P Amerykańscy Bogowie sa rewelacyjni.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: ajed w Lipiec 24, 2006, 09:15:47
Cytat: "xoen"
czy posiadjaąc tytuł musze znów kupować papier na allegro?

Nie, nie musisz. Możesz posiadać "kopię bezpieczeństwa" w wersji elektronicznej. Nie musi to być również kopia wykonana przez Ciebie. Chyba gorzej z prawami wydawców. Bo jeśli książka została wydana przez dwóch wydawców, to raczej obie wersje (papierowa i elektroniczna) powinny pochodzić od tego samego wydawcy. W przeciwnym razie naruszysz prawa autorskie wydawcy. Aczkolwiek tego na 100 % pewien nie jestem, bo nie zajmowałem się prawami wydawców, a że mam urlop to .....

Cytat: "xpablo"
A pytanie za 100 pkt: jak mam papierową książkę to moge pytać o elektroniczna kopię na forum ?? Bo kilku pozycji mi brakuje w formie elektronicznej....



Trudno powiedzieć. Niewątpliwie jeśli masz wersję papierową to zdobycie wersji elektronicznej nie byłoby nielegalne, a regulamin mówi:
Cytat: "regulamin"
Zabrania się:
- publikowania informacji o sposobach dostępu do nielegalnego oprogramowania i innych praktykach, mających na celu uzyskanie pełnej wersji płatnego oprogramowania za pomocą powszechnie dostępnych kluczy, kodów aktywacyjnych czy narzędzi typu keygen, crack, patch i innych

Więc literalnie chyba nie.
Z drugiej jednak strony, trochę strach. Wskażesz gdzie umieściłeś e-booka, a ściągnie to nie tylko ta osoba, ale i kilka innych. Parę tygodni i PdaClub będzie mógł zmienić nazwę w WarezClub.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 24, 2006, 14:27:43
oczywiście, masz rację, dlatego nie pytam ską wziąć to czy tamto, tylko idea mnie zastanowiła.

thx Lucass za twoje typy,  przyznam, że nie znam tych dwóch panów i ich twórczości.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: wol2 w Lipiec 24, 2006, 14:30:13
Moim typem jest cała seria książek Cliva Cussler powstał nawet jakiś fanklub...
  http://www.numa.pl/
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: grisza[gen] w Lipiec 24, 2006, 15:17:57
Ja również zachorowałem na serię :)
a ściślej - Orson Scott Card - Saga Endera
Gra Endera (1985)
Mówca Umarłych (1986)
Ksenocyd (1991)
Dzieci Umysłu (1996)
Pierwsze spotkania w świecie Endera (zbiór krótkich opowiadań) (2002)

Bardzo przyjemna fantastyka - w sam raz do palma ;)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 24, 2006, 15:23:57
Kolejne typy na bezludną wyspę:)

 nieśmiertelny Lovecraft mi teraz przyszedł do głowy...
Heinlein - Luna to surowa pani
Sheckley - BOSKIE opowiadanka z ZAWSZE wykręconym zakończeniem, coś jak wczesny Lem, ale z masą humoru.

Dzięki za tytuły.

widzę, że czytacie knigi, bałem się, że już tylko net i www.:)

Cytat: "wol2"
Moim typem jest cała seria książek Cliva Cussler powstał nawet jakiś fanklub...
  http://www.numa.pl/


hmm, intrygujące.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Lipiec 24, 2006, 17:44:55
ja pierwszego palma kupiłem po to zeby ebooki czytac.. potem sie to jakos ropzrosło (pda) do wiekszego zainteresowania jak zobaczyłem ze duzo wiecej na tym mozna zrobic niz poczytac :P ( własnie rozpakowałem nowiutenkie Mio p550, szkoda ze tylko do yestow na 2 tygodni :( )
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: _Morf_ w Lipiec 24, 2006, 18:21:23
Świat Dysku T.Pratchetta jako całość.


Cytat: "wol2"
Moim typem jest cała seria książek Cliva Cussler powstał nawet jakiś fanklub...
  http://www.numa.pl/

Uhehehehehe
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cond3mn3d w Lipiec 24, 2006, 19:10:00
A mam pytanie. Czy ktoś czytał książke pt. Puzo - Ojciec chrzestny a jeśli czytał to czy opłaca się wydać 24 zł? Bo po oglądnięciu całej trylogii mam zamiar sobie ja kupić :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Lipiec 24, 2006, 19:40:01
ksiazka jest rewelacyjna.... tysiac razy czytałem i film sie nie umywa.... moge ci pozyczyc jak chcesz to przeczytasz i jak ci bedzie odpowiadac to kupisz :P
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cond3mn3d w Lipiec 24, 2006, 20:20:26
Nie ma sensu, ale dzięki za chęci. Skoro mówisz, że książka jest rewelacyjna i dużo lepsza od filmu to odrazu ją kupię, a nie będę pożyczał :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: viposki w Lipiec 25, 2006, 15:27:41
hmm moje to bardziej przyziemne.

Forst Gump

Zielona Mila

Milczenie owiec


i to chyba na razie wsio

pozdrawiam

viajpi
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 25, 2006, 17:02:17
hannibal!
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: kwieto w Lipiec 25, 2006, 21:02:49
Xoen,  powiedz gdzie zdobyc opowiadania Sheckleya? (rozumiem ze piszesz o Robercie Scheckleyu?)

Jesli idzie o mnie, ciezko jest podac jedna "ulubiona" ksiazke.
Ale juz kilka by sie znalazlo - na pewno "Smierc Pieknych Saren" Pavela, "Dzienniki Gwiazdowe" i "Cyberiada" Lema (zwlaszcza wersja z rysunkami Daniela Mroza), "Bajki" Leszka Kolakowskiego, opowiadania J.A.Zajdla...
No i na pewno na polce z ulubionymi znalazlby sie cykl zbiorow opowiadan fantastycznych "Kroki w Nieznane" :")
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: viposki w Lipiec 25, 2006, 21:18:00
Xeon

Hannibala jeszcze nie zaczalem czytac ale na pewno sie skusze!
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 27, 2006, 18:45:53
powiem tak, zdecydowanie większą siłe i konsekwencję ma film, myślę, ze miałbym sentyment do "milczenia owiec", gdyby grała tam  wspaniała aktorka z "hannibala właśnie". Jest wspaniała, imho. Jeśli dodać rewelacyjną muzykę....ech..

co ciekawe, jeśli znasz film, zauważ pewne hm, zakłamanie dotyczące 95% reżyserów w USA:

W filmie a. Starling chce jego uwięzienia, nadal mentalnośc agenta FBI, w książce, której treści zapomniałem zakończenie jest o tyle prawdziwe, co, zupełnie niemożliwe do pokazania w USA.

Nie wnikam głębiej, należy rozbić książkę i film na dwie rózne płaszczyzny, i to jest piękne.:)

btw, hannibala przeczytałem ostatnio na pockecie, ubook jest wspaniały( isilo też, ale już dałem spokój z konwersją)... film tez mam w wersji na kartę, bo to chyba najczęsciej oglądany przez mnie tytuł, dziwnym trafem..hm.


ahhem, jedna kwestia, nie używajcie określenia Xeon, nie jestem prockiem intela lol... moaj xywa powstała około 1993 r., gdy nie było mowy o XEonie..:)...

vide silver - sliver.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: bucefal14 w Lipiec 27, 2006, 18:55:15
dla mnie rewelka to seria "Pan Samochodzik" :-) przeczytałem ok 15 a do końca jakieś  58 tomów...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xoen w Lipiec 27, 2006, 19:32:52
wracając do tytułu po latach fakt, kręci :)..

"wyspa złoczyńców" i ta jest najlepsza, szczególnie na wakacyjnej wyprawie pod namiot bryczką... :)( jeśli ktoś ma bryczkę..)///

jeśli mówisz poważnie, ok. respect. jeśli nie, truchtaj mi ...:)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cin2000 w Lipiec 28, 2006, 02:06:04
Lucy Maud Montgomery:
Ania z Zielonego Wzgórza
Ania z Avonlea
Ania na uniwersytecie
Wymarzony dom Ani

Chyba ponad 20 lat temu to czytałem, ale utkwiło w pamięci...

aa z ebookow to Fundacje Asimowa
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Lipiec 28, 2006, 17:51:31
a moim zdaniem 'Hannibal' to najsłabsza książka Thomasa Harrisa, taka trochę na siłę napisana kontynuacja, natomiast 'Czerwony Smok' i 'Milczenie owiec' są genialne. Mówię oczywiście o książkach, nie o filmach.

Jeśli ktoś lubi thrillery hm, psychologiczne to polecam Jonathana Kellermanna (wszystkie kilkanaście chyba tytułów są świetne). Inny mój ulubiony autor to Michael Connelly (szczególnie seria z Harrym Boschem) - może oglądaliście Blood Work z Clintem Eastwoodem, to właśnie ekranizacja jednej z książek Connelly'ego. Inny autor godny polecenia to Jeffery Deaver, najlepsza są tytuły z Lincolnem Rhyme i Amelią Sachs, ekranizację jednej z nich pewnie znacie, jest to 'Kolekcjoner kości' aczkolwiek jak dla mnie i innych fanów serii za dużo w filmie pozmieniali :/

a z totalnie innej beczki, może się tu komuś narażę ale lubię i się tego nie wstydzę :P : Harry Potter
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Wicked w Lipiec 28, 2006, 19:25:13
Jak dla mnie jest to cykl o wiedźminie Sapkowskiego, zarówno opowiadania, jak i saga, razem 7 tomów. Niby jest to fantastyka ale jakoś dziwnie mi się kojarzy z codziennością, te same intrygi, korupcja no i nie ma typowo czarno-białych charakterów. Ci dobrzy mają wady, a do tych "złych" momentami można zapałać sympatią. Jak czytałem pierwszy raz to 7 tomów "pękło" w jakieś 2 tygodnie, szkoda że trochę nauka na tym ucierpiała;).
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Lipiec 29, 2006, 15:38:27
witam, tu xoen. Nie będę prawdopodobnie mógł już tu pisać, więc nie bądźcie źli, jeśli wątek nagle wyglądał będzie na porzucony, mam bana i nie chcę bawić się w głupie metody, coby móc pisać, uszanuję decyzję Admina/webmastera, konto powstało tylko, by wyjaśnić userom kwestię.

Czytajcie, żyjcie.

ex-xoen.

p.s. wiem, że jako książka, "Hannibal" jest słaby.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Lipiec 29, 2006, 22:13:51
Cytat: "Wicked"
Jak dla mnie jest to cykl o wiedźminie Sapkowskiego, zarówno opowiadania, jak i saga, razem 7 tomów. Niby jest to fantastyka ale jakoś dziwnie mi się kojarzy z codziennością, te same intrygi, korupcja no i nie ma typowo czarno-białych charakterów. Ci dobrzy mają wady, a do tych "złych" momentami można zapałać sympatią. Jak czytałem pierwszy raz to 7 tomów "pękło" w jakieś 2 tygodnie, szkoda że trochę nauka na tym ucierpiała;).



Bonhart.

Zapałałbyś sympatią?



update: wracam do Sapka, fakt, dobra rzecz.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Sierpień 04, 2006, 22:09:11
hmmmmm to ja powiem tylko jeden tytul
  Farley Mowat "Nie taki straszny wilk"

kilka rtazy przeczytane zawsze tak samo fajne
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loos w Sierpień 09, 2006, 02:09:18
hmmmm najpierw sypnę 2 książkami a później przejdę do konkretów...

Ken Follett:
-Igła
-Klucz do Rebeki

Jak dla mnie niesamowite, ten sam szpiegowski klimat połowy XX wieku. Igła była wielokrotnie puszczana w TV ale się nie umywa do książki. (filujcie może będzie bo już  pół roku nie było :):):):):) )

A teraz konkrety nikogo nie namawiam do piracenia eBooków ale była taka piękna akcja Ksiązki Wszędzie czy jakos tak że czytało się książkę później się ją gdzieś zostawiało park/ławka/dworzec itp aby ktoś inny ją przeczytał. I tak książki wędrowały po kraju (tylko były jakieś kody na książkach do ewidencji czy cuś ) Co o tym myślicie ?? A jednak da się ;]

(mały offtopic poszukuję eBooki, opracowania maturalne polski\ang\mat
oraz ebooki podręczników z w/w przedmiotów
jakieś repetytoria itp. Bo raczej zwykłych programów  nie otworzę xhyba  z pod PDA....  A podręczniki na CD są chyba jakoś tak zrobione aby byłto program a nie plik pdf bo wtedy to lajt ale nie wiem... )

pzdr
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: marcinl w Sierpień 09, 2006, 10:29:23
Cytat: "loos"
A teraz konkrety nikogo nie namawiam do piracenia eBooków ale była taka piękna akcja Ksiązki Wszędzie czy jakos tak że czytało się książkę później się ją gdzieś zostawiało park/ławka/dworzec itp aby ktoś inny ją przeczytał. I tak książki wędrowały po kraju (tylko były jakieś kody na książkach do ewidencji czy cuś ) Co o tym myślicie ?? A jednak da się ;]


jest pewna różnica taką zostawioną książkę ktoś wcześniej kupił, więc mógł ją zostawić dla kogoś innego
prawo autorskie dopuszcza zrobienie tzw. kopii zapasowej (choć każda licencja może wyglądać inaczej pod tym względem)
więc jak masz jakąś książkę to teoretycznie możesz sobie ściągnąć ją w wersji ebooka (kopia cyfrowa), jeśli nie masz książki oryginalnej to ściągnięcie ebooka będzie piractwem
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 12, 2006, 11:36:28
loos, to co napisałeś o akcji ławkowej jest niesamowite, nigdy o tym nie słyszałem, raz miałem podobną akcję ale NIE chciałem stracić książki - zostawiłem "nikt nie wyjdzie stąd żywy" na automacie, gdy wpadłem na to, że mam wolną rękę biegiem wróciłem doń, knigi nie było..ehhh.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Sierpień 12, 2006, 11:54:10
loos ...chodzi ci o bookcrossing :P działa dalej i ma sie dobrze!
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 12, 2006, 11:58:25
w czasach, gdy knigi tyle kosztują, ile kosztują? lol...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Sierpień 12, 2006, 12:04:27
kupujesz , skanujesz i puszczasz wolno :P
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 12, 2006, 12:25:51
no to czas kupić laser 4l..
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: [POOH]Team_Player w Sierpień 12, 2006, 15:55:58
Maja Lidia Kossakowska "Siewca wiatru", "Obroncy krolestwa"
Janusz L. Wisniewski "Samtonosc w sieci", "Los powtorzony", "Zespoly napiec"
Josie Lloyd, Emlyn Rees "Chodzmy razem, "Znowu razem"
Arthur Golden "Wyznania gejszy"
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 12, 2006, 20:35:09
Byłem pewny, że czytujesz, i to sporo, pooh. brzmi ciekawie.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cin2000 w Sierpień 12, 2006, 22:22:31
Wyznania gejszy to niezła kniga z tego co mi żona opowiadała (ona to czytała, ja niestety nie). Ale nawet z jej opowieści warto było przeczytać. Niestety nie wpadła mi w ręce :(
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: [POOH]Team_Player w Sierpień 12, 2006, 22:54:14
ja polecam "Siewce wiatru", nigdy wczesniej nie czytalam takiej ksiazki i juz pewnie nigdy nie przeczytam
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 12, 2006, 23:40:31
updated: zrozumiałem, co napisała pooh... zajęło mi to dwa dni... wybacz pooh.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: [POOH]Team_Player w Sierpień 12, 2006, 23:57:48
to ksiazka naprawde wysokich lotow, wiec nie polecam jej komus, kogo co drugie slowo to 'debil' lub 'kretyn'
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cin2000 w Sierpień 13, 2006, 04:57:30
Jakże mogłem zapomnieć?

Jacek Dukaj "Inne pieśni"

ReWeLaCja
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 13, 2006, 14:24:10
...zaszło straszne nieporozumienie, które należy naprawić. wobec czego usunąłem starą treść...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: [POOH]Team_Player w Sierpień 13, 2006, 15:30:51
bez komentarza
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Sierpień 13, 2006, 16:43:14
poddaję się...
(http://www.kidrobot.com/images/specimages/s-udbabov-1.jpg)



ontopic: czym żyjecie, misiaki? czytacie troszkę?
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: gbur w Sierpień 18, 2006, 20:56:30
Moje ulubione książki z fantasy
Saga o Wiedźminie Sapkowskiego
Seria Davida Gemmela - Waylander itd Dużo tego jest :D
Seria Świat Dysku Pratcheta
Z S-F :
Solaris i Powrót z Gwiazd Lema
Seria Planeta Śmierci Harriego Harrisona
Seria Stalowy Szczur H.Harrisona
Serie Do Gwiazd H.Harrison
Seria Eden H.Harrison
Przestrzenie!Przestrzeni! H.Harrison
Ubik P.K.Dick
Trzy Stygmaty Palmera Elditcha P.K.Dick
BLADE RUNNER P.K.Dick (obowiązkowa pozycja dla fanów S-F jak również film R.Scota)
Cykl Honor Harrington Webera Davida
Autostopem Przez Galaktykę D.Adamsa
Seria o OBCYCH : Azyl, Mrowisko i Wojna Samic Steva Perry (dla fanów Obcego , super!)
I coś tam jeszcze. Może ktoś mi poleci coś w klimatach Falloutowych ( Postapokaliptycznych)???
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mandor w Sierpień 18, 2006, 23:17:00
> I coś tam jeszcze. Może ktoś mi poleci coś w klimatach Falloutowych ( Postapokaliptycznych)???

Brian Aldiss - Cieplarnia
Brian Aldiss - Non Stop
Brian Aldiss - Tłumacz
Anthony Piers - Sos Sznur
Anthony Piers - Var Pałki
Kirił Bułyczow - Pupilek
Kirił Bułyczow - Miasto na górze
Marek Baraniecki - Głowa Kasandry
Janusz Zajdel - Cylinder Van Troffa
Octavia Butler - Przypowieść o siewcy
Octavia Butler - Przypowieść o talentach
Brin David - Listonosz
Roger Zelazny - Aleja Potępienia
Henryk Wiatrowski - Ostateczni
A iB Strugaccy - Piknik na skraju drogi

A z innych mogę polecić z czystym sumieniem:

Sagę George'a RR Martina - Pieśń lodu i ognia
Cykl Bena Bovy - Droga przez układ słoneczny
Serię Gateway Fredericka Pohla
Gamedeca Marcina Przybyłka
Modyfikowany węgiel - Morgana Richarda
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cin2000 w Sierpień 19, 2006, 21:02:36
Autostopem przez galaktykę - właśnie! Zrobili film i wtedy zacząłem coś szukać na ten temat. I znalazłem opinie, że książka jest super! Jak film wszedł do kin - szybko pobiegłem obejrzeć i... nigdy już nie myślałem o książce. Wydaje mi się, że po obejrzeniu filmu już chybanie warto... Dobrze mi się wydaje?

Kurde, napisali tyle książek, że w życiu doczesnym na pewno nie dam rady. :(
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Sierpień 20, 2006, 10:33:36
wiesz isc do kina na ekranizacje i stwierdzic ze juz nie warto przeczytac ksiazki to za przeproszeniem glupota, przyklad:widziales ekranizacje wiedzmina?porownaj ja z ksiazka... wniosek jest prosty...zadenfilm nie dorowna ksiazce....
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: kwieto w Sierpień 20, 2006, 12:41:18
Cytat: "lucass"
wniosek jest prosty...zadenfilm nie dorowna ksiazce....


Z tym bym sie nie zgodzil. Na pewno film i ksiazka to zawsze beda dwa rozne swiaty. Nie da sie przelozyc ksiazki na film "slowo w slowo", i zreszta IMO mija sie to z celem. Ale trudno powiedziec ze film "dorowna" lub "nie dorowna" ksiazce. Np. BladeRunner - film ktory czaruje przede wszystkim niepowtarzalnym klimatem. A przeciez dosc znacznie odbiega od ksiazki!

Zgoda natomiast co do tego, ze nie ma sensu o ksiazce wyrokowac na podstawie filmu - ktory moze byc zarowno wierna interpretacja, wariacja na bazie ksiazki, albo zupelna pomylka...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Sierpień 20, 2006, 13:25:22
Bladerunner jest wyjatkiem, bo ksiazek Dicka nie da sie oddac dokładnie na ekranie.... psychodeliczny SF to raczej trudna sprawa....np Godfather i ksiazka i film jest rewelacyjny.... ale o ile w ksiazce to czytelnik kreuje sobie na podstawie słowa pisanego wizje opowieci, to w filmie niestety robi to ktos inny...dobrze jak ten ktos wie co robi :P
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cin2000 w Sierpień 29, 2006, 13:24:19
Cytat: "lucass"
wiesz isc do kina na ekranizacje i stwierdzic ze juz nie warto przeczytac ksiazki to za przeproszeniem glupota, przyklad:widziales ekranizacje wiedzmina?porownaj ja z ksiazka... wniosek jest prosty...zadenfilm nie dorowna ksiazce....


Racja. Muszę poszukać gdzieś tą książkę.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Wrzesień 21, 2006, 03:57:22
ja swojej ulubionej ksiazki nie mam, bo jest zbyt duzo dobrych pozycji, zeby ktorakolwiek wyrozniac. Szczegolnie lubie tworczosc Marcina Wolskiego, przeczytalem jakies 80% jego ksiazek, w tym jedna (Rekonkwiste) przed chwila :D Jeden wieczor i ksiazka lyknieta, co swiadczy o tym, jak one potrafia wciagnac. Dobra ide spac, bo jest juz tak pozno, ze az wczesnie :huh:
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Sony w Wrzesień 21, 2006, 10:12:42
Do wyżej wymienionych popiszę :D :D

- David Webber - cykl Honor Harrington
Za dużo by wypisywać  :))
- Webber & Ringo - cykl Marsz lub Imperium Człowieka :D
Marsz w głąb lądu, Marsz ku morzu, Marsz ku gwiazdom, Nas niewielu
- John Ringo - cykl Dziedzictwo Aldenata
Pieśń przed bitwą, Pierwsze uderzenie, Taniec z diabłem, Doktryna piekieł, Wojny Cally, Bohater, Warta na Renie
- Elizabeth Moon - cykl Wojna Vatów
Handel w zagrożeniu i Prawo odwetu
- Elizabeth Moon - cykl Esmay Suiza
Być bohaterem, Zasady walki, Zmiana dowództwa, Przeciw wszystkim
Richard Morgan - cykl Takeshi Kovacs
Modyfikowany Węgiel, Upadłe Anioły
- Leo Frankowski - Chłopiec i jego czołg
- WHITE JAMES - cykl Szpital Kosmicznny
Za dużo by wypisywać :))
- BUNCH CHRIS - cykl Ostatni Legion
IMPET BURZY, MASKA OGNIA, OSTATNI LEGION, PIĘTNO CZASU
- WEBER DAVID, WHITE STEVE - cykl STARFIRE
KRUCJATA, POWSTANIE
- Andre Norton - cykl Świat Czarownic
- MCCAFFREY ANNE - cykl Jeźdźcy Smoków
- MCCAFFREY ANNE - cykl Statki
Statek, który śpiewał, Statek bliźniaczy, Statek który poszukiwał, Miasto które walczyło, Statek który zwyciężał.
- MCCAFFREY ANNE - cykl Pieśń Kryształu
Pieśń kryształu, Killashandra, Kryształowa więź
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cynik w Wrzesień 21, 2006, 13:48:47
Sluchajcie, mam propozycje - podajac jakas ciekawa ksiazke opisujcie mniej wiecej co to jest, o co chodzi, jaki gatunek bo tak z dlugiej listy ksiazek wiem jeszcze mniej niz jakbym wszedl do ksiegarni i zaczal patrzyc na tytuly ksiazek...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Wrzesień 21, 2006, 23:04:28
moze powiedz co lubisz to jakos dopasujemy Ci lektury? Sam tez tak czesto mam, ze rozni ludzie polecaja mi rozne ksiazki, wypozyczam je i odkladam po przeczytaniu kilkudzisieciu stron, bo nic dla mnie w nich nie odnajduje.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: bret w Wrzesień 22, 2006, 06:01:10
A ja mogę polecić:

Umberto Eco "Baudolino": http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=1534
Patrick Süskind "Pachnidło": http://biblionetka.pl/ks.asp?id=303
Maurice Druon - cykl "Królowie Przeklęci": http://www.histmag.org/archiwalia/mag41/H04x02.htm
Arturo Pérez-Reverte "Szachownica flamandzka": http://biblionetka.pl/ks.asp?id=910
Frank Herbert "Diuna": http://pl.wikipedia.org/wiki/Diuna_(powieść) (i raczej tylko to, bo pozostałe tomy - rozrosło się to w sagę - nie są już tak dobre moim zdaniem).
William Wharton "Ptasiek", "W księżycową jasną noc": http://biblionetka.pl/ks.asp?id=711 http://biblionetka.pl/ks.asp?id=922
Joanna Chmielewska "Lesio": http://biblionetka.pl/ks.asp?id=197 (czytając tę książkę - lata temu - po prostu płakałem ze śmiechu; uprzedzam jednak że Chmielewska pisze na jedno kopyto, i po 5 czy 6 książce zaczyna się mieć jej dość).
Większość powieści Toma Clancy, zwłaszcza "Suma wszystkich strachów": http://biblionetka.pl/ks.asp?id=129 (o niebo lepsza od filmu o tym samym tytule).
Niektóre powieści Stephena Kinga, np. "Misery": http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=1189
Cykl "Świat Dysku" Terry'ego Pratchetta: http://pl.wikipedia.org/wiki/Świat_Dysku
Cykl Davida Webbera o Honor Harrington: http://honor.polter.pl/czytaj.php?id=11
Większość powieści Deana Koontza: http://biblionetka.pl/ka.asp?id=3615

Tyle co pamiętam z lektur (zbyt dużo czytam, żeby tu wymieniać wszystko co mi się spodobało / zrobiło na mnie wrażenie ;) ).
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Wrzesień 22, 2006, 11:26:30
Cytat: "lucass"
wiesz isc do kina na ekranizacje i stwierdzic ze juz nie warto przeczytac ksiazki to za przeproszeniem glupota, przyklad:widziales ekranizacje wiedzmina?porownaj ja z ksiazka... wniosek jest prosty...zadenfilm nie dorowna ksiazce....


nie zgodzę się ... hannibal w wersji filmowej powala na kolana, a książka to przyklad politycznej poprawności i żenada imho, o czym pisałem.... wyjątek? niekoniecznie.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: g05514 w Wrzesień 23, 2006, 19:26:12
ciekawi mnie fakt, ze nikt nie wspomnial o Paolo Coelho.. nie czytujecie czy waszym zdaniem szmira? / mnie poczatkowo bardzo wciagala kazda jego ksiazka, ale po 4 ksiazce stwierdzilam ze za kazdym razem podczas lektury czuje sie tak samo.. moze to po prostu kwestia stylu Coelho.. moze na jedno kopyto ale sprawia ogromna przyjemnosc.. tylko czy cos poza tym.. co Wam daje czytanie ksiazek, myslicie o nich po skonczeniu, czy samo czytanie dla przyjemnosci (jak w moim przypadku)?

poza Coelho... Nicholas Sparks-Jesienna Milosc
Pamietniki Fanny Hill (nie do czytania w autobusie :), kto czytal wie o co chodzi :))
wiadomo ze Hobbit, LOTR czy Samotnosc w sieci.. ale ktoz tego nie czytal?!
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Wrzesień 23, 2006, 20:15:47
heh....a J.Carroll ? Kraina Chichów , Muzeum Psów, i moje ulubione :
Czarny koktajl i inne opowiadania
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Wrzesień 27, 2006, 16:09:26
uch...dawno Carolla nie czytałem, ale fakt, to zacna lektura.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loto w Wrzesień 27, 2006, 20:59:55
zapiski oficera armii czerwonej :)  ot taka lekka i przyjemna lekturka na poprawe humoru. pozwole sobie przytoczyc fragment :


Poszedł on do szafki i wyjął dużą papierową torbę. Przyniósł ją i wyrzucił zawartość na stół. Było to coś podobnego do strąków dużego bobu, albo do małych ogórków.
Co to jest? - spytałem.
Banany - powiedział Dubin. - Nasze chłopaki z NKWD tu u pewnego burżuja, który
miał dawniej owocarnię, rewizję robili i dużo tego specjału znaleźli. Więc i mnie trochę dali.
Dawać tu banany! - krzyczy Jegorow. - Dość burżujom tym się obżerać. Teraz nasza
kolej!
No, nic. Dubin banany porządnie w umywalce wymył i kilka z nich plasterkami na talerzu pokrajał, potem, oczywiście, odpowiednio posolił i każdemu wódki nalał.
-   Zdrowie piechoty! - powiedział.
Wypiliśmy i bananami zagryzamy. Ale, cholera go wie, jakoś niesmaczne było. Ja nawet wypluć chciałem. A Sinicyn wówczas powiedział:
-   Do tych bananów trzeba octu i tak samo pieprzu.
Pieprz był, ale po ocet Dubin do gospodyni poszedł pożyczyć. Zaprawialiśmy banany octem, no i, rzecz jasna, pieprzem. I zupełnie inny smak wyszedł. Ale wszystko jedno nie podobały mi się. Wolę kiszone ogórki, a nawet cebulę. Ale nic, pod wódkę to nawet i banany pójdą. Tylko to było najgorsze, że kapitan Jegorow, nieco za wcześnie, chorować zaczął. Sinicyn do pianina go poprowadził, przykrywkę u góry instrumentu otworzył i powiedział:
-   Walcie, towarzyszu do środka, bo szkoda podłogę zanieczyszczać. A w tym głupim
instrumencie miejsca dość. Wszystko się zmieści.
Widzę ja z drugiej strony pianina Maślannikow przysposobił się, i też naloty na Rygę robi. Ale ja dobrze się trzymałem i dalej wódkę pod banany chlastałem. A potem posłyszałem jak Dubin powiedział:
-   Te banany to najlepiej z olejem jeść i cukrem. Ale szkoda, że nie mam.
Nie zdążył on tego wypowiedzieć, jak kapitan Jegorow od pianina oderwał się, do stołu zbliżył się, jeden banan (jeszcze nie pokrajany) wziął i Dubina nim w zęby jak zajedzie.
-   Otrułeś mnie, draniu! - krzyczy. - Nigdy ja od wódki tak prędko nie rzygałem. Banany
należy się kiszone jeść, albo marynowane, a ty surowe dałeś!
I w mordę go, i w mordę. Więc Dubin zaczął bronić się. Chwycili się za włosy i po podłodze tatłają się. Kapitan Jegorow naszego gospodarza całego bananami zanieczyścił. Ale to drobiazg: ot, trochę śmiechu było i już. A potem my znów pili, ale na banany jakoś wszyscy apetyt stracili. Tylko Dubin dalej jadł, żeby nie zmarnowały się.
Szkoda, że wam nie podobają się - mówił. - To przecież sama najlepsza burżujska
przekąska. Tylko pewnie trzeba do nich chrzanu, albo musztardy dodawać.
To niech sobie tę przekąskę burżuje i żrą! - powiedział kapitan Jegorow. - A ja za takie
kpiny i śmiechy będę w mordę bił!
Ale nie bił więcej. Pewnie bardzo osłabł, bo rzygał on długo. Bawiliśmy się tak chyba do trzeciej rano. Dobrze nie pamiętam, bo przytomność straciłem i tylko nad ranem z zimna obudziłem się. A zimno musiało być, bo kapitan Jegorow, w trakcie zabawy, wszystkie okna krzesłem powybijał i pół pieca uszkodził.
Ciemnawo jeszcze było. Chłopaki śpią - kto gdzie... Sprawdziłem ja, czy zegarki mam? Ale były na miejscu. W dobrym towarzystwie się bawiłem. Więc poszedłem ja do domu.
Takim to sposobem, bardzo wesoło i przyjemnie, spotkaliśmy Nowy Rok.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Wrzesień 27, 2006, 21:28:04
w zapiskach polecam fragment o napełnianiu wanny, WIELKIE dzięki za przypomnienie tego!!!!! haha.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loto w Wrzesień 27, 2006, 22:48:57
tak,ksiazka jest boska :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Listopad 05, 2006, 15:16:05
Widzę,że nie tylko ja czytam Świat Dysku Pratchett'a. Moja ulubiona postać to Śmierć (kto czytał ten wie PO CZYM MOŻNA POZNAĆ,ŻE TO ŚMIERĆ SIĘ ODZYWA)   :))  Lubę w tej książce również Rinewinda i jego samobieżny Kufer. Podobał mi się "Kod Leonarda..." Dana Browna.  Czasem czytam horrory np. "Christine" Lubię sensację, książki szpiegowskie(ojciec pułkownik kontrwywiadu,tradycja zobowiązuje)
Przepadam za kryminałami,a za Agathą Christie w szczególności(chyba mam prawie wszystkie jej książki a z conajmniej 80 ich będzie) :))
Lubię wojenne np. "Działa Navarony" i podobne. (poluję na "Igłę" K. Folleta-nie ma jej u nas). Długo by wymieniać jeszcze :))
Oszczędzę więc wam tego na razie.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 05, 2006, 15:23:21
jest Igła u nas :P napisz do mnie na mail...  ]:>
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: tomgru w Listopad 05, 2006, 17:09:03
Cytat: "loto"
zapiski oficera armii czerwonej :)  ot taka lekka i przyjemna lekturka na poprawe humoru. pozwole sobie przytoczyc fragment :


mogę się dowiedzieć jaki jest tytuł tego ebooka..??
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Listopad 05, 2006, 17:18:39
zapiski oficera armii czerwonej .... taki jest tytuł.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: tomgru w Listopad 05, 2006, 17:34:22
i jeszcze jedno pytanie, czy jest juz Ojciec Chrzestny w wersji PL i gdzie go mogę kupić..??
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: jumbik w Listopad 05, 2006, 18:36:04
Jinks
Jeszcze nigdy nie czytalem nic ze Świata Dysku a chcialbym
zobaczyc co to, bo juz nie raz slyszalem. Od czego proponujesz
zaczac ?

Ja czytuje Tolkiena, Ludluma, Browna, Cobena i takie tam klimaty ;)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loto w Listopad 05, 2006, 18:37:40
ja zaczalem od Morta
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 05, 2006, 19:25:41
Dobry Omen :P
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Wicked w Listopad 05, 2006, 19:35:08
Cytat: "nothin"
Cytat: "Wicked"
Jak dla mnie jest to cykl o wiedźminie Sapkowskiego, zarówno opowiadania, jak i saga, razem 7 tomów. Niby jest to fantastyka ale jakoś dziwnie mi się kojarzy z codziennością, te same intrygi, korupcja no i nie ma typowo czarno-białych charakterów. Ci dobrzy mają wady, a do tych "złych" momentami można zapałać sympatią. Jak czytałem pierwszy raz to 7 tomów "pękło" w jakieś 2 tygodnie, szkoda że trochę nauka na tym ucierpiała;).



Bonhart.

Zapałałbyś sympatią?



update: wracam do Sapka, fakt, dobra rzecz.

Ehh, zapomniałem o tym temacie:/.
Co doBonharta nie zapałałem sympatią:P, ale "ujął mnie za serce" kilkoma zwrotami, szczególnie "graj muzyko".

Co do tematu polecam Książki Zajdla - bardzo ciekawe science-fiction, ale (przynajmniej dla mnie) takie z górnej półki, tak samo książki Asimova, tzn. jak na razie przeczytałem tylko Agenta Fundacji, ale na pewno przeczytam dalsze części sagi.
Z innej beczki polecam Wielki Marsz Kinga aka Bachman.
http://horror.com.pl/books/recka.php?id=77 tutaj recka, jak dla mnie super książka.
Poza tym "rok 1984", "Folwark zwierzęcy" - jedne z najlepszych książek jakie czytałem, szczególnie ta pierwsza - pasuje do naszej sytuacji politycznej;).
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 05, 2006, 19:38:00
O tak, ..marsz jest wstrzasajacy.... Pullman Mroczna materia takze polecam
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Listopad 06, 2006, 14:36:42
Ciężko powiedzieć - ja zacząłem od początku. Trochę tego jest:
Tytuły:
Kolor Magii
Blask Fantastyczny
Równoumagicznienie
Mort
Czarodzicielstwo
Trzy Wiedźmy
Piramidy
Straż! Straż!
Eryk
Ruchome Obrazki
Kosiarz
Wyprawa Czarownic
Pomniejsze Bóstwa
Panowie i Damy
Zbrojni
Muzyka Duszy
Ciekawe Czasy
Maskarada
Na Glinianych Nogach
Wiedźmikołaj
Bogowie, Honor, Ankh-Morpork
Ostatni Bohater
Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury
Kapelusz Pełen Nieba
Wolni Ciutludzie
----------------------------------------------------------------
Sztuka Świata Dysku
Świat Dysku - Mappa
Terminarz Niewidocznego Uniwersytetu Świata Dysku 2000
Terminarz Straży Miejskiej Ankh-Morpork Świata Dysku 2001
Terminarz Gildii Skrytobójców Świata Dysku 2002
Terminarz Gildii Błaznów Świata Dysku 2003
Terminarz Gildii Złodziei Świata Dysku 2004
Terminarz (Zreformowanych) Wampirów Świata Dysku 2005
Testy Niewidocznego Uniwerstetu
Nauka Świata Dysku
Nauka Świata Dysku 2

Ja mam większość z seryjnych i część z dodatkowych(to te pod linią)
Nie lubię fantastyki, a już Władców Pierścieni w szczególności ale te mnie rozwaliły. Autor jest gościem który pod pozorem fantastyki przedstawia
nam nasz własny świat. Np. w jednej w ostatnich części w mieście Ankh-Morpork, którego życie to jeden z głównych wątków,ale akcja toczy się również w różnych miejscach i krainach postanowiono utworzyć Wydział Ruchu (aluzja do drogówki), który klamrował pojazdy nieprawidłowo zaparkowane(znajome? :)) ) (oczywiście nie auta tylko wozy zaprzęgnięte w woły albo konie :) ) a także karał za przekroczenie dozwolonej prędkości (skrzynka na słupie, w której siedział chochlik i malował obrazki na poczekaniu,zwłaszcza twarz woźnicy-robił to wtedy jeśli zaprzęg lub koń przejeżdżał między dwoma wymalowanymi liniami na bruku w czasie mniejszym niż minuta(co wam to przypomina :)) -patrz. fotorapid)
Dlatego te książki uwielbiam. Dosłowny zgon ze śmiechu momentami-czasem człowiek ma wrażenie,że to o jego mieście.
Nawet Śmierć potrafi człowieka ubawić,zwłaszcza gdy ma problemy natury egzystencjonalnej-zwłaszcza,że ewoluuje on z czasem i zmienia poglądy np. kiedyś uważał,że zawsze musi zabrać człowieka po którego przychodzi, po pogląd obecny tzn. że przychodzi również wtedy, kiedy delikwent ma "być może" umrzeć, czyli spada z dachu,ale łamie tylko nogę. Oczywiście nikt nie jest takim obrotem sprawy zachwycony. (no bo kto lubi jak go się straszy) Naprawdę polecam :))
BTW:
http://www.swiat-dysku.prv.pl/
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Listopad 06, 2006, 18:11:22
hheheh fajny opis pratcheta:)

Tolkien, to żenada imho...jest dużo lepszej literatury fantasy.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Listopad 06, 2006, 18:32:55
Dzięki :-)
Ja to nic w porównaniu z tym co Pratchett wyrabia w książkach :))
Same teksty jakie Śmierć rzuca, warte są osobnego tomu. Debeściak dosłownie.
Jak ktoś go zapytał, czemu to robi (pojawia się "dla jaj",żeby pokibicować, a nie po to żeby zabrać duszę- stwierdził,że jest nowa teoria na ten temat, a on stara się być na bieżąco z nowymi teoriami :) )
Naprawdę, dziwnie to może zabrzmieć, ale jest to bardzo "ludzka" postać.
Nauczył się grać w brydża i kiedyś nie doszło do Apokalipsy, bo Śmierć w tym czasie grał z Czterema Jeźdźcami Apokalipsy w brydża. W zasadzie z trzema, bo Głód poczuł głód i polazł po coś do żarcia.Śmierć potrafił np. pójść do knajpy,żeby pogadać z ludźmi i prawie zalać się w trupa. Najciekawsze jest to,że kiedy mówi są to zawsze duże litery, dzięki czemu wiadomo kto się odzywa i narrator w ogóle nie jest potrzebny.
Nawet przy czytaniu przypisów można się uśmiać nierzadko. Fakt,czasem trzeba czasu,żeby się spodobało, ja dopiero po trzeciej książce zaskoczyłem. :))
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cynik w Listopad 06, 2006, 20:17:17
Pratchett jest bardzo ok ale jakos im nowsze tomy tym mniej mnie smiesza. Inna sprawa, ze jak dla mnie to bardzo mocno inspirowal sie leciwa ksiazka braci Strugackich - poniedzialek zaczyna sie w sobote. Bardzo podobny styl, Uniwersytet Niewidoczny jako pochodna Jagiell... tfu... INBADCZAM'u czyli instytutu badan czarow i magii, wszystkie te absurdy.. Tak czy siak jest git ;)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Listopad 08, 2006, 00:08:56
mmm tytuł, który muszę znaleźć... illuminati. i dwie pozostałe...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 08, 2006, 00:25:18
mhm...ktore iluminati,czyzby anielsko demoniczne...i TRZY pozostale? ;P napisz na mail ....adres znasz....
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Listopad 08, 2006, 00:34:54
przepraaszam, chodzilo mi o "oko w piramidzie"...ech pamięć zawodzi...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 08, 2006, 09:27:53
a to mam, pierwszy tom trylogii Iluminatus..... check mailbox :P dwóch kolejnych niestety nie
[/img]
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Listopad 08, 2006, 13:10:00
Gdzie te "Zapiski oficera Armii Czerwonej " dostać?
W żadnej księgarni tego nie ma nawet w internetowym Merlinie.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Listopad 08, 2006, 13:12:13
heh tez po przeczytaniu tego kawalka zaczem sie rozgladac  :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 08, 2006, 13:16:22
Przypadkowo mam :Zywot człowieka rozbrojonego", "Zapiski oficera armii czerwonej" oraz "Kochanek Wielkiej niedzwiedzicy" S.Piaseckiego... moge pozyczyć... piszcie na  lucass na palmtop.pl
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loto w Listopad 08, 2006, 17:45:10
chetni na "zapiski..." moga zglaszac sie na pm, napewno cos zaradzimy  B)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Listopad 08, 2006, 17:53:21
Nie wiem, jakby to rozegrać. Pożyczenie? Do Krakowa po książkę jechać?
Pocztą wysyłać? Musiałbym przy zwrocie ustawić się w kolejce w poniedziałek, to we środę może bym wysłał :)
Mail? Dałoby radę. Chyba nie zajmowałaby ta książka 5 mega.(tyle jest na koncie miejsca w Neozdradzie).
Tylko,że obrońcy życia poczęt...znaczy praw autorskich roznieśliby mnie na podeszwach. (choć pewnie autor by się mnie nie obraził, skoro jest szansa na rozpropagowanie książek, których się już nie drukuje) :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 08, 2006, 20:18:50
Jinks nie dywaguj, nie propaguj tylko mail pisz.... masz 48h na przeczytanie, potem usun z dysku... wilk syty owca cała ....
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Listopad 09, 2006, 16:20:14
thx Lucass.

to konwert z txt?
gubi mi poszczególne polskie litery, pobawię się isilo i kodowaniem .
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Listopad 09, 2006, 17:39:33
Dzięki za "Zapiski" ;)
Zaraz zacznę czytać. :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 09, 2006, 19:30:12
z pdf, ale ktos OCR zle poprawił...nobody perfect :P
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loto w Listopad 13, 2006, 13:51:33
ja uzywam ABYY PDF Transformer - tekst bardzo ladnie konwertuje, niestety ramki i grafike juz  nie bardzo
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Listopad 13, 2006, 14:23:06
no niby tak, ale ponad 300 kosztuje a ja juz mam FineReadera :(
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Listopad 14, 2006, 19:00:47
przypomniał mi się tytuł, który znów warto poczytać: "autostopem przez galaktykę"...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: McMike w Styczeń 01, 2007, 11:36:36
Update tematu:)

A ja czytuje książki Roberta Ludlum'a, które są kwintesencją conspiracy thriller, natomiast z książek fantastyki oczywiście Tolkien, Sapkowski i jeszcze jeden autor, którego nie mogę sobie przypomnieć (skleroza), a książki były moim zdaniem porównywalne do wcześniej wymienionych wielkich fantastów.
Oczywiście wspomnę, że w młodości sporo czytałem Zbigniewa Nienackiego, który napisał serię Pana Samochodzika, może to śmieszne, ale zastanawiam się czy nie zacząć czytać kontynuacji tej serii, którą po zmarłym autorze piszą jego następcy.

Przepraszam, za wszelkie błędy, ale jestem jeszcze trochę "niewyspany"  :party:
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Styczeń 11, 2007, 17:01:24
james clavell - król szczurów.
wierzcie mi, warto.

To zapis życia w japońskim obozie jenieckim dla żołnierzy wojsk sprzymierzonych pod koniec II wojny św. W zaskakujący sposób ukazuje róznice pomiędzy stylem myślenia ludzi wschodu i zachodu; wniklikwie opisuje też, co różni pomiędzy sobą samych ludzi zachodu... Wszystko w fabularnej, świetnie napisanej formie.
Napisana dosyć dawno, zaskakuje bardzo współczesnym stylem, nie spodziewałbym się takiej formy w czasie jej powstania...
Obszerna pozycja, jednak znakomicie się czyta...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: kretes w Styczeń 11, 2007, 17:36:50
Clifford Simak "Miasto" właśnie kolejny raz czytam (regularnie raz na 1-2 lata)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loto w Styczeń 19, 2007, 10:48:20
Guy Sajer-Zapomniany Zolnierz

zapozyczone z gandalf.com.pl



 

Poruszające wspomnienia żołnierza elitarnej dywizji Wehrmachtu - Gross Deutschland. Okrutna rzeczywistość frontowa widziana oczami prostego szeregowca. Wielkie wydarzenia historyczne, m. in. Bitwa pod Kurskiem, walki o Gdańsk, z perspektywy okopu. Chłopak marzył, by przeżyć ekscytującą przygodę, ta jednak przeistoczyła się w rozpaczliwą walkę o przetrwanie. Jest to relacja szczególna, o niezwyłej wartości historycznej, będaca zarazem wstrząsającym dokumentem osobistym. Jest to zapis wydarzeń oglądanych oczyma siedemnastoletniego młodzieńca, który przeżywać musi to, co wielu dojrzałym mężczyznom niełatwo byłoby znieść.


oraz recenzja czytelnika z tej strony
09 maja 2005 @:cypher81@o2.pl Konrad Topolski

Podszedłem do książki jak do kolejnej pozycji o II Wojnie Światowej. Jednak ta praca różni się zasadniczo od kolejnych tytułów na ten temat pisanych przez historyków i innych znawców tematów. Relacja zawarta w tej książce zapiera dech w piersiach. Początek jest spokojny, nawet radosny a potem napięcie wzrasta, aż osiąga niebotyczny poziom. Łapałem się na tym, że podczas czytania miałem mięśnie napięte jakbym był w sytuacji zagrożenia. Ta ksiązka to wstrząsający obraz wojny widzianej oczami młodego niemieckiego żołnierza. Kiedy ją czytałem nabierałem współczucia i szacunku wobec niemieckich żołnierzy. Powtarzam żołnierzy. Wojska przeciwne jawiły mi się w czasie lektury jako bezimienna masa przytłaczająca bohatera i jego kolegów. Obraz wojny ukazany prostymi słowami wstrząsający dla każdego kto ma choć trochę wyobraźni. Polecam tę książkę absolutnie każdemu.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Styczeń 19, 2007, 10:53:13
nothin
i autostopem przez galaktke i krola szczurow plecam mega fajne obie
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: olmeca w Styczeń 19, 2007, 11:12:37
Cykl opowiadan o Jakubie Wedrowyczu autorstwa Pilipiuka
Suworow - Akwarium
Milne - Kubus Puchatek
Krajewski - cykl o asystencie kryminalnycm Ebercharcie Mocku
Ziemianski - cykal Achaja

narazie tyle jak cos jeszcz przypomni mi sie to dopisze  :))
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Styczeń 19, 2007, 11:49:20
Cytuj
Suworow - Akwarium

Świetne.

Cytuj
Krajewski - cykl o asystencie kryminalnycm Ebercharcie Mocku

Ojejej,to ty olmeca takie psychodeliczne dzieła czytasz??
 :)) Żeby nie było,ja też :)  Właśnie nabyłem "Festung Breslau". To ostatnia z części.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Styczeń 19, 2007, 13:14:44
genialne pozycje, widzę, że moj wątek ma sens...

o Suworowie już co prawda pisałem ,ale zawsze warto.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loos w Styczeń 19, 2007, 15:31:21
Ian Fleming :)

 oglądałem jakieś filmy ale nic nie pamiętam w zasadzie ...
szkoda że byłem na Casino Royale w kinie ... teraz boję się zabrac za książkę ale chyba będzie to następna z serii "nie-maturalnych"

czytał koś Casino royale ? dużo się różni od filmu ?

właśnie czytam "On Her Majesty's Secret Service (1963)"  (aktualnie 70%)

świetne ;] to co kiedys wydawało się być gadzetem bonda dzisiaj jest w użyciu :) pozatym fabuła ciekawa, jego tok rozumowania, konspiracja, i kontakty z dziewczynami których nie brakuje ;]

dobrze że Fleming napisał ich naście :)

pzdr
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: olmeca w Styczeń 19, 2007, 17:41:49
Cytuj
Krajewski - cykl o asystencie kryminalnycm Ebercharcie Mocku

Cytuj
Ojejej,to ty olmeca takie psychodeliczne dzieła czytasz??
 :)) Żeby nie było,ja też :)  Właśnie nabyłem "Festung Breslau". To ostatnia z części.


podszedlem pod te ksiazki z pewnym dystansem ale zaraz po pierwszej zauroczylem sie sposobem pisania Krajewskiego i mam nadzieje ze nie poprzestanie w pisaniu.
Jinks wlasnie sie delektuj "Festung Breslau". Od razu dodam ze moje dwie ulubione postacie z tego cyklu to Zupitza i Wirth - nierozerwalnie wystepujace razem.

Co do innych pozycji ktore trwale sie odcisnely na moim ego - dziela Roberta Ervina Howarda oraz "Mistrz i Małgorzata" Michaila Bulhakowa.
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Styczeń 19, 2007, 22:38:03
Cytuj
"Mistrz i Małgorzata" Michaila Bulhakowa.

Odlotowe :)
Cytuj
Jinks wlasnie sie delektuj "Festung Breslau".

Teoretycznie to kryminały,tylko,że wrażliwsi nie będą mogli w nocy zasnąć :))
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: reboot w Styczeń 19, 2007, 22:55:02
A moze troche dziecinnie to zabrzmi, ale...
Zbigniew Nienacki i jego samochodziki :)
Alfred Szklarski i jego przygody Tomka Wilmowskiego :)
Moglbym to czytac w nieskonczonosc :)

Nie gardze rowniez bardziej ambitnymi lekturami - jednak tutaj mowa o ulubionych ksiazkach :) a te ww. pozycje poznalem w dziecinstwie i... tak mi jakos zostalo :)
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: kiler_89 w Styczeń 19, 2007, 23:05:28
A. Sapkowski "battle dust" świetny opis futurystycznego pola walki. Ma jedna wade jest za krótki ;(

Bardzo podobaly mi sie też książki S. Lema- "Solaris" i "Niezwyciężony"

NA tym sie nie skończy :D
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Styczeń 20, 2007, 13:03:35
sentyment do książek z hm młodych lat faktycznie zostaje gdzieś w środku..

"Niezwyciężony", gdyby go poprawnie przenieść na ekran byłby wielkim hitem...jak sądzę, a jako czytadło jest wprost rewelacyjna.
"Solaris" jest boski, a rosyjska ekranizacja swego czasu powaliła mnie na kolana po prostu. Niesamowity dźwięk...
Tytuł: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: olmeca w Styczeń 22, 2007, 14:47:28
kolejna propozycja pozycji ktore bardzo mi sie spodobaly i wydaje mi sie ze sa godne polecenia - Witold Jabłoński "Cykl Gwiazda Wenus, Gwiazda Lucyfer", inspirowany życiem Witelona.

Z innych pozycji Jacek Piekara - "Przenajswietsza Rzeczpospolita"
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Marzec 27, 2007, 11:59:43
Polecam również "Archipelag Gułag" Aleksandra Sołżenicyna.
Kompletna masakra. Moim zdaniem powinien przeczytać to każdy.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Marzec 27, 2007, 12:03:11
chmielewska "lesio" i "dzikie bialko"  ;D
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Marzec 27, 2007, 12:25:29
sorry za OT ale ma ktos jakis sposob na ocr bez niszczenia ksiazki ?
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lazik_s w Marzec 27, 2007, 12:39:59
Harlan Coben - Nie mów nikomu
Dean R. Koontz - ZŁE MIEJSCE
Alex Kava - Dotyk zła

Dwie pierwsze czyta się rewelacyjnie. Szczególnie pierwsza poprzez zmianę narracji.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Marzec 27, 2007, 12:47:07
a gdyby tak hmmm kupic taki stary skaner recny co sie presuwalo po kartce  ::) tylko czy to by zadzialalo z ocr
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Marzec 27, 2007, 13:41:33
pimpuś ja gdzieś mam na strychu taki zabytkowy skaner ręczny logitecha, chyba nawet był OCR do niego tyle że nie rozpoznawał polskich znaków, jak chcesz do zabawy to moge Ci go oddać  ;D

z innych metod - można jeszcze przepisać  ;D
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Marzec 27, 2007, 13:44:55
killcabbie no jesli mozesz mi odstapic ten skaner to chetnie poprobuje :) a jak chcesz dla zabawy poprzepisywac to moge ci podrzucic kilka ksiazek  ;D
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kusiu w Marzec 28, 2007, 09:27:12
Ja też gdzieś mam dwa takie skanery, ale pamiętajcie, że większość z nich działała z dedykowanym interfejsem na ISA, więc w nowszych komputerach będzie problem, nie wspominając o sterownikach do nowszych windowsów.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Marzec 28, 2007, 09:35:29
pimpus a jakie ksiazki chcesz przepisac ?
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Qbik w Marzec 28, 2007, 09:49:00
właśnie napisz o jakie pozycje chodzi, może ktoś je ma w formie elektronicznej ;)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Marzec 28, 2007, 11:56:17
lucass tak z biegu mam odpowiedziec  ;D pewnie bym znalazl kilka ktorych nie ma w "e-ksiegarniach"
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Marzec 28, 2007, 13:00:38
no to sie zastanow :P i mail znasz :P
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Marzec 28, 2007, 13:04:44
chwilowo sie rozgladam za niel straus "gra"    - podobno sympatyczny podrecznik czarowania pan  ;D
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Kwiecień 13, 2007, 19:34:04
erm, ciekawa lektura - suworow - kontrola .
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mobi_one w Kwiecień 13, 2007, 20:49:39
szkoda czasu na same tytuly, sam bym wtedy napisal ksiazke:)
wiec sami autorzy:
W. Wharton
M. E. Remarque
A. Camus
J. P. Sartre
O. Wilde
H. Hesse
Z. Nienacki
J. F. Cooper
K. Vonnegut
kolejnosc przypadkowa, lista niepelna :)

edit:
A. Gide
G. G. Márquez

Cytuj
autostopem przez galaktke
extra, niezle sie usmialem
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Jinks w Kwiecień 14, 2007, 22:30:57
Cytuj
Z. Nienacki
Bardzo dobre :)
Cytuj
W. Wharton
Jeśli to ten co mysle i napisał to co myslę-to ma cos nie wporządku z umysłem.
Cytuj
suworow - kontrola .
Wolałem Akwarium :D

Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mobi_one w Kwiecień 14, 2007, 22:49:53
Cytuj
Jeśli to ten co mysle i napisał to co myslę-to ma cos nie wporządku z umysłem.
wiekszosc autorow, ktorych podalem miala cos z umyslem :) inaczej byliby pospolici i nie przeszli do historii (z Nienackim wlacznie)

A "Ptaska" tegoz autora uwazam za genialna ksiazke, jak bylem juz znudzony cala literatura, spowodowala ponowna chec czytania. Tak swiezego, innego tematu nikt wczesniej nie poruszyl, genialny tez film Parkera, jako jeden z niewielu b. dobrze zekranizowal pierwowzor.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Kwiecień 14, 2007, 23:54:57
heh, cos w tym  jest, choć Wharton jednak jest chyba w miarę normalny..
..ale weźmy np. Burroughsa...lol.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mobi_one w Kwiecień 15, 2007, 00:23:39
co do normalnosci:
jak bylem we wojsku, to oficerowie mowili mi, ze wojsko to taka nienormalna sytuacja, do ktorej trzeba sie przyzwyczaic, ale jak mnie wywalili z wojska, to z powodu nienormalnosci mojej, i kto tu jest normalny?  ;D

oj oj, przypomnialem sobie dzieki Tobie o:
G. G. Márquez jego tez dodaje do listy
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Kwiecień 15, 2007, 12:27:34
skoro juz mowa o ksiazkach i czytaniu to pozwole sobie na maly off-topic, bo mysle, ze zakladac nowy watek na tym forum nie warto, ale co myslicie o zjawisku zwanym "szybkie czytanie"? Spotkal sie ktos z Was z tym, macie jakies doswiadczenia, spostrzezenia, refleksje na ten temat? Chetnie poznam Wasza opinie.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Kwiecień 15, 2007, 15:36:34
hm, moim zdaniem 'szybkie czytanie' jest dobre jak czytamy dla przyswojenia wiedzy, natomiast w tym wątku mówimy o czytaniu dla przyjemności
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Kwiecień 15, 2007, 18:33:23
bardzo ciekawa teza, tylez samo ciekawa co nieprawdziwa, ale poczekajmy na wiecej opinii wtedy troche bardziej rozwine swoja wypowiedz
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Kwiecień 16, 2007, 20:03:32
ja się zgodzę z killcabbie...
idea ograniania dużej ilości tekstu nie jest chyba przydatna, gdy się po prostu chce poczytać..
wolę czytac wolno, 800 stron knigi i tak mi schodzi przez jakieś 6 godzin...
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Kwiecień 16, 2007, 20:47:32
a ja poznalem kiedys osobe ktora byla po kursach itp szybkiego czytania i nie mowie tu tylko o przygotywywaniu sie do pokazania ze zapoznala sie z trescia tylko po jakims czasie wszystko czytala duzo szybciej, glownie chodzilo o to by wzrokiem objac wiecej wyrazow, jak dla mnie ciekawy temat
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mobi_one w Kwiecień 16, 2007, 21:07:44
ciekawy, ale dla mnie pod innym katem
jak czytam powoli ;) niektore posty uzytkownikow, to mna wstrzasa, i tak sie zastanawiam, czy jak by byly po kursie szybkiego czytania, to bardziej by mna wstrzasalo?
czy szybciej czytac, to znaczy lepiej rozumiec, to co sie czyta?
czy szybciej czytac, a rozumiec tak samo lub gorzej, jak przy normalnym czytaniu? czyli malo rozumiec :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Kwiecień 16, 2007, 22:04:36
sklece trzy zdania w temacie, szybkim czytaniem zainteresowalem sie jakies 2 lata temu, pierwszy raz slyszalem o tym zjawisku pod koniec lat dziewiecdziesiatych i szczerze mowiac nie bardzo wierzylem, ze moze cos takiego istniec, choc bardzo chcialem zeby okazalo to sie prawda, jako ze czytac wprost uwielbiam od kiedy tylko udalo mi sie poprawnie odczytac zdanie "Ala ma kota" z elementarza Falskiego.  Dwa lata temu postanowilem zglebic temat i w poszukiwaniu informacji w Internecie znalazlem cale mnostwo glosow, ze cos takiego istnieje i nie mniej liczna ilosc glosow, ze to chwyt marketingowy majacy na celu sklonic naiwniakow na robienie kursow, po ktorych sie nic nie osiagnie. Dzis moge ze spokojnym sumieniem moge powiedziec, ze oba glosy, choc wykluczajace sie maja racje.

Pelen entuzjazmu i zapalu postawnowilem zaryzykowac i zapisac sie na kurs (koszotwal wtedy w moim miescie 700zl) Jednak praca, ktora wtedy dorwalem na tyle kolidowala z kursem, ze go nie odbylem. Majac nadal ogromne checi sciagnalem z sieci duzo materialow na temat teorii szybkiego czytania i sam kurs, wersje dwutygodniowa, patrzac z perspektywy czasu, wprost idealne rozwiazanie.

Przez jakies 3 tygodnie wytrwale cwiczylem wszystkie aspekty majace poprawic szybkosc czytania i zrozumienia tekstu, w oparciu o owy kurs i choc zalecal on dziennie 40 minut cwiczen, siedzialem po 4, a nawet 5 godzin dziennie i cwiczylem, cwiczylem, cwiczylem...

Pierwsze efekty dalo sie odczuc juz po tygodniu cwiczen, po trzech tygodniach zalowalem, ze nie zainteresowalem sie kursem kilka lat wczesniej.

Jesli ktos lubi czytac, robi to dla przyjemnosci to szczerze polecm taki kurs, z tym ze od razu zaznaczam, mam dwojke znajomych, ktorzy zapisali sie na kurs, skonczyli go i kompletnie nic im nie dal, powodem tego bylo, to ze nic nie cwiczyli, a jedynie sluchali wykladow. Nic samo z siebie nie przyjdzie.

Najczesciej krazacym mitem jest to co napisal @killcabbie, ze szybkie czytanie powoduje strate zrozumienia, strate przyjemnosci z czytania, nic bardziej mylnego, dopiero szybko czytajac odnajduje sie prawdziwe piekno tej czynnosci. Nie traci sie nic na tresci, a wrecz dopiero przyspieszajac tempo mozna naprawde "poczuc" ksiazke. Czytajac ksiazke "na raz" od dechy do dechy w pare godzin przezywa sie ja podobnie, jak ogladajac film. Czy ktos z Was oglada filmy w ten sposob, ze najpierw odpala pierwsze 15 minut, kolejnego dnia nastepne, kolejnego nastepne... czy takie ogladanie moze byc naprawde przyjemne? z ksiazkami tak zazwyczaj jest, ze czytamy 100 stron, drugiego dnia nie znajdujemy czasu, wracamy po kilku dniach i znow 100 stron czytamy i gdzies tam wlasnie w takim czytaniu ucieka ta cala przyjemnosci pojmowania ksiazki jako calosci, a szybkie czytania pozwala na to, ze w czasie gdy normalnie bysmy przeczytali 100 stron, czytamy cala ksiazke.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Kwiecień 17, 2007, 09:17:00
eMCej09 chyba mylnie przypisałeś mi zdanie że "szybkie czytanie powoduje strate zrozumienia", raczej właśnie wydawało mi się że szybkie czytanie za bardzo skupia się na treści by jak najwięcej zapamiętać nie tracąc zbyt wiele czasu, co może być bardzo przydatne np. przy czytaniu lektur szkolnych czy innych podręczników. Możliwe że jest to bzdura, nie upieram się, bo nie znam osobiście żadnej osoby która by tą sztukę posiadła i może cośtam sobie mylnie wyobrażam
Przykład z filmem oglądanym na raty jest celny, rzeczywiście dużo wtedy umyka. Jednak wydaje mi się że książkę odbieramy inaczej niż film, bo bardziej działa ona na wyobraźnię i w tym przypadku niekoniecznie szybciej znaczy lepiej. Ja np. lubię wracać do dawniej przeczytanych książek i czytać je całymi seriami. Niekoniecznie mam tu na myśli kilkutomowe zamknięte cykle, ale jest wielu autorów piszących książki z których każda stanowi odrębną całość, ale występują w nich ci sami bohaterowie. Nie sądzę abyś nawet ze swoimi umiejętnościami był w stanie przeczytać kilkanaście takich książek za jednym zamachem, mi to zajmuje nieraz kilka tygodni bo nie mam zbyt wiele czasu na czytanie. Ale... przez ten czas tak jakoś przyzwyczajam się do owych bohaterów i wczuwam w klimat książki że po przeczytaniu ostatniej strony ostatniej części odczuwam coś w rodzaju pustki... wiem że to idiotyczne i możecie się śmiać, ale tak właśnie jest i dlatego myślę że lepiej smakować lekturę przez dłuższy czas, a nie połknąć ją w 2 dni. Co innego gdy czyta się czysto mechanicznie teksty w które nie daje się wczuć, typu właśnie podręcznik lub niechciana lektura, wtedy szybkie czytanie może być wybawieniem i skrócić te męki  ;D
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Kwiecień 17, 2007, 15:38:42
Ale... przez ten czas tak jakoś przyzwyczajam się do owych bohaterów i wczuwam w klimat książki że po przeczytaniu ostatniej strony ostatniej części odczuwam coś w rodzaju pustki... wiem że to idiotyczne i możecie się śmiać, ale tak właśnie jest (...)
tez doswiadczam tego wielokrotnie ;)
chyba mylnie przypisałeś mi zdanie że "szybkie czytanie powoduje strate zrozumienia"
faktycznie nie wiem skad sie znalazlo w mojej wypowiedzi to zdanie, pozno pisalem ta wiadomosc i cos zle zinterpretowalem


co do czytania, to faktem jest, ze kazdy niech robi to tak, zeby odnalezc przyjemnosc w tej czynnosci, nikogo nie chce przekonywac, ze mam racje w 100% ale powiem Ci @killcabbie, ze zaczynajac sie interesowac tematem, mialem identyczne zdanie do Twojego, tez myslalem, ze gdzie sucieknie ta cala przyjemnosc i bardzo duzo osob tak twierdzi, tyle ze wierz mi, twierdza tak tylko ci, ktory sami nie doswiadczyli takiego czytania. Druga sprawa, potrafiac szybko czytac, mozemy przeciez robic to powoli, to ze umiesz biegac, nie przeszkadza Ci przeciez w chodzeniu ;) a wrecz przeciwnie, czasem spacer jest tylko odrobine szybszy, tak samo z czytaniem, nie trzeba od razu brac sie za czytanie 2000 slow na minute (czego zreszta sam tez nie potrafie, bo nic nie cwiczne, ponad zwykle czytanie dla przyjemnosci), mozna regulowac predkosc czytania i przyspieszenie dwukrotne juz bardzo poprawia komfort czytania.

Poza tym jest takie ciekawe zjawisko, o ktorym jeszcze nie napisalem, czytamy wolniej niz mowimy. Edukacja czytania konczy sie mniej wiecej na drugiej klasie podstawowki, gdzie poznaje sie technike skladania wyrazow w sylaby, pozniej czytanie calych wyrazow (tylko pojedynczo) i powtarzania tego co sie przeczytalo na glos (pozniej w pamieci), przez to nie czyta sie szybciej niz potrafi sie mowic (powtarzac w pamieci wszystkie slowa), a do tego dochodzi czas na obejrzenie slowa, zinterpretowanie go, przypomnienie sobie ksztaltu i dopiero wypowiedzenie, stad predkosc ta moze byc wolniejsza od predkosci mowienia. Mozg przystosowany jest do duzo wiekszej predoksci odbioru slow, bo skoro ktos mowi, a my to rozumiemy, to znaczy ze potrafimy przyswoic wiecej slow niz czytajac wolniej od mowienia. Kolejna sprawa, mozg czytajacy wolno meczy sie, po dluzszej lekturze czlowiek robi sie senny, albo sie rozprasza zaczyna myslec o innych rzeczach, czyta po kilka razy to samo zdanie, ciagle nie rozumiejac o czym czytal, bo w miedzyczasie pojawily sie jakies mysli. Czytajac szybko efekt ten nie dosc, ze znika to jeszcze pobudza mozg zamiast go nuzyc i dochodzi do takiego czegos, ze w miare czytania, stajemy sie bardziej ozywieni i czytamy jeszcze szybciej, rozumiemy jeszcze wiecej im wiecej sie czyta, tym wieksza ochota na to sie robi i praktycznie nie wystapuje zjawisko zamykajacych sie oczu itp.

Naprawde polecam wszystkim sprobowanie lub tylko zainteresowanie sie tematem, wiele sie nie traci (co najwyzej kilkadziesiat minut dziennie przez pare tygodni), a zyskac mozna bardzo duzo.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Kwiecień 17, 2007, 16:37:14
wMCej09 jakies obowiazkowe strony lub texty na ten temat czy poprostu googlowac ?
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Kwiecień 17, 2007, 17:52:40
googlowac, przez dwa lata sporo sie zmienilo, choc jak ostatnio wpisalem "szybkie czytanie" to wyskoczylo nieporownywalnie wiecej stronek niz 2 lata temu i sprawialy wrazenie darmowych, legalnych i na wysokim poziomie

moge powiedziec jeszcze z jakiego kursu ja korzystalem "Kurs szybkiego czytania" - Jarosław Niekrasz, nie wiem na ile legalne jest pobranie go z sieci, ale wpisujac tytul i nazwisko autora mozna osiagnac piorunujacy efekt ;)

sam kurs nie wystarczy, trzeba cwiczyc wiecej niz w nim napisali, najlepiej wybrac sobie ksiazke, ktora sie zna i na niej dziennie spedzic troche czasu, cwiczac wszystkie aspekty szybkiego czytania, tzn ruch galek ocznych, czytanie z jednoczesnym mowieniem/spiewaniem itp.
W tym kursie jest dosc uboga ilosc cwiczen, pod wzgledem roznorodnosci, ale przerabiajac tylko go naprawde duzo sie osiagnie.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loos w Kwiecień 22, 2007, 10:38:09
hehe tez odbyłem kurs szybkiego czytania. Jednym słowem warto.

dodatkowe ćwiczenia warte uwagi to rzuty coraz to wiekszą ilością kostek i próba ich sumowania  w ciagu 1 sek.  oraz wszelkie czynności usprawniajace nasz mózg tj. żąglerka i aktywność lewej reki (=prawej półkuli)  no i ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ...

pzdr
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Asassello w Kwiecień 22, 2007, 19:08:43
Do szybkiego czytania jest nawet specjalny programik na PPC.

Nazywa się Speed Reader Plus i działa w ten sposób, że wrzucamy mu jakiś tekst i ustawiamy szybkość (można też ustawić inne parametry) a on wyświetla kolejne wyrazy ze zdań w górnym okienku. Wciąż patrzymy w jedno miejsce i nie musimy przesuwać wzroku z kolejnych wyrazów na inne. Niby proste ale działa całkiem fajnie (choć nie wiem czy na dłuższą metę nie jest to jedynie zabawka  ??? )

Oto fotka oraz link do programu na stronie producenta.

http://www.mobiledynamo.com/prod01.htm (http://www.mobiledynamo.com/prod01.htm)

(http://www.mobiledynamo.com/SRPDEMO370.gif)

Program dość już chyba stary ale pomyślałem, że wspomnę skoro rozmowa zeszła na temat szybkiego czytania  :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: loos w Kwiecień 22, 2007, 23:39:33
Zanim temat szybkiego czytania się rozmyje (co to według was jest szybkie czytanie?)  średnio człowiek czyta 250 słów na minutę, dodatkową porcję przyswajanych słów można zwiększyć śmigając ołówkiem po linijkach aby uniknąć fiksacji i wymusić stałe tempo czytania. W sumie nie pamiętam ile słów osiągnąłem z zadowalającym mnie zrozumieniem coś koło  1000  ale i tak uważam to za mało. 

ideałem było by zrobić (znotatkować) podręcznik 300 str w 3h.

Zainteresowani tematem pewnie słyszeli różne ciekawe opowieści jak to chłopak w tydzień zrobił  program z całego roku. Tyle że gdyby tak było to nauka nie wyglądała by jak trup wyciągany z szafy co roku, tylko szybkie efektywne nauczanie stało by się czymś obowiązującym.

nie wiem z skąd we mnie tyle sarkazmu ale kolejna historia która mnie zawsze rozbraja, że uczennica przeczytała na przerwie potop. okej, kartki przerzucać też mogę i powiem że w książce była jakaś wojna i 6 nazwisk i tyle ...

testy sprawdzające rozumienie czytanego tekstu (te typowo pod szybkie czytanie) można o kant rozbić gdyż ważniejsze jest dla mnie jeśli czytająca osoba powie mi że przeczytała o wzruszającej historii chłopaka który biegał z niebieskim balonem niż to że na teście będzie głosem podświadomości wybierać na chybił trafił pomiędzy zielonym, żółtym a niebieskim bo tylko tak się jej zdaje. W każdej dziedzinie są ludzie wybitni nawet w szybkim czytaniu (jakieś co roczne zawody 40k i więcej słów na minutę ) tylko nie wiem czy przypadkiem to już nie przybrało formy czarnej propagandy dopełniającej ludowe śpiewki o tym że wykożystujemy zaledwie 2-3% możliwości swojego mózgu ...:)

póki co sam muszę siewziąć do roboty i jeśli przekroczę 8-10k słów na minutę i będę  potrafił opowiedzieć dokładnie o czym przeczytałem to udam sie chyba do Torunia :) 

a co wy o tym jeszcze myślicie  ?
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Io w Kwiecień 28, 2007, 00:38:48
Ja trochę odbiegnę od tematu szybkiego czytania i powrócę do tematu ulubionej książki..

Jeśli miałbym podać jedną to byłoby to niesamowicie trudne, więc podam autora i nazwę cyklu.

Steven Erikson - "Malazańska Księga Poległych":

"Ogrody Księżyca"
"Bramy Domu Umarłych"
"Wspomnienie Lodu"
"Dom Łańcuchów"
"Przypływ Nocy"
"Łowcy Kości"
i kolejne, które jeszcze nie zostały napisane lub wydane:-)

Przeczytałem już troszkę książek fantasy i sf, w tym większość "klasyki" z tych gatunków, ale od momentu odkrycia Eriksona (jakieś 6 - 7 lat temu) po prostu nie trafiłem na nic, co tak poraziłoby mnie kunsztem i ogromem wykreowanego świata..

Polecam wszystkim miłośnikom fantasy.

Oczywiście o ile komukolwiek uda sie znaleźć którąkolwiek z tych książek, bo nakład pierwszych pięciu części w polskim przekładzie dawno się wyprzedał. Pozostaje szukać po bibliotekach albo zamówic ang. oryginał (polecam jeszcze gorliwiej:-).

Jako przedsmak proponuje zajrzeć na http://en.wikipedia.org/wiki/Malazan_Book_of_the_Fallen
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Yoggi w Sierpień 03, 2007, 09:14:13
Miłośnikom książek T.Pratchett'a przypominam,że wyszedł kolejny tom "Świata Dysku" p.t. "Prawda".  :grin:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lucass w Sierpień 03, 2007, 09:29:22
yoggi sie skanuje juz , sie skanuje :P
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Yoggi w Listopad 12, 2007, 20:42:14
Polecam "Czerwoną gorączkę" Andrzeja Pilipiuka. Zbiór świetnych opowiadań. Wymiękniecie :smile:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: tomaszkap w Listopad 13, 2007, 06:53:46
A ja lubię poczytać coś z rodzaju lekko, łatwo i przyjemnie czyli wszystko od C. Cusslera ale na e-booku to najlepszy Kafka i "Proces".
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Yoggi w Grudzień 05, 2007, 22:11:02
Wielbicielom Pratchett-a przypominam o kolejnej książce p.t. "Zimistrz",która się właśnie ukazała.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: andy_bez_wandy w Grudzień 06, 2007, 15:38:33
Do szybkiego czytania jest nawet specjalny programik na PPC.

Nazywa się Speed Reader Plus i działa w ten sposób, że wrzucamy mu jakiś tekst i ustawiamy szybkość (można też ustawić inne parametry) a on wyświetla kolejne wyrazy ze zdań w górnym okienku. Wciąż patrzymy w jedno miejsce i nie musimy przesuwać wzroku z kolejnych wyrazów na inne. Niby proste ale działa całkiem fajnie (choć nie wiem czy na dłuższą metę nie jest to jedynie zabawka  ??? )

Program dość już chyba stary ale pomyślałem, że wspomnę skoro rozmowa zeszła na temat szybkiego czytania  :)

program fajny jednak chyba bardziej zabawowy ... bo w szybkich czytaniu chodzi bardziej o to zeby NARAZ objac wiecej tekstu ktory sie przesuwa, mnemotechniki .... o ile dobrze kojarze ... przydatne byly juz w latach 60tych, okres wojny wietnamskiej ... tam duzo o tym czytalem przy okazji jakiejs pozycji ksiazkowej
potem cos u suworowa o tym bylo  :wink: o ile dobrze kojarze do nauki jezykow obcych w blyskawicznym tempie

bo tez takie rzeczy jak szybkie czytanie nakierowane na zrozumienie jest wlasnie po to aby material przyswajac a nie tylko przerzucac

tym bardziej jest to przydatny skill dla dzieci ... jednak szkoly te ucza sztampowego i standardowego stuk stuk stuk

moim zdaniem kursy szybkiego czytania jak i kursy jezykowe sa rozne .... jedne sa dobre, inne do niczego bo dzialaja np. na zasadzie skopiowanej skads-tam tak wiec .... ze drogo wcale nie znaczy dobrze, ja do dzis zyje w przekonaniu ze dobre szkoly nauki jezyka w PL jest na palcach jednej reki, i bynajmniej nie sa to te z pierwszych stron gazet ktore wydaje krocie na reklame  :evil:
najlepsza i tak jest w grodzie Kraka ... i zaluje bo sie z wawy wyniesli, co do mnemotechnicznych umiejetnosci nie ma niczego ... wartego uwagi co byloby dostepne dla zwyklego smiertelnika  :P (liczone w kategoriach kasa = efekt, nie liczony w miesiacach czy latach ale .... tygodniach)  :E  :E
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Grudzień 25, 2007, 21:38:00
Hmm... Sporo tych książek było, ale gdybym miał wymieniać:

- "Xavras Wyżryn" Jacka Dukaja - alternatywna wersja historii Polski, w której przegraliśmy wojnę obronną w 1920 i sowieci zajęli "Państwo Nadwiślańskie". Akcja toczy się w 1996 roku, wszystko jest spalone, zniszczone, ludzie umierają z głodu i giną z ręki okupanta. Sytuacja widziana z perspektywy amerykańskiego reportera, który towarzyszy grupie polskich terrorystów/wojowników o wolność, którzy jak wieść niesie właśnie planują rajd z bombą atomową na Moskwę. :)

- Cała seria "Odyseja Kosmiczna" A.C. Clarke'a, z delikatnym wyłączeniem "2061". :P
- "Rama" tego samego autora :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: burz w Styczeń 27, 2008, 22:12:50
Dla wielbicieli pięcioksiągu Sapka: jest coś, co bije Wiedźmina o trzy długości miecza - cykl "Pieśn lodu i ognia" George R.R. Martin'a. Powalająca lektura, choć dwa ostatnie tomy mają wyjść dopiero w marcu (pl).
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: famous w Czerwiec 29, 2008, 23:24:08
Odświeżę wątek :) Jeśli ktoś lubi thrillery medyczne to polecam R. Cooka. Autor pewnie (powszechnie) znany, ale ja trafiłem na jego książki całkiem niedawno. Czytałem już "Coma" (jest nawet ekranizacja, nieudana moim zdaniem), "Gorączka", a teraz zacząłem "Sfinksa" (również zekranizowany). Pierwsza niesłychanie wciąga, ta druga jest trochę gorsza, ale czyta się przyjemnie. Trzecia chyba nie jest thrillerem medycznym (pierwsze strony póki co na to nie wskazują, ale mogę się mylić  :) ). Jeśli ktoś lubi klimaty związane ze szpitalami, prowadzeniem śledztwa to polecam. Może nie są to ambitne książki, ale rozrywkę zapewniają dobrą. Naprawdę warto :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pocek w Lipiec 06, 2008, 19:04:30
Skoro wątek został odświeżony, to ja polecam cykl o Ekumenie Ursuli K. Le Guin (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ursula_K._Le_Guin) - swoiste połączenie lekkiego S-F z fantasy (proporcje zależą od świata). Takie połączenie trafia idealnie w moje gusta (zwłaszcza w „Mieście złudzeń”).

Przy okazji NIE POLECAM serii Jarosława Grzędowicza pt. „Pan Lodowego Ogrodu” - po dwóch tomach widać, że seria napisana chyba jedynie z nadzieją, że polscy czytelnicy fantasy wszystko łykną (-> dla kasy). „Wtórna przygodówka” jak nazwał ją Jacek Dukaj. I miał rację.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Dino_Zaurus w Lipiec 07, 2008, 15:39:18
a co nie jest wtorne w fantasy ? tam wszystko sie plata :P ostatnio czytalem Nowicjuszke Trudi Canavan, mimo ze przewidywalna czyta sie fajnie i milo... nie liczcie na odkrywczosc i innowacyjnosc :P
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: grochu128 w Lipiec 07, 2008, 23:23:48
Mario Puzo- Ojciec chrzestny - pierwsza i najlepsza książka jaką przeczytałem dobrowolnie :proud:
Stanisław Lem - Dzienniki gwiazdowe- interesujące
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: SuperMario w Lipiec 09, 2008, 22:19:09
Ostatnio czytalem, w zasadzie sluchalem Kodu Leonardo da Vinci, polecam:
http://www.***************
(http://pdaclub.pl/forum/Themes/default/images/warnpmod.gif) Link do Warezu ! (OleYek)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Epoc w Lipiec 10, 2008, 07:57:40
A ja sie zwierze, nie nawidzialem czytac ksiazek i winie za to system edukacji narodowej bylem zmuszany i obrazany gdy nie czytalem to byla dla mnie meka... ale pewnego dnia znalazlem gdzies Milczenie owiec Harrisa i lyknolem to na 3,4 razy ksiazka byla w txt czytalem na komputerze... od tamtego czasu czy tam wswzystko co mi wpadnie w rece nawet wartosci energetyczne na opakowaniach hampkow z Maca. E-booki, reprinty, ksiazki, nie ma roznicy... Chociaz takiego Jacka Dukaja ze swoim Lodem przeczytam jako ebooka, czytalem pierwszy rozdzial ktory sciagnolem dzieki postowi nizej i pasuje mi, gabaryty mnie odstraszaja i pomimo ze jest dopiero ktorys na mojej liscie chce sie wybrac po niego do ksiegarni ale i tak sciagne ebooka bo nie da sie tego czytac w podrozy :P
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: cormac w Lipiec 10, 2008, 08:06:29
Książki pożeram jak bażant stonkę :) IMO nie ma lepszej formy odreagowania od świata zewnętrznego. I pomimo że na palmtopie przeczytałem już setki książek (najlepiej się czytało na Jornadzie 680, ze względu na szeroki ekran :) ), to jednak mimo wszystko uważam, że książki lepiej smakują w realu niż virtualu :D

A co do moich typów to trudna sprawa, bo miesięczny przerób mam taki jak małe wydawnictwo. Ale chyba książką do której wracam po raz dwusetny i mi sprawia niegasnącą przyjemność to Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa, a z literatury fantasy (którą uwielbiam) to z podobną przyjemnością zawsze wracam do Czarnoksiężnika z Archipelagu Ursuli Le Guin.

A tak poza tym, to czytam wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka  :E
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Epoc w Lipiec 10, 2008, 18:23:48
Gdybym mial wiecej czasu... a mam wrazenie ze z kazdym rokiem gdzies mi ucieka roraz wiecej na glowie...
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Airice w Lipiec 20, 2008, 15:46:36
cała saga o Drizzt'cie Do'Urden od Salvatore. oraz standartowo cale 9x ksiazek Dragonlance
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Lipiec 20, 2008, 17:09:00
Mario Puzo- Ojciec chrzestny - pierwsza i najlepsza książka jaką przeczytałem dobrowolnie :proud:
Stanisław Lem - Dzienniki gwiazdowe- interesujące

grochu128, Mario Puzo to rewelacja, dzieki za cynk, chyba wezmę się za całośc po kolei..kończę pierwszą.
A Lem... cóż na wspaniały cżłowiek...
[`]
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Epoc w Sierpień 01, 2008, 11:51:10
sorry za OT ale ma ktos jakis sposob na ocr bez niszczenia ksiazki ?

Jest sposob: ale musisz miec w firmie kopiarke, albo poszukac w punktach ksero
Konkretnie chodzi o sprzet Ricoha modele serii Aficio - 1060/75 i nowsze ; 1035 i nowsze... sa charakterystyczne maj wielkie dotykowe panoramiczne wyswietlacze... czasami wystepuja pod markami Gestetner, Lanier, Infotec

skanuja obraz wg. wczesniej podanych wymiarow( w mm, os X i Y) wystarczy zmierzyc wymiar podac go w opcjach powiekszenia, zadnych czarnych paskow, 200 str ksiazka w 5 min! a potem juz tylko OCR.

P.S.
Ksiazka sie nie niszczy chyba ze ktos zbyt mocno przyciska...
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: tomaszek71 w Październik 25, 2008, 19:15:45
Jako że mam prace lżejszą od spania to dużo czytam. Ostatnio dorwałem pare książek Krzysztofa Kotowskiego. Dosyć fajne - polecam. Często wracam do Pierumowa i do trylogii Elenium Eddingsa
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: lemOOr w Październik 27, 2008, 18:55:31
a może ktoś czyta Maclean`a ? 
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: garekpl w Listopad 02, 2008, 23:11:03
Odyseja kosmiczna 2001 A.C. Clarke sporo dala do myslenia poza tym Wieczna Wojna Joe Haldemana i w ogole wszystko co splodzil nasz mistrz sf Stanisław Lem.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: goo9 w Listopad 03, 2008, 22:29:23
Dla miłośników fantastyki polecam Terry'ego Goodkinda i cykl "Miecz Prawdy", cykl wciągający ( 7 tom jest niezbyt udany). Ostatnio ukazał się ostatni tom cyklu - Spowiedniczka - gdy tylko będę miał okazję do wyjazdu z mojej wioski powiatowej to kupię bo na miejscu w księgarniach brak (ostatnio to nawet brak dobrych księgarni :| ). Obecnie czytam książki Raymunda E. Feista o Midkemi (Cykle: Wojna światów, Dzieci Krondoru, Wojna z Wężowym Ludem i kilka innych - więcej na wikipedii). Interesujące przedstawienie alternatywnych światów zamieszkanych przez różnych ludzi i nie tylko ludzi. Polecam także Salvatore.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: prz3m0 w Grudzień 09, 2008, 21:04:31
Z wyżej wymienionych pozycji (przejrzałem cały wątek) gorąco mogę polecić następujące pozycje:

- James Clavell – „Król Szczurów” -> świetnie opisana w jednym z postów wyżej - nic dodać, nic ująć :)

- Adams Douglas – „Autostopem przez Galaktykę” -> jest to trylogia w pięciu tomach, książka, po którą warto sięgnąć gdy nas rzeczywistość zaczyna drażnić, aby przebyć Wszechświat wraz z głównymi bohaterami za pomocą autostopu, wędrując poza czasem, rzeczywistością, normalnością czy też przestrzenią co rusz wybuchając śmiechem z absurdalnych wydarzeń i textów :)
Normalnie odlot, właśnie czytam :)

- Stanisław Lem – „Dzienniki Gwiazdowe”

Dla wielbicieli HORRORÓW:

Stephen King – „Firestarter”  :ok:, „Misery”, „Miasteczko Salem”, „Jasność”, „Skazani na Shawshank”, „Zielona Mila”, oraz siedmioksiąg „Mroczna Wieża” –> wszystkie to mistrzostwo  :)

Dean R. Koontz – „Grom”, „Łzy Smoka” i „Nocne Dreszcze” -> polecam każdemu miłośnikowi fantastyki, horroru, sensacji itd. Koontz łączy różne gatunki w zadziwiający, na każdej stronie, sposób… Niesamowicie wciągające :)
Każdemu kto nie zetknął się z Koontzem do tej pory polecam w/w pozycje a gwarantuję, że zakocha się w jego powieściach :) a potem nie będzie już trzeba zachęcać go do czytania kolejnych ;)

Nikt nie wspomniał o:

Brian Lumley – „Nekroskop”  :ok: -> jest to całkiem stara seria o wampirach, do której niedługo siadam po raz trzeci :) z tym, że niedawno seria została wznowiona i wzbogacona o nowe części niesamowitej, jak dla mnie, opowieści (dla ludzi o mocnych nerwach) :)

Graham Masterton – „Rytuał” -> również dość mocna :) o sekcie kanibalistycznej…

Na razie wystarczy :) pzdro dla wszystkich miłośników książek  :grin:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Grudzień 09, 2008, 21:08:45
jak sie nazywaja kolejne czesi autostopem przez galaktyke :?:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Grudzień 09, 2008, 21:35:27
2. Restauracja na końcu wszechświata
3. Życie, wszechświat i cała reszta
4. Cześć, I dziękuje za ryby
5. W zasadzie niegroźna
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: narmiak w Grudzień 09, 2008, 22:38:15
Ogólnie najlepiej mi się czyta książki Prechetta, a zwłaszcza serię o Straży. Najbardziej podobały mi się zwłaszcza ostatnie, czyli "Nocna Straż" oraz "Thud!". Ciekawą propozycją jest też najnowsza książka ze Świata Dysku, czyli Piekło pocztowe. Chociaż jak dla mnie to bez problemu można by to rozbić na dłuższą mini serię.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: garekpl w Grudzień 10, 2008, 23:13:48
Ostatnio czytalem Gniazdo światów M. Huberatcha -polecam. Poza tym spore wrazenie zrobil na mnie Vertical R. Kosika. A tak w ogole to na stronie
www.biblionetka.pl jest lista przebojow jesli chodzi o ksiazki roznych gatunkow literackich i proponuje leciec od numeru pierwszego w dol;)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Grudzień 10, 2008, 23:25:28
Ja ostatnio przeczytałem świetne opowiadanie Pilipiuka "Atomowa Ruletka" - alternatywna wersja historii, w której Polska nie tylko rozpętała drugą wojnę światową atakując Niemcy, ale w dodatku wygrała i stała się jedynym supermocarstwem atomowym na świecie. ;P A wszystko o za sprawą...

Dwóch walizkowych bomb atomowych i laptopa napakowanego informacjami taktycznymi z pierwszych dni ww2 oraz mnóstwem schematów i informacji o nowoczesnej technologii - wszystko to przywiezione przez podróżnika w czasie. :)

Kolejna zaleta to genialny humor. ;)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: MaDuch w Grudzień 11, 2008, 00:24:07
Jedna z najlepszych książek jakie czytałem to Ksiega z San Michele Axel'a Munthe. Historia lekarza pieknie opowiedziana, a w dodatku prawdziwa :) Na Capri (a właściwie na AnaCapri) można zwiedzać jego willę.

Do tego autorami, a nie tytułami jadąc:
Clive Cussler
Ken Follet
Nelson DeMille
Ian Fleming (kiedyś jego ksiązki w oryginale szmuglowałem w brudnej bieliźnie przez granicę, bo wyłapywali i "niszczyli" :)
Brian Haig i jego ojciec bodajże Gordon, były czterogwiazdkowy generał armii USA, autor rewelacyjnej "III wojny światowej", która wydana pod koniec lat siedemdziesiątych zaczynała się w mniej więcej w ten sposób: III wojna światowa wybuchła w Polsce gdzie na skutek starć rządu z protestującymi robotnikami doszło do interwencji państw Układu Warszawskiego". Na szczęście się nie sprawdziło ;)
Jeffrey Archer
Frederic Forsyth

To była sensacja i akcja, a oprócz tego:
Irvin Shaw
Sidney Sheldon
Melchior Wańkowicz
Mario Puzo (nie tylko "Ojciec chrzestny"!!)
Michaił Bułhakow z "Mistrzem i Małgorzatą" na czele
Leopold Tyrmand przede wszystkim ze "Złym"
Jarosław Hasek ze Szwejkiem
Mark Twain

A z trzeciej już chyba strony to:
Jan Sztaudynger
K. I. Gałczyński
a także Adam Mickiewicz którego "Pana Tadeusza" po okresie poszkolnego niesmaku od lat czytam przynajmniej raz w roku.

W sumie ponad 800 pozycji w paperbackach angielskich i sporo ponad 1000 w różnych (twardych i miękkich) okładkach. Teraz z braku miejsca czekają na lepsze czasy zmagazynowane w kartonach.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Asassello w Grudzień 18, 2008, 14:21:55
james clavell - król szczurów.
wierzcie mi, warto.

To zapis życia w japońskim obozie jenieckim dla żołnierzy wojsk sprzymierzonych pod koniec II wojny św. W zaskakujący sposób ukazuje róznice pomiędzy stylem myślenia ludzi wschodu i zachodu; wniklikwie opisuje też, co różni pomiędzy sobą samych ludzi zachodu... Wszystko w fabularnej, świetnie napisanej formie.
Napisana dosyć dawno, zaskakuje bardzo współczesnym stylem, nie spodziewałbym się takiej formy w czasie jej powstania...
Obszerna pozycja, jednak znakomicie się czyta...

- James Clavell – „Król Szczurów” -> świetnie opisana w jednym z postów wyżej - nic dodać, nic ująć :)

Właśnie skończyłem i koniecznie chciałbym wam chłopaki podziękować za świetną podpowiedź. Książka rewelacyjna, więc również polecam!
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pimpus sadelko w Grudzień 18, 2008, 15:27:12
tez mi sie podobala, mam ja gdzies rowniez w audio
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pablo w Grudzień 19, 2008, 09:12:18
Ze swojej strony chciałbym polecić coś dla miłośników dobrej sf. "Gra endera" autorstwa Orsona Scotta Carda to bardzo wciągająca opowieść o kilkuletnich dzieciach o genialnych umysłach rekrutowanych do walki z rasą najeźdźców. Imo najlepsza pozycja sf jaką przeczytałem.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Asassello w Grudzień 19, 2008, 11:50:19
Też czytałem to całkiem niedawno. Rzeczywiście fajne więc również polecam (choć nie jestem raczej fanem sf).
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pablo w Styczeń 02, 2009, 08:37:21
Właśnie skończyłem "Król Szczurów" i faktycznie jest to książka , którą warto przeczytać. Mam w związku z nią jedną prośbę. W sieci znalazłem tylko wersję ang. "King Rat" a to nie mój ojczysty język  :E Na końcu książki jest scena opisująca wydostanie się szczurów z klatek - to bardzo fajne zakończenie i chciałbym je przeczytać w PL- mógłby ktoś to tu wkleić?
pozdrawiam
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Styczeń 02, 2009, 13:48:29
spoiler :
Tej nocy było w Changi pusto. Ludzie odjechali. Zostały tylko owady.
I szczury.
Były tam, gdzie zawsze. Pod barakiem. Wiele ich padło, bo ci, którzy je schwytali, zapomnieli o nich. Ale najsilniejsze żyły nadal.
Adam darł pazurami siatkę, żeby przedrzeć się na drugą stronę, do jedzenia. Rzucał się na nią i szarpał z tą samą zawziętością, z jaką robił to niezmiennie od dnia, w którym go zamknięto. I wytrwałość jego została nagro¬dzona. Ścianka klatki puściła, a on dopadł jedzenia i pożarł je. A kiedy odpoczął, ze zdwojoną siłą rzucił się na następną klatkę, aż z czasem pożarł znajdujące się w niej mięso.
Przyłączyła się do niego Ewa i nasycił się nią, a ona nim, i zaczęli buszować razem. Później z jednej strony rów się zawalił, wiele klatek otwarło i żywi karmili się martwymi, słabi stawali się pokarmem dla silnych, aż ci, którzy przetrwali, byli równi siłą. I buszowali, i walczyli między sobą.
A rządził Adam, bo był Królem. Aż do dnia, kiedy wola, żeby być Królem, opuściła go. Wówczas padł, służąc za pokarm silniejszemu. Bo Królem jest zawsze najsilniejszy, nie tylko dzięki samej sile, ale dzięki sile, sprytowi i szczęściu. Królem wśród szczurów.


Koniec książki wywołał mocne emocje, w moim przypadku, dziwnie.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pablo w Styczeń 02, 2009, 15:08:12
Wielkie dzięki  :ok: . 
Zakończenie super.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: garekpl w Styczeń 02, 2009, 23:02:44
Moja lista przebojów-czytam głównie sf chyba dlatego że sam chciałbym kiedyś stanąć na księżycu lub popierdzielac super szybkim statkiem kosmicznym z napędem tachionowym ;).  Wymienię te które zrobiły na mnie największe wrażenie:
1. Odyseja kosmiczna 2001 i 2010 -A.C. Clarke
2. Rama -A.C. Clarke
3. Niezwyciężony - S. Lem
4. Fiasko - S. Lem
5. Ubik - P.K. Dick
6. Limes inferior - J. Zajdel
7. Wieczna Wojna - Haldeman Joe
8. Vertical - R. Kosik
9. Hyperion -D. Simmons
10. Gniazdo światór - M. Huberatch
11. Gra Endera - O.S. Card
12.Trzy stygmaty Palmera Eldritcha - P.K.Dick
13. Zamknięty Świat - R. Silverberg
14. Gateway: Brama do gwiazd - Pohl Frederic
15. Pan lodowego ogrodu - Grzędowicz Jarosław
16. Robot- A. Wiśniewski
17. Koniec wieczności -Asimov Isaac
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Styczeń 02, 2009, 23:15:21
1. Odyseja kosmiczna 2001 i 2010 -A.C. Clarke

Tyle przeczytałeś czy pozostałych części nie darzysz takim szacunkiem? Ja dodałbym jeszcze "3001" - zdecydowanie inna, ale trzyma klasę. Bo "2061" jednak nieco nudnawa była i miałem wrażenie, że ciut pisana na siłę, pomimo braku pomysłów.


Cytuj
2. Rama -A.C. Clarke

Pierwsza część fenomenalna. Za następne zbieram się od jakichś czterech - pięciu lat. ;)
Z Clarke'a mogę jeszcze polecić "Miasto i Gwiazdy" (takie science-fantasy napisane w latach pięćdziesiątych) i rzecz jasna opowiadania. Opowiadania! O ile powieści ma naprawdę niezłe, to w krótkich formach jest niepokonanym mistrzem. Na początek polecam "Cały czas świata" i "Droga przez ciemność" - kiedyś mnie powaliły na kolana i długo chodziły mi po głowie, więc wracałem do nich po kilka razy. :)


Cytuj
14. Gateway: Brama do gwiazd - Pohl Frederic

Też się podpisuję. Ciężka, pesymistyczna wizja świata pomieszana z odrobiną cynizmu i specyficznego humoru. No i to zakończenie...
Kolejne części już gorzej, przeczytałem wszystko bodajże do Spotkania z Heechami (a może Kronik Heechów?), potem była jedna lub dwie książki (w tym ostatniej chyba u nas nie wydali). Do tego parę opowiadań z Kupców Wenusjańskich i chyba wtedy poczułem zmęczenie Pohlem. ;) Zabieram się do pozostałych części od ładnych kilku lat, tak samo jak w przypadku Ramy...


Cytuj
16. Robot- A. Wiśniewski

Tutaj niestety gorzej Snerga znam tylko z "Anioła Przemocy". Przeczytałem gdy grupa oderwanych od rzeczywistości fanów polskiego SF zaczęła oskarżać Wachowskich, że "Matrix" to plagiat. Co rzecz jasna okazało się bzdurą totalną, bo jak "Matrix" to i połowa cyberpunków się kwalifikuje. :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: garekpl w Styczeń 02, 2009, 23:28:49
Pozostałych Odeysej nie doczytałem do końca bo nie trzymały poziomu pierwszych 2. Robota zdecydowanie polecam za sprytnie wykreowany ciekawy świat, w którym niepodzielnie rządzi Mechanizm a ludzie są mu posłuszni, nie mając przy tym świadomości własnego zniewolenia.W ogóle Wiśniewski to byl ciekawy czlowiek , wymyslil nawet swoja teorie czasoprzestrzeni. Nikt go nie chciał słuchać i popełnił samobójstwo.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Asassello w Styczeń 03, 2009, 11:40:53
Na początek polecam "Cały czas świata"
Liz Nickles?
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Styczeń 03, 2009, 11:59:38
Na początek polecam "Cały czas świata"
Liz Nickles?

Nie, nie, nie! Przecież wyraźnie napisałem, że mówię o opowiadaniach Clarke'a.
Obydwa opowiadania zebrane w antologii Spotkanie z Meduzą, książka powinna być bez problemu dostępna w każdej większej bibliotece. Poza tym widziałem w sieci OCR, ale wykonany bardzo niestarannie - plik txt, nie do końca oczyszczony z błędów, zostawione zostały w nim numery stron itp. Poza tym w zbiorze kilka innych ciekawostek:
Posterunek - krótkie opowiadanko, które po latach zostało rozwinięte w scenariusz Odysei Kosmicznej 2001 i nowelizację filmu.
Pieśni dalekiej Ziemi - podobna sytuacja, opowiadanko potem zamienione w powieść.

Radzę także poszukać sobie opowiadania Pamiętam Babilon - fajna quasi-autobiograficzna miniaturka. Autor opisuje tam fikcyjne, przypadkowe spotkanie z agentem sowieckiego wywiadu na pewnym przyjęciu, który zdradza mu pewne plany ZSRR oparte na pomysłach autora. Tekst powstał przed wystrzeleniem sputnika. Pomysł Rosjan z grubsza opierał się na wystrzeleniu satelity i nadawaniu na całą Amerykę programów propagandowych ukrytych pod lekką treścią - warto przeczytać choćby z tego powodu, że fajnie zobaczyć co w latach pięćdziesiątych mieściło się w definicji "Sex & Violence". :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Asassello w Styczeń 03, 2009, 13:04:42
Dzięki za objaśnienie! (po prostu wpisanie tytułu w wyszukiwarkę badź w biblionetce wyrzucało taką autorkę  :) )
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Progressive w Styczeń 04, 2009, 00:02:36
Demony Dobrego Dextera, Dekalog Dobrego Dextera Jeffa Lindsay'a oraz oczywiście saga Roberta Salvatore ;)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: briest w Styczeń 04, 2009, 12:21:51

Pieśni dalekiej Ziemi - podobna sytuacja, opowiadanko potem zamienione w powieść.

I całkiem dobrą płytę Oldfielda ;) Ale jakoś nie mogę się przekonać do powieści ACC, niezłe, ale przy genialnych opowiadaniach są tylko niezłe... Na próbkę jest w sieci dostępna króciutka Gwiazda (http://www.acclarke.pl/teksty/tg.htm), którą polecałbym przeczytać właśnie teraz ;) To akurat jedno z moich ulubionych opowiadań. Jeszcze 'Lato na Ikarze', 'Lekki przypadek udaru', 'Wiatr od Słońca' i chyba 'Lekcja historii'.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Styczeń 04, 2009, 12:42:57

Pieśni dalekiej Ziemi - podobna sytuacja, opowiadanko potem zamienione w powieść.

I całkiem dobrą płytę Oldfielda ;) Ale jakoś nie mogę się przekonać do powieści ACC, niezłe, ale przy genialnych opowiadaniach są tylko niezłe... Na próbkę jest w sieci dostępna króciutka Gwiazda (http://www.acclarke.pl/teksty/tg.htm), którą polecałbym przeczytać właśnie teraz ;) To akurat jedno z moich ulubionych opowiadań. Jeszcze 'Lato na Ikarze', 'Lekki przypadek udaru', 'Wiatr od Słońca' i chyba 'Lekcja historii'.

Wszystkie przeczytałem. ;) "Gwiazda" jest niezła, zresztą w latach osiemdziesiątych doczekała się ekranizacji w formie odcinka serialu "Twilight Zone" (słynna Strefa Mroku). Niemniej to była taka zabawa z tematem i formą, podobnie jak "Lekcja Historii" zresztą. Niemniej moim zdanie dopiero "Cały czas świata" i "Droga przez ciemność" są przykładami prawdziwego mistrzostwa ACC. ;)
BTW było jeszcze takie opowiadanko, które naprawdę miło wspominam - cała akcja przedstawiona z punktu widzenia przedstawicieli obcej rasy, z których ewolucja zakpiła. Dała im nieprzeciętne umysły, zdolne do rozwiązywania skomplikowanych zagadnień matematycznych czy inżynieryjnych, ale przy tym ciała kopytnych zwierząt roślinożernych, z powodu których nie byli w stanie stworzyć żadnej techniki i przez cały czas żyli na sawannie - jak ich przodkowie. ;)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Styczeń 04, 2009, 22:35:50
A mnie się podoba  "Malazańska Księga Poległych" autorstwa  Stevena Eriksona. Bardzo dobrze naisana książka fantasy z dobrze wykreowanym światem, ciekawą fabułą i bohaterami . Polecam
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Io w Styczeń 10, 2009, 23:01:30
A mnie się podoba  "Malazańska Księga Poległych" autorstwa  Stevena Eriksona. Bardzo dobrze naisana książka fantasy z dobrze wykreowanym światem, ciekawą fabułą i bohaterami . Polecam


Heh, polecałem już parę postów wyżej:) Właśnie czytam Toll the Hounds i muszę przyznać, że trzyma poziom (moim skromnym zdaniem).
Polecam również "Noc noży"  Ian Cameron Esslemont (współautor świata Malazańskiej Księgi Poległych). Książka opisuje wydarzenia z nocy śmierci (co by za dużo nie wyjawić:-) cesarza Kellanveda i Tancerza, ujawniając kulisy zamachu oraz przybliżając trochę Jeźdźców Burz.

Po przeczytaniu prologu z niecierpliwością czekam na "The Return of a Crimson Guard".
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pablo w Marzec 18, 2009, 10:53:03
Dla miłośników Jamesa Clavella i kultury Japonii polecam książkę "Shogun". Na pewno wszyscy wiedzą o co chodzi ale od siebie dodam , że jest to bardzo obszerna pozycja, którą doskonale się czyta.

Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Airice w Maj 03, 2009, 11:33:04
oo a ja sie pochwale skończoną sagą o Wiedźminie....strasznie długo sie zabierałem za to cudo... ale warto było... choć wydawało mi sie ze końcówka ostatniego tomu była lekko...hmm na siłe co nie zmiania faktu ze ksiazka 10/10..

znacie może jakieś wieksze i godne zainteresowania dziełe z gatunku heroic fantasy ? dodam ze wiedźmin/wszystkie książki Salvatore, Tolkiena skończone + sporo ksiazek z serii Dragonlance skończone :)
 
no i hmm poszukuje tytułu lub pisarza... byłem w empiku i znalazłem ciekawą trylogię... miejsce akcji jest na planecie na której sa 2 pory roku... tylko ze jedna pora roku trwa kilkaset lat.. i  czasie jednej pory roku panuje jedna rasy a w drugiej porze panuja humanoidy...  i obie rasy próbują sie na wzajem zniszczyć... po wyjściu w Empiku autor kompletnie wypadł mi z głowy

no i chciałbym zapytać czy warto zabierać sie ksiązki Ursuli K. Le Guin i cykl Ziemiomorze

Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: eMCej09 w Maj 03, 2009, 12:44:29
no i hmm poszukuje tytułu lub pisarza... byłem w empiku i znalazłem ciekawą trylogię... miejsce akcji jest na planecie na której sa 2 pory roku... tylko ze jedna pora roku trwa kilkaset lat.. i  czasie jednej pory roku panuje jedna rasy a w drugiej porze panuja humanoidy...  i obie rasy próbują sie na wzajem zniszczyć... po wyjściu w Empiku autor kompletnie wypadł mi z głowy
Wiosna Helikonii - Brian W. Aldiss
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Airice w Maj 03, 2009, 17:13:28
chwała Ci... o to własnie chodziło ;)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: clintoons w Maj 08, 2009, 12:30:29
oo a ja sie pochwale skończoną sagą o Wiedźminie....strasznie długo sie zabierałem za to cudo... ale warto było... choć wydawało mi sie ze końcówka ostatniego tomu była lekko...hmm na siłe co nie zmiania faktu ze ksiazka 10/10..

No właśnie, jestem tego samego zdania, troszkę przedobrzył w ostatnim tomie ale tak jak mówisz 10/10

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: yo w Maj 08, 2009, 16:00:02
no i chciałbym zapytać czy warto zabierać sie ksiązki Ursuli K. Le Guin i cykl Ziemiomorze

to mniej więcej tak jakbyś pytał czy warto zabierać się za Tolkiena...
klasyka i podstawa, a dodatkowo świetnie się to czyta
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: nothin w Maj 08, 2009, 16:41:12
no i chciałbym zapytać czy warto zabierać sie ksiązki Ursuli K. Le Guin i cykl Ziemiomorze

to mniej więcej tak jakbyś pytał czy warto zabierać się za Tolkiena...
klasyka i podstawa, a dodatkowo świetnie się to czyta


nie wiem nie wiem, nie każdy polubi Tolkiena, mnie odrzucił kompletnie.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: yo w Maj 09, 2009, 13:03:29
to że Ci się spodobało nie zmienia faktu, że to jeśli chodzi o fantastykę to klasyka

tak samo jak nikt nie kwestionuje znaczenia "Pana Tadeusza" nawet jeśli nie przebrnął przez 12 ksiąg wierszem...
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mr.deimos w Maj 30, 2009, 15:39:43
Książki, które dla mnie najbardziej zapadły w pamięć (kolejność w zasadzie losowa) i uważam za godne polecenia:
Robert Heinlein "Obcy w obcym kraju" - Książka niesamowita i trudno przejść wobec niej obojętnie. Niby należy do gatunku S-F, jednak śmiem twierdzić że spodoba się każdemu, kto lubi literaturę dającą do myślenia, nawet jeśli nie lubi sf. Poza ty właściwie każda książka autora jest godna polecenia. Do głowy przychodzą mi tu szczególnie "luna to surowa pani" i coś nieco lżejszego - "żołnierze kosmosu" (tak, to na podstawie tej powieści powstał film).
Andrzej Sapkowski saga o wiedźminie - pozycja już nie raz w tym wątku wspominana. Niby świat fantasy, a jednak jak bardzo podobny do naszego. Jako uzupełnienie książki polecam grę Wiedźmin - doskonale trzyma nastrój książek.
Arthur C Clarke - cykl "Odyseja Kosmiczna", "Fontanny raju". Do innych książek autora _jeszcze_ się nie zdążyłem dorwać ;)
Terry Pratchett cykl "Świat dysku". Nieczęsto zdarza się żeby w tak długim cyklu każda następna książka trzymała poziom, lub wręcz była lepsza niż poprzednie, ale dla pana Terry'ego jakoś to się udało. Wprawdzie wszystkie książki cyklu łączy wspólny świat i część bohaterów, jednak wiele z nich można czytać osobno, nawet bez znajomości cyklu. Pierwsze książki są po prostu humorystyczną fantastyką, ale im dalej w cyklu, tym książki poruszają poważniejsze tematy, bardziej zmuszają do zastanowienia. Więc jeśli komuś nie przypadną do gustu pierwsze części serii, nie warto od razu odrzucać całego cyklu. A jak ktoś z twórczością autora nie miał styczności, proponuję "Pomniejsze Bóstwa" - książka na tyle luźno związana z resztą, że można ją czytać osobno.
Tom Clancy Znów trudno wybrać jakiś konkretny tytuł, bo autor sporo tego ma na koncie, ale do głowy przychodzi mi "Bez Przebaczenia", "Dług Honorowy", "Suma Wszystkich Strachów", "Czerwony Sztorm", "Rainbow Six" (nawet nie wiem jak w polskiej wersji to przetłumaczono), "Polowanie na Czerwony Październik".  Przy czym biorąc się za książki tego autora należy przede wszystkim zapomnieć :) o istnieniu jakichkolwiek "ekranizacji" - z książkami nie maja nic wspólnego poza imionami bohaterów :P

Na razie to tyle :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: don.kamillo w Czerwiec 09, 2009, 08:31:58
To może i ja się wypowiem. Jedną z lepszych książek było "Milczenie owiec" Thomasa Harrisa. Genialny przekrój przez psychikę mordercy, rozgrywki na wysokim poziomie. Film na podstawie ksiązki był fajny, ale tylko dzięki kreacji Hoopkinsa - reszta taka sobie. Naprawdę warto przeczytać.
Z innej beczki: podobał mi się wiedźmin. Wbrew pozorom nie jest to głupi książka, ale widać przez jej pryzmat społeczeństwo - rasizm, korupcje, narkomanie.. O wiedźminie miałem moją maturę ;) Razem z Władcą Pierścieni. Ale jakoś Tolkien mi nie podchodzi.
Warto też przeczytać sztukę "Czekając na Godota" bodajże Becketa. Utwór z drugim dnem, trzeba się dobrze wgryźć.
Dobra jest też Ferdydurke, ale tą to trzeba czytać z pewną znajmością kontekstów i ogólnym lekkim obeznaniem, bo inaczej wydaje się bezsensem.
Mocnym wątkiem jest też Samotność w sieci. Mimo rozwoju internetu procesy z ksiązki nie tracą mocy, a u niektórych (nikogo nie piętnuję) wręcz zyskują jeszcze nowsze znaczenie..
No, sporo tego by było :) Na chwilę obecną moją lekturą (przymusową) jest Prawo Zamówień Publicznych - wielowątkowy, z zaskakującymi zwrotami akcji, trzymający w napięciu do ostatniego wersu. Choć czasami przypomina improwizację Kordiana. Dla ludzi o mocnych nerwach.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Atlantis w Czerwiec 09, 2009, 09:13:15
A kto mowi, ze Wiedzmin jest glupi? Tolkien wykreowal ciekawy swiat, ale trzeba miec sporo saozaparcia by przedrzec sie przez te wszystkie opisy rozbudowane na dwie strony. :)
Samotnosc w Sieci - pomysl ciekawy, ale z wykonaniem juz miejscami troche gorzej. Pewnych rzeczy autor zwyczajnie nie przemyslal banalizujac pewne sytuacje. Na przyklad swietna retrospekcja, narastajacy dolujacy klimat az tu nagle... Banal w postaci smierci jednej z boahterek pod kolami koparki...
A film to juz melodramatyczna tragedia. Wyrzucajac wiekszosc watkow pobocznych zrezygnowali ztego, co najlepsze.

Co do ksiazek polecam "Myszy i ludzie" (nazwisko autora mi umknelo).
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: don.kamillo w Czerwiec 09, 2009, 09:47:31
A kto mowi, ze Wiedzmin jest glupi?
Uwierz, że znam taki osoby. A wszystko z niewiedzy, co to jest fantasy... I sprowadzanie fantasy do roli bajki. A sama postać Geralta jest genialnie wykreowana - cyniczny, egoistyczny, uparty. Jak każdy człowiek ;)
Filmu "Samotność..." nie oglądałem. Pozostałem przy książce. Co do banałów w niej zawartych, to pewnie masz racje. Ale technika jest co najmniej ciekawa z tą retrospekcją.
Ciekawie było jeszcze w "100 lat samotności", ale tam w dwóch zdanaich opisany był finał zdarzeń, a dopiero później opisywane wszystko po kolei, jak doszło do takiego zakończenia.
Na Tolkiena starczyło mi samozaparcia, ale jego świat miał za duży i wyraźny podział na złe i dobre. Dobrzy byli za szlachetni, a źli zbyt podli. Dlatego przedkładam Wiedźmina nad hobbitów :P
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Czerwiec 09, 2009, 09:55:32
no a ja jestem w szoku że tyle osób nie może albo nie chce przyswoić trylogii tolkiena, albo mówi o samozaparciu... jak dla mnie to się czyta samo i niesamowicie wciąga
za to do wiedźmina jakoś nie mogę się zebrać   :wink:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: navaros w Czerwiec 15, 2009, 17:14:46
Ja osobiście polecam książki braci Strugackich a szczególnie ,,Piknik na skraju drogi"(na motywach tej książki powstały gry stalker) ciekawe też są "przygody dobrego wojaka szwejka" Haska. Z sci-fiction to seria o obcym(super napisana) autora zapomniałem.... Co do trylogii Tolkiena to hmmm... dla mnie może być ale fabuła jest strasznie nudna(nie sprowadzam tego do bajki). Osobiście zabieram się za Trylogię.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: miki1406 w Czerwiec 15, 2009, 23:56:01
Ja mało ostatnio czytam ebook'ów, ale spodobały mi się książki Browna i Vernego... Przeorałem wszystkie i są super... Czytałem też literature techniczną odnośnie elektroniki i mechaniki w autach... też spoko... przydatne :ok:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: olmeca w Lipiec 13, 2009, 10:42:06
Dopisze do listy polecanych Trylogie Czarnego Maga Trudi Canavan - moje pierwsze ksiazki w calosci przeczytane na pda :grin:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: pablo w Lipiec 13, 2009, 14:20:11
Witam,
jak już wcześniej pisałem bardzo spodobała mi się książka "Król szczurów". Co jeszcze polecacie właśnie w takim klimacie literatury obozowej?
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: re_ w Lipiec 14, 2009, 22:12:27
uwielbiam "lot nad kukulczym gniazdem", mam ja niestety tylko w formie papierowej. ebooka nie udalo mi sie nigdzie zdobyc. blaszany bebenek i kot i mysz grassa - obie uwielbiam.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: vipx2 w Sierpień 09, 2009, 21:51:47
Ja mogę polecić:
Atomowa ruletka
Król szczurów.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: slotwik w Styczeń 31, 2010, 09:55:47
Czarna kompania - Glen Cook
Malazańska Księga Poległych - Erikson
Ostatni brzeg - nie pamiętam autora ale mało się nie popłakałem na końcu :-)
Kurs na prawo jazdy - od 3 lat udalo mi sie skonczyc przedmowe :-)
Ostatnio:
Malowany Człowiek
Seria "Obcy"
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Oligierd w Czerwiec 17, 2010, 15:56:49
Osobiście polecam coś nieco psychologicznego, ale jakże przydatnego na co dzień w życiu czyli "Struktura magii. Kształtowanie ludzkiej psychiki czyli więcej niż NLP" Richard Bandler, John Grinder

„Książka poszerzy Twoje zdolności analizowania ludzkiej natury.
Sprawi, że zaczniesz dostrzegać różnicę między dwoma œwiatami: rzeczywistością obiektywną, którą każdy tworzy sam dla siebie. To właśnie zaburzenia w konstruowaniu własnego modelu œświata są Ÿźródłem wewnętrznych cierpień człowieka i konfliktów międzyludzkich. Na szczꜶcie œświadomość istnienia rozbieżności między światem a jego obrazem daje nam fantastyczną możliwość zwrócenia na to uwagi osobie przezwyciężającej trudnoœci, co pomaga jej w przezwyciężaniu własnych ograniczeń.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Yoggi w Czerwiec 19, 2010, 21:29:19
Cytuj
Sprawi, że zaczniesz dostrzegać różnicę między dwoma œświatami
Będziesz także słyszał głosy i widział wymiary alternatywne do naszego  :)  :wink:
Cytuj
To właśnie zaburzenia w konstruowaniu własnego modelu œświata są Ÿźródłem wewnętrznych cierpień człowieka
Źródłem wewnętrznych cierpień człowieka jest zazwyczaj drugi człowiek albowiem zaprawdę powiadam wam że homo homini lupus est (choc własciwsze określenie to nie wilk a świnia).


Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Scharf w Czerwiec 30, 2010, 22:52:09
Anthony Beevor Stalingrad, Berlin 1945 Historyczne książki które czyta się jak przygodowe.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: monikacyw w Sierpień 16, 2010, 09:46:52
Moją ulubioną książką jest od Stephena Kinga- Dolores. Tutaj chodzi o babki która jest chora i trzeba z nią się opiekować. Ta babka widzi różne rzeczy. Moim zdaniem jak ktoś przeczyta tą książkę to może pierwszy raz nie rozumieć o co tutaj chodzi, ale jak troszeczkę pomyśli to wszystko będzie jasne.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: WiateR w Sierpień 17, 2010, 16:01:52
Ostatnio "Erynie" Krajewskiego mi się bardzo spodobały.  :wink:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Qklux w Wrzesień 26, 2010, 19:00:14
Widze, ze temat nieco ucichl.
Ja lubie Hemingway'a, a szczegolnie "Komu bije dzwon".
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Piental w Październik 27, 2010, 22:03:57
Wszystko co pisane ręką Bukowskiego :wink: ("Szmira", "Listonosz", Faktotum, Hollywood etc.) poza tym Puzo (Ojciec chrzestny, Sycylijczyk, Ostatni Don) Grzesiuk (cała trylogia jest genialna ale "Boso ale w ostrogach" chyba najlepsze), Raspail (obecnie jestem w trakcie Pierścienia Rybaka)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: perla w Listopad 16, 2010, 21:35:43
A ja polecę dokument Tom Mangold " Wietnam podziemna wojna". - slynne tunele.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: mariusz85 w Grudzień 01, 2010, 10:46:07
Ja uwielbiam Stephena Kinga i jego książki, od niego już wiele książek pzeczytałem nprzykład: Talizman , Tortura, Dolores Claiborne, Cmentarz Zwierząt. Ale najbardziej z tych książek spodobała mi się Tortura. Chodzi tutaj o tym że opije się koleś i potem chcę pojechać do miasta i ma jakiś wypadek. Znajdzie go jakaś babka i zauważy że on jest jej ulubionym pisarzem i zaniesie go do swojego domu i potem nie chcę go puszczać  z jej chałupy.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Grudzień 01, 2010, 10:50:46
jaka tortura? To co opisałeś to przecież Misery

z Kinga mogę jeszcze polecić książki Christine i Martwa strefa (albo Strefa śmierci) - te chyba najbardziej mi się podobały
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: WiateR w Grudzień 01, 2010, 18:20:33
Jeśli chodzi o Kinga, to szczególnie polecam "To". :)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Yoggi w Grudzień 02, 2010, 13:17:32
Ostatnio Piekara mi podpasował.Seria o inkwizytorze Mordimerze.Pełen szacun,choc niektórych kawałków lepiej nie czytać po posiłku  :grin:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kozak w Grudzień 08, 2010, 22:12:53
"Dwa oblicza zdrady" Arona Schneyera :ok:
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: togolopolis w Grudzień 15, 2010, 12:32:43
Jeśli chodzi o Kinga, to szczególnie polecam "To". :)

Akurat teraz czytam bo dostałem tą książkę na moje urodziny od koleżanki. :) Przeczytałem jeszcze tylko 300 stron i bardzo mi się podoba, trochę brutalne ale rzeczywiście super książka.
Tytuł: Odp: Wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Pieka w Styczeń 25, 2011, 15:54:10
Polecam proze Mastertona, glownie  z gatunku horror - wszystko jak leci, kazde opowiadanie lub cykl to mistrzostwo. Na tapecie mam Armagedon :ok:
Dodatkowo, jesli ktos lubi w/w gatunek, swietny aczkolwiek specyficzny jest Lumley i jego cykle Nekroskop oraz Psycho.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: motolep w Styczeń 29, 2011, 16:56:33
uwielbiam "lot nad kukulczym gniazdem", mam ja niestety tylko w formie papierowej.

Polecam film z Nicolsonem, wymiata.

Ostatnio moja ulubiona książka to Zbrodnia i kara Dostojewskiego
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: motolep w Luty 05, 2011, 11:29:16
Aaa i Komu bije dzwon Hemingway'a. Klasyka polecam.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: adak w Kwiecień 19, 2011, 23:06:10
polecam Stiega Larssona i jego trylogię "Millenium". Wciąga;]
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Pazur w Kwiecień 20, 2011, 06:58:11
polecam Stiega Larssona i jego trylogię "Millenium". Wciąga;]
Popieram, znakomita rzecz. Jest również w postaci audiobooka, świetnie się słucha. Warto też do kompletu obejrzeć film, czy może miniserial (6 odcinków) na podstawie tej powieści.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: tonieja w Listopad 20, 2013, 21:36:03
Wątek trochę stary, ale fajny :) moje ulubione to cała trylogia "Millenium" Stiega Larssona, oraz wszystkie książki Denisa Lehane'a.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: gochaklich w Listopad 29, 2013, 14:28:48
Diana. W pogoni za miłością. Maj fejweryt!
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Wojrar w Marzec 07, 2014, 14:47:10
Moja najbardziej ceniona ksiazka to ultimatum bourna.
 Niestety uwielbiam trylogie szpiegowskie oraz ksiazki katastroficzne jak the road ;-)
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: xpablo w Lipiec 04, 2015, 12:02:29
Staram się o złotą łopatę więc nieco odkurzymy ten wątek.
Jeśli ktoś tu jeszcze zagląda polecam
Marsjanin - Andy Weir. Niestety robią na jej podstawie film więc pewnie zepsują. Ale książka wciągająca jak cholera.
Tytuł: Odp: wasza ulubiona książka, po co ciągle o sprzęcie i sofcie...
Wiadomość wysłana przez: Małgorzata Skierz w Listopad 06, 2015, 17:34:40
Mój tytuł, który zapamiętałam z lat szkoły średniej to "Zabić drozda". Druga pozycja to "Smętarz dla zwierzaków" znana również pod drugim polskim tytułem "Cmętarz dla zwieżąt" - S. King :)