No i czego się czepiacie Automapy i jej producentów?
W całej Polsce wszystko funkcjonuje na zasadzie niespełnionych obietnic i napędzania publiki. Np wielce szanowny rząd premiera Mocherkiewicza: w poniedziałek op%$#%#@%$#@dolili panią minister, że wspomniała o podwyżce akcyzy na paliwo; we wtorek powiedzieli że jeśli wzrośnie to "zmuszą" dystrybutorów do rezygnacji z częsci zysków i obniżą koszty marży; w środę powiedzieli, że i tak muszą podwyższyć akcyzę, bo panu posłowi Akromegalia-Giertychowi zabrakło na beciki... i tak dalej.
Nie podoba się Automapa? - za zbliżoną cenę można mieć TT5, jedyny jej mankament, to brak możliwości instalacji tylko mapy Polski (jedynie wraz z Czechami i Niemcami).
A do tego, że przed każdym użyciem Automapy muszę wykonać reset, już się przyzwyczaiłem: wiadomo, jak coś nie działa = "blame Bill Gates" (cytat wypowiedzi pewnego smutnego pana z USA, który instalował u mnie w pracy wysoce specjalistyczne oprogramowanie do automatycznej obróbki i archiwizacji filmów, a nie potrafił zainstalować nowych sterowników do karty graficznej i sieciowej).
Nauczyłem się już (nie, nie jestem aż tak stary, to nie rocznik, to przebieg), że jak chcesz mieć coś zrobione dobrze to zrób to sam albo poczekaj, aż zrobi to ktoś za... x!+x^2+x dni (w miejsce x podstaw pierwotnie deklarowaną liczbę dni przeznaczoną na realizację projektu).
Pozdrowienia, cierpliwości.