Poruszyliście panowie aż kilka tematów, ale będę się trzymał głównego wątku.
Oczywiście, że GPS, a nie AM łapie fiksa i odwala całą brudną robotę związaną z dogadaniem się z satelitami. Musicie to rozumieć jako dwa niezależne zupełnie układy. Pomijając wszelkie zawiłości techniczne i matematyczne, rolą modułu GPS jest ustalenie swojego położenia geograficznego na ziemi i to większość modułów wykonuje periodycznie co 1sek. Czyli nową odświeżoną pozycję AM otrzymuje co 1sek i nieważne na ile w ustawieniach AM ustali się odbieranie współrzędnych z modułu GPS w czasie mniejszym niż 1sek , i tak nowa pozycja jest zależna od częstotliwości odświeżania pozycji przez moduł GPS. Jak wiecie AM posiada funkcję ustaw częstotliwości odczytu portu GPS w czasie krótszym niż 1sek, co teoretycznie powinno mieć wpływ na realne, a nie zgadywane przez program położenie, oczywiście z zastosowaniem GPSów zdolnych do częstego odświeżania pozycji. W sumie nic się nie zmienia, poza zwielokrotnioną korektą faktycznego położenia.
Z lekką ostrożnością, ale twierdzę, że zrobię sobie za kilka stów doświadczenie, polegające na zakupie modułu GPS z możliwością odświeżania 5Hz i zobaczymy. Na pewno się pochwalę jak to chodzi. Na razie jestem jak widać bardzo przekonany do swojej koncepcji.
Mogą oczywiście wystąpić jakieś problemy typu padaczka wydajności i zamiast przyspieszyć zwolnię, albo jakieś inne kwiatki. Wiem, że muszę się dopracować sprzętu, który ja doganiam, a nie on mnie, bo dostaje szału jak mi coś nie chodzi jak bym chciał.
Przepraszam, że może się powtarzam albo piszę jakieś "oczywiste oczywistości", ale trochę nie rozumiem czego tu można nie rozumieć. To jest bardzo logiczne i proste w założeniach. To jest tylko taka różnica jak w telewizorach z ekranem 60Hz i 100Hz. Znaczne polepszenie jakości pracy. Nic więcej