No, ale wcześniej pisałeś że Jadźka jest OK.
Gdyby GPS się ..... to Jadźka też meldowałaby z opóźnieniem.
Tak przynajmniej to wychodzi na "zdrowy rozsądek" (dzięki TV i reklamom to teraz modne określenie)
Jasne Lechu! Na zdrowy rozsądek!
Ale ja pisząc o Jadźce, miałem na myśli jej ogólną "aktywność", bo jak wiadomo, kiedy coś jest nie klawo z PDA, to bardzo często w pierwszym rzędzie Jadźka daje d...
, - jąka się, gada głupoty niezgodne z aktualną drogą lub milknie. W moim przypadku gada bardzo płynnie i na temat
, tylko właśnie jej komunikat, np. "za 50m zakręt w lewo", jest odległościowo zgodny z położeniem kursora, a nie faktycznym położeniem samochodu na drodze. No faktycznie, pisząc "OK", mogłem to sprecyzować...
Co do GPS-a, to w myśl zasady - "tonący chwyta się brzytwy", tak ja zaczynam już podejrzewać wszystko, bo przyznasz, że zjawisko jest dość dziwne i po raz pierwszy się z nim spotkałem, użytkując AM już prawie 2 lata.
Nie znam dokładnie modułów GPS-a, ale przypuszczam, że musi mieć jakieś bufory danych, bo trudno mi jest sobie wyobrazić, aby dane były pobierane bezpośrednio z procesora GPS i przesyłane do nadajnika BT. To są jednak moje czysto teoretyczne rozmyślania.... Faktem jest jednak, że kiedyś jadąc w szczerych polach, zdala od lasów i innych drzew, GPS, średnio co kilometr gubił fixa przez 200-300m i znowu go łapał, a widział stale 8-10 satelitów. Myślałem, że cholera mnie trafi, a wystarczyło pozbawić go zasilania na kilka minut i wszystko wróciło do normy. Może tym razem też będzie podobnie, co bym sobie życzył
, ale o tym przekonam się za jakąś godzinkę.....
Ja także nie zauważyłem na swoim hx4700 opóźnień tego typu. Ale dzisiaj, wracając z pracy, specjalnie włączę swój zestaw i zwrócę na to szczególną uwagę.
Dzięki, będę wdzięczny za informacje, bo jednak jakoś pesymistycznie podchodzę do tego restartu GPS-a, ale może......
Pozdrawiam wszystkich.