Przejechałem się dziś (piątek, 9-05-2014) z NE (bez licencji) z Lublina do Kielc.
Z powrotem już mi się nie chciało włączać. Taka sama bida jak z AutoRadarem.
Edyta 2014-05-11 - niedzielaPrzejechałem się dziś z Ryśkiem w tle na trasie Lublin-Kielce-Lublin.
Zupełnie co innego niż w piątek z NE.
Klilka ostrzeżeń niekatualnych (fakt, że zwinęli się niewiele przed moim przyjazdem na miejsce), kilka dodałem (bo nikt przede mną tego nie zrobił a były dość świeże) i jedno miejsce suszenia nie dodane przez nikogo (to mogę zaliczyć jako wpadkę).
Dwa nieaktualne fotoradary w Opatowie (nie wiem skąd, bo w życiu tam fotoradarów nie było).
Podejżewam, że rezultaty (mam na myśli suszarki) u Yanosika byłyby podobne.
Przy takiej konkurencji AutoRadar leży i kwiczy.