W myśl obecnej definicji (w help'ie poi.molilne.net) punkt namiarowy to taki, który podpada pod jeden w warunków:
- jest w danym promieniu od innego PU tej samej kategorii,
- pokrywa się położeniem z punktem innej Kategorii (tym razem chodzi o dokładną zgodność pozycji).
Chciałbym sprowokować dyskusję, czy tej nadmiarowości nie powinno się określić nieco inaczej, przynajmniej dla wybranych przypadków:
Rozważcie 2 sytuacje:
1. PU, których możemy poszukiwać, ale jadąc nie oczekujemy ostrzeżeń o nich.
2. PU, o których chcemy być ostrzegani (radary wszelkiej maści, patrole, przejazdy kolejowe itp.)
Ad. 1. W tym przypadku dotychczasowy mechanizm wystarczy. Do rozważenia: A może takie PU powinny być dopuszczalne nawet, gdy się pokrywają. Gdzieś na forum podano przykład centrum handlowego i stojącego w nim bankomatu.
Ad 2. Kaskada ostrzeżeń o patrolach i radarach różnych klas w bliskim sąsiedztwie prowokuje raczej do wyłączenia tych ostrzeżeń.
Sądzę, że punkt "X" powinien być uznany jako nienadmiarowy także, gdy w zadanym promieniu jest PU którejkolwiek klasy "skojarzonej" z klasą punktu "X".
Implementacja takiego testu powinna być prosta. Widzę to przez założenie w bazie tablicy - wykazu par klas "skojarzonych".
Na razie, jako jedyny przypadek takiego specjalnego traktowania widzę PU "patrolowo-radarowe", ale gdy kiedyś wystąpi potrzeba "skojarzenia ze sobą" innego zestawu klas, to wykaz par klas dopisuje się do tablicy "skojarzeń" i załatwione.
Na koniec 2 rozszerzenia powyższej idei:
1. "Rozszerzona definicja" nadmiarowości może być do wyboru użytkownika (wstawić pole opcji w AMPOIsync).
Może ktoś będzie chciał "po staremu", bez eliminacji np. Suszarki przez pobliski Fotoradar.
2. W ramach skojarzeń klas trzeba przyjąć jakąś kolejność, np. aby to Fotoradar eliminował Suszarkę, a nie odwrotnie.
Co Wy na to?