Dziś lotem koszącym w przestrzeń na nogi pasażera Omnia z AM zakończyła swoja przygodę w moim aucie...
Stało się to po serii wpadek z brakiem aktualnych LD w centrum Krakowa (Warszawy za każdym razem "białe" plamy) oraz serii bzdurnych manewrów.
Dla przykładu dwa ostatnie, z czego taniec po rondzie przelał czarę goryczy, bo chwilę wcześniej APR nakazywał jazdę pasem środkowym, zarezerwowanym dla autobusów... Chwilę później nastąpił poniższy komunikat
AM chciała mnie przeprowadzić przez miasto o 15.30... Włączyłem NE i pięknie objechałem korki wyjeżdżając na południową obwodnicę miasta.
NE wraca do łask.Edit.
Powyższe screeny dot. trasy Optymalnej.