Niestety polska strona wikipedii dotycząca AGPS potwierdza moje doświadczenie, że w sprawach technicznych należy używać angielskiej (kilka razy więcej informacji i mające nieco inny sens).
W skrócie: AGPS służy tylko i wyłącznie do przyspieszania złapania fixa przez GPS, a nie do późniejszej nawigacji. Jest parę trybów pracy AGPS - np. łącznie z przesyłaniem "widoku" rejestrowanych aktualnie sygnałów satelitÓW (mała lekcja poprawnej polszczyzny) na serwer sieciowy, który szybko wyliczy pozycję odbiornika i odeśle mu ją zwrotnie siecią - tego chyba nie używa żadna współczesna komórka.
Najpopularniejszy jest chyba tryb aktualizacji danych satelitów w horyzoncie 60 dni, przy czym po 6 dniach dane są z reguły aktualizowane przez urządzenie jeśli ma ono łączność z serwerem. Dla mojej starej komórki z Windows Mobile było to ściąganie plików z serwerów FTP (z datą ważności danych 7 dni), dla aparatu Sony z GPS ładuje się dane poprzez program PC i USB (pewnie też plik) o ważności jednego miesiąca. Dla Androida nie rozgryzałem, ale zachowuje się podobnie(w roamingu aAM napisała mi kilka razy, że dane AGPS nie są najnowsze i pytała czy może je zaktualizować (może ktoś zna szczegóły dla samego Androida?). Mi program "GPS status" pokazał przed chwilą dane AGPS "wiek" 18 dni (jakoś sam nie zaktualizował - może za dużo mu zablokowałem
, a po aktualizacji ręcznej z jego menu jest 0 dni i aAM fix łapie szybciej.
Po złapaniu fixa odbiornik GPS już samodzielnie liczy. Być może po jego zgubieniu może znowu korzystać z AGPS, by go ponownie złapać, ale pewnie tak nie jest - przecież ma on aktualny czas, ostatnie dane większości widocznych aktualnie satelitów i ostatnie położenie.
W pierwszych opisach AGPS sprzed paru lat miał on korzystać z dokładnego czasu i współrzędnych geograficznych najbliższych BTSów podawanych do odbiornika. Dziś chyba tak nie jest.
Na koniec ciekawostki: Prędkość transmisji danych z jednego satelity GPS wynosi 50 BITÓW/s, więc podobno dobry odbiornik GPS może zacząć podawać dane bez użycia AGPS po ok. 40 sekund, a złapanie fixa w złych warunkach może zająć 12.5 minuty.
Google Mapy używają dodatkowych informacji - nazwy sieci WiFi sami skanowali samochodami, dodatkowo podejrzewam, że operatorzy Internetu wspierają Google np. podając obszar, gdzie jest odbiorca z aktualnie przydzielonym adresem IP - mój tablet nie może używać sieci komórkowej, bo nie ma 3G, a błąd pozycji wynosi ok. 20 metrów.
aAM raczej używa raczej tylko GPS będąc świadoma danych AGPS, z których korzysta moduł GPS, a nie ona sama. Być może zbyt często odpytuje ona GPS o pozycję, albo nie maskuje zgubienia fixa, co mogą robić z reguły z sukcesem inne aplikacje estymując położenie zgodnie przewidywaną trasą i ostatnią prędkością - tak jak w tunelu (ale to moja hipoteza). Wersja wAM raczej na pewno nie korzysta z BTSów, bo używam jej obecnie w komórce z wyłączonym GSM/3G i bez karty SIM i działa dokładnie tak samo jak wtedy, gdy używałem jej jako komórki.